Привет. У тебя все хорошо? (Cześć. U Ciebie wszystko dobrze?) /DxD/

-15-

Trochu późno no wiem.

**

----
W poprzednim rozdziale było w jednym momencie napisane dwa razy "Ernest". Tak, to specjalnie. Doknes wymieniał kolejność tańczenia i dwa razy pod rząd tańczył z nim. A teraz przejdźmy do rozdziału i proszę komentujcie!
-----
-Ty wiesz?-Patrzyłem się na chłopaka z niedowierzaniem. Ze stresu z trudem utrzymywałem się na nogach.  Były jak z galarety. Czy to był żart?
- Oczywiście. - Chłopak ponownie się do mnie uśmiechną. - Usunąłeś z youtube wszystkie filmik ze swoją twarzą, ale przecież w sieci jest masa komplikacji, zdjęć i wszystkiego co nagrali i wstawili fani. Wystarczyło wpisać w Google: Twarz Doknesa. Zresztą nawet samo Doknes wystarczyło. -Zaśmiał się.
-To dlaczego ze mną pisałeś?- Usiadłem na kafelkach łazienki, zmęczony nową sytuacją, a Karol zrobił to samo.
-Najpierw nie wiedziałem że to ty, dopiero gdy zaczęliśmy pisać nie tylko o minecrafcie, to cię wygooglowałem. A w międzyczasie polubiłem.-Szatyn delikatnie dotkną mojej dłoni, jakby pytał o pozwolenie na złapanie jej, co było dosyć absurdalne zważywszy na to że wcześniej agresywnie się całowaliśmy. Nie oddaliłem ręki i w krótce znajdowała się w przyjemnym uścisku.
-Wiesz-Kontynuował  szatyn- Na samym początku tej znajomość, gdy próbowałeś mnie poderwać jako ty, wiesz te róże i-
-Przepraszam za to. Mam nadzieję że nie narobiłem ci dużo kłopotów.- Przerwałem chłopakowi. On westchną.
-Zwróciłeś na mnie uwagę szkolnych homofobów, ale poradziłem sobie z nimi. I spokojnie, wiem że nie zrobiłeś tego naumyślnie. -Dodał, widząc że zmartwił mnie swoją wypowiedzią.- W każdym bądź razie na początku te twoje gesty były takie sztuczne, w ogóle się nie znaliśmy a ty nawet bałeś się do mnie zagadać w rzeczywistości, ale potem zaczęliśmy pisać i mogłem Cię poznać a ty poznałeś prawdziwego mnie i zakochałem się w tobie, w twoim charakterze.
-Oh- Tylko tyle zdołałem wykrztusić. Karol uśmiechną się uroczo.
-Pójdziesz ze mną na randkę? - Zapytał po chwili.
-O-oczywiście- zamilkłem zastanawiając się nad następnym ruchem. - Mogę Cię jeszcze raz pocałować?
- Jasne. -Szatyn roześmiał się i spełnił moją prośbę.

Randka która nastąpiła za 2 dni była cudowna. Poszliśmy na lody i spacer. Dużo rozmawialiśmy. Nie czułem w ogóle skrępowania i stresu przy chłopaku, tylko szczęście z bycia przy nim. Dowiedziałem się też wielu nowych rzeczy o Karolu. Zawsze marzył o założeniu rodziny (adopcja) ale dopiero gdy spełni się zawodowo. Zaczęliśmy nawet planować razem przyszłość. Bo wiecie nigdy nie wiadomo czy nam się uda, szanse są 50 na 50 ale trzeba mieć wspólne plany jeśli mamy zamiar próbować stworzyć szczęśliwy związek.

*ROK PÓŹNIEJ*

Karol i ja zamieszkaliśmy razem jak tylko i ja zdałem maturę. Poszedłem na informatykę a Karol całkowicie poświęcił się karierze youtubera. Wbił po milionie subów na obu swoich kanałach. Układało nam się bardzo dobrze, mimo że rodzice Karola nigdy go nie zaakceptowali. Moja mama i ojczym tolerują nas, tylko czasem wymknie im się jakaś sarkastyczna uwaga. Nie powiedziałem mojemu tacie że jestem gejem, nie czuję takiej potrzeby. Razem z Karolem po moich studiach chcemy wyjechać do Anglii i zaadoptować dziecko. 
Czasem się kłócimy ale staramy się być ze sobą szczerzy i myślę że naprawdę nam wychodzi.
Pamiętacie Michalinę i Patryka? Też zostali parą i nadal utrzymujemy kontakt. Ola zerwała kontakt z matką i żyje narazie samotna, uprawiając przygodny seks. Nie jest zainteresowana głębszymi relacjami.
Z resztą znajomych nie utrzymuję kontaktu, jakoś nie wspominam ich zbyt dobrze. Wystarcza mi Karol.

Koniec.

***
Podobało się? Komentujcie! A niebawem lecimy z pisaniem następnego ff:

Hubert jest już ze swoją dziewczyną Karoliną 8 miesięcy, a jeszcze nigdy nie spotkali się w rzeczywistości. Jakoś żadne z nich nie czuje potrzeby. Ale co to? Ona zrywa z nim by być ze swoim najlepszym przyjacielem Karolem, którego Hubert zaczyna nienawidzić? Cóż sprawy się skąplikowały.

**

Co sądzicie o nowym ff? To też będzie DxD nie przyjmujcie się obecnością dziewczyny