Pov. Jungkook
Siedziałem sam w parku na jednej z ławek. Była godzina nocna, nikt nie przechodził. Zawsze spędzałem tam czas. Nie miałem znajomych jedyna osoba, która lubiłem i znałem to był Jin. Niestety zaginął jakieś dwa lata temu. Na początku go szukali a potem zrezygowali. Był dla mnie to cios. Nie mogłem się otrząsnąć po tym.
Niespodziewanie ktoś usiadł obok mnie. Przestraszony odwróciłem się w jego stronę. Była to wysoka zakapturzona postać. Twarzy nie było widać tylko trochę grzywkę. Odsunąłem się do tyłu jednak to był błąd. Poczułem jak ktoś z tyłu chwyta mnie i przykłada jakąś szmate do ust. Zacząłem się szarpać i krzyczeć o pomoc. Nikt mnie nie słyszał ani nie widział. Po chwili zobaczyłem ciemność. Ostatni raz widziałem światło dzienne.
Obudziłem się sam w ciemnym i zimnym pomieszczeniu. Nerwowo rozglądnąłem się po pokoju. Szukałem jakiegoś wyjścia do ucieczki. Nic nie znalazlem. Jedyne wejście jakie zauważyłem to były metalowe dzwi. Próbowałem wstać jednak kule przypiente do moich nóg mi to uniemożliwiały, z braku sił siedziałem na zimnej, twardej podłodze. Spędziłem tak kilkanaście godzin aż nie odpłynąłem z braku jedzenia i picia.
CZYTASZ
(Zakończone) My bad boy / Jikook
FanfictionTo miało być zwykłe porwanie... A zamieniło się w wielka miłość. Start: 8.04.2020 Koniec: 12.05.2020 °Jimin TOP Jungkook BOTTOM ° Sceny 18+ ° krew, pobicia, gwałty Warte uwagi: 31.10.2020 - #7 jikook 31.10.2020 - #4 sope 08.04.2020 - #127 porwanie 1...