Destiny || Taekook

𝒯𝒽𝓇ℯℯ

Taehyung POV

Miałem spotkać się z Yoongim, jako iż jest dzisiaj niedziela i mogliśmy choć ten jeden dzień odpocząć od swoim obowiązków.

Nie żebym nie lubiał swojej pracy - kocham to co robię i chcę się w tym spełniać, lecz mimo wszystko każdemu przyda się czasami przerwa.

Narzuciłem na siebie jeansową kurtkę, przy okazji dokańczając moją stylizację, składającej się z białej koszulki z napisem Gucci, czarnych spodni, kolczyków i kilku bransoletek na nadgarstku.

Mój telefon wydał z siebie dźwięk wiadomości, więc sprawdziłem kto do mnie napisał, przy okazji zakluczając dom.

YoonStar
Jestem już w kawiarni, czekam na ciebie ty badylu

AlTae16
Huh, już wychodzę z domu, poczekaj tam jeszcze chwilę

YoonStar
God

YoonStar
Masz 5 minut żeby przyjść, inaczej wychodzę

AlTae16
Dobra, dobra, pozwól mi przynajmniej wejść do samochodu bo stoje przed nim jak głupi

*wyświetlono*

Rozsiadłem się wygodnie w siedzieniu pojazdu, wkładając klucze do stacyjki.

Wkrótce byłem już w drodze do jednej z popularniejszych kawiarni w Seulu. Pobiegłem w stronę drzwi, mijając się w nich z Yoongim.

Pociągnąłem go za rękaw bluzy, mówiąc:
Już jestem, chodźmy usiąść. Ostatnio dość dużo się wydarzyło i wiesz...

- Dobra, chodźmy lepiej do tego stolika bo się zagadasz w tych drzwiach - lekko kierując mnie w stronę naszego miejsca, usiadliśmy i zamówiliśmy gorące napoje.

Rozpocząłem rozmowę.
- Słuchaj, ostatnio napisał do mnie numer na kakotalku i pytał czy chcę się poznać

- Iii? Stary, ja bym się cieszył gdyby ktoś do mnie napisał pytając czy możemy zacząć znajomość. A przy okazji to ej, w końcu to ty jesteś tym "najprzystojnieszym, najseksowniejszym i najbardziej pociągającym mężczyzną na świecie". Bynajmniej tak mówią twoje fajnki.

- Wiem Suga, ale-
- Pokaż mi tą rozmowę - wyciagnął ręke, lekko poruszając palcami. Westchnąłem, podając mu urządzenie. Utkwił wzrok w wyświetlaczu, szybko czytając treści rozmowy. Spojrzał na mnie znad telefonu, i powiedział:
-Zjebałeś stary.

- Yaa! Niczego nie zjebałem Yoongi. Co niby miałem mu albo jej odpisać?

- Hmmm, może "jasne, możemy się poznać"? Taehyung, jestem twoim przyjacielem więc powiem ci prawdę. Wiem że kiedyś się na tym sparzyłeś, ale jeżeli teraz jakkolwiek będziesz ostrożny, to może przewidzisz już wcześniej co najprawdopodobniej może się zdarzyć. Jesteś facetem, to jakkolwiek bądź zdecydowany. Zepnij dupę i odpisz mu, albo jej. Dasz radę TaeTae.

Jęknąłem, odbierając telefon od przyjaciela. Szybko wystukałem w polu na wiadomość:

Jasne, możemy ^^

W kolejnej zaś napisałem:

Przepraszam że nie odpisywałem, ale byłem trochę zajęty