13. Coś, co chciałbyś dostać

1.8K 243 380
                                    

— Lalisa

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Lalisa... — zaczął Gguk, gdy tylko Taehyung ściągnął buty i udał się do salonu. — Naprawdę cię przepraszam, ale to chyba nie jest dobry moment na powtórkę trzeciego sezonu Gry o tron. Strasznie mi głupio, nie chciałbym cię wypraszać, ale chyba jestem do tego zmuszony.

Brunet nerwowo podrapał się po głowie, licząc na pobłażliwą reakcję ze strony przyjaciółki. Wiedział, że Lisa jest ugodową osobą i z pewnością nie będzie obrażać się z tak błahego powodu, ale nadal czuł się niezręcznie, prosząc ją o wyjście z mieszkania, gdy już od kilku dni byli umówieni na ten konkretny wieczór. Dla Jeongguka wyproszenie gościa było czymś wyjątkowo trudnym, chłopak bowiem od zawsze miał przeokropny problem z asertywnością. Potrafił postawić się jedynie bratu i krępował się w sytuacjach, gdy musiał prosić kogoś o jakąś mało przyjemną rzecz.

— Zluzuj portki, Ggukie — rzuciła wesoło, mierzwiąc ułożoną grzywkę siedemnastolatka. — Pogadamy jutro, nie zapomnij odkupić mi pizzy. I pociesz tego słodziaka, bo serce mnie boli od samego patrzenia na tę jego pucołowatą buźkę pogrążoną w rozpaczy.

— Dobra, cicho — wyszeptał, czując niemałe zawstydzenie tekstem dziewczyny, która zachowywała się tak, jakby wręcz czytała w jego myślach. — Poradzę sobie.

Blondynka szybkim ruchem włożyła kurtkę i brązowe kozaki, po czym przy lusterku owinęła się mięciutkim szalem i wcisnęła na głowę czapkę z pomponem, przez kilka sekund bezskutecznie poprawiając swoją grzywkę. Jeongguk westchnął głośno, widząc poczynania przyjaciółki, bo chociaż nie chciał pospieszać dziewczyny, to kwestię ułożenia jej włosów uważał w tamtej chwili za najmniej istotną. 

— Powodzenia i do jutra. — Nastolatka posłała swojemu przyjacielowi serdeczny uśmiech, po czym uroczo pomachała do niego obiema dłońmi i zniknęła za drzwiami wyjściowymi.

— Dzięki, że zrozumiałaś. Uważaj w drodze powrotnej, papa! — odpowiedział, po czym zamknął za Lisą drzwi i oparł się o nie plecami, biorąc wyjątkowo głęboki oddech.

Oczywistym był fakt, że Jeon denerwował się w zaistniałej sytuacji. Nie miał pojęcia, o co tak naprawdę chodziło. Był przejęty, zmartwiony i w dziwny sposób podekscytowany, bo doskonale widział walizkę, z którą przytachał się do niego Taehyung. W końcu cała sytuacja wyglądała tak, jakby Tae pokłócił się z Namjoonem, a może nawet z nim zerwał, co byłoby dla siedemnastolatka idealną okazją, której nie omieszkałby się wykorzystać.

Nie chcąc ekscytować się na zapas, Jeongguk powolnym krokiem ruszył do salonu, zahaczając po drodze o kuchnię, by wyciągnąć z lodówki butelkę białej herbaty, po czym subtelnym ruchem dosiadł się do Kima, który z wlepionym wzrokiem w kolana pociągał głośno nosem. Wyglądał naprawdę tragicznie. Porozcierane chaotycznie łzy dwudziestolatka sklejały brązowe kosmyki na jego twarzy, dodatkowo cały drżał i wydawał z siebie dźwięki doprowadzające Gguka do czystej rozpaczy.

proxima centauri ❆ taekook & yoonminseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz