Dodatek 1/2

549 27 8
                                    

Podreślam nie wiem jak to jest w korei z ślubami homoseksualnych osób. Dużo rzeczy może tu nie pasować albo mijac sie z prawda. Nie chcesz nie czytaj :)

Jungkook

—Nie stresuj się — zaśmiał sie Jin — No chyba że ucieknie ci przed ołtarzem — poklepał mnie po plecach.

Wcale mi nie pomógł tylko pogorszył moj stan. A co jak na prawde ucieknie? Zostawi mnie? Nie Jungkook przestań Jimin cie kocha i nie zostawi. Żyj pozytywnie jak to mówi Hoseok.

—Spróbuje — westchnałem ciężko poprawiajac swoja marynarke — Kiedy się zacznie?

—Za 5 min macie się spotkać przed domem i jechac do urzedu — podszed do drzwi — Chodz króliku

《 Chwile później 》

Stalismy przed soba wiedzac ze za chwile bedziemy małżeństwem. Nie mogłem opisac jakie szczescie odczuwałem. Wyglądaliśmy przepieknie jak to Jin hyung powiedział. Moj biały strój z dodatkiem złotego na muszce i jego czarny z biała muszka. Wszystko kosztowało nas fortune, ale Jimin powiedział ,,To bedzie najważniejszy dzień w naszym życiu. Musimy wyglądać pięknie a cena nie robi żadnego problemu''

—Czy ty Park Jiminie bierzesz za męża Jeona Jeongguka?

—Tak — powiedział szczesliwy

—Czy ty Jeon Jeongguku bierzesz za męża Parka Jimina?

—Tak — odparłem szcześliwy czujac jak łzy zbieraja mi sie w konciku oczu

Potem powiedział swoja regułke małżeńska, nie wiem jak to sie nazywa.

—Możecie się pocałować — oznajmił obrzydzony cofajac sie do tyłu.

Jimin podszedł do mnie i chwycił w pasie. Spojrzał w moje oczy potem całując. Letko musnał moje usta i sie cofnał. Zdziwiłem się. Przecież on zawsze mówił że ten pocałunek bedzie wyjątkowy.

—Spokojnie dokonczymy to na sali bo widze jak ten urzednik patrzy na nas z obrzudzeniem — szepnał chwytajac mnie za rece.

—No ejj!— krzykneła zawiedziona Jisoo — Jimin weź chciałam zrobić zdjecie — złożyła rece na klatce.

Rozbawiony czarnowłosy znowu się do mnie przybliżył całując kolejny raz tym bardziej dłużej.

—No i to rozumiem — powiedziała rozbawiona chowając komórke

—Dobra pedałki idziemy — mruknał Taehyung chwytajac swojego synka na rece — Jeszcze Baehyun stanie sie gejem... Jisoo! — dziewczyna uderzyła go w ramie chyba mocno bo syknał

—Ej bez przemocy — upomniał ich Namjoon — Idziemy bo się jeszcze pozabijacie — chwycił swojego chłopaka za ręke i wyprowadził.

—Chodzcie słodziacy — machneła reca za nami. Chciałem iść, ale moj mąż szarpnał mnie za reke a potem chwycił w stylu panny młodej wyprowadzajac z urzedu.

《 Wieczorem 》

Wszystcy byli juz podpici. Namjoon, Jin, Taehyung napili sie troche, Jisoo jako jedyna nie tykła alkocholu bo ma dziecko a po drugie jest juz w drugiej ciąży... nawet nie chce wiedziec co oni robią w tej sypialni, Jimin zawsze miał głowe do picia wiec nie bylo widac po nim a ja tylko dwa kieliszki wódki i tyle.

Może i był to był moj ślub i powinienem byc szczesliwy, ale taki nie byłem. Dlaczego? Bo nie był ona nim Hoseoka. Wiem ze mieszka w Japoni i że nie ma jak tu przyjechac.

—Kochanie co sie stało? — położył mnie na swoich kolanach — Jungkook — pocalował moj policzek

—Nic, wszystko w porzadku — usmiechnalem sie — Tylko zle sie czuje

—Co sie boli? Albo... — przerwałem mu

—Spokojnie tylko troche mi nie dobrze — musnalem jego usta — Jezeli coś mi bedzie to ci powiem

—Mam nadzieje — westchnał — Idziesz potańczyc?

—Nie posiedze — wstałem z jego kolan i usiadłem na krzesle obok — No idz nie chce zebys caly slub przesiedzial — nie chcetnie wstał i poszedł tanczyc dołaczając do reszty.

Patrzyłem sie na nich jak sie bawia. Przynajmniej oni moga...

Napiłem się łyka alkocholu czujac odruchy wymiotne. Szybko pobiegłem do toalety i wyrzuciłem wszystko. Ledwo przytomny wstałem i dzieki pomocy scian opusciłem pomieszczenie.

Odrazu jak mnie zobaczyli to wszystcy podbiegli. Jimin posniosl mnir i zaprowadzil do sypialni. Polozył na miekim materacu i usiadl kolo mnie.

—Co sie stało? — zapytał zmartwiony

—Nic zrobiło mi sie po prostu niedobrze — prubowałem wstac jednak Jisoo mi przeszkodzila

—Nigdzie nie idziesz — warkneła — Powiesz nam o co chodzi bo nie chce mi sie wierzyc ze nie wiesz

—Mowie przeciez ze nie wiem — odwróciłem sie na drugi bok — Po prostu od tygodnia mi jest nie dobrze

— W ciąży jesteś — stwierdził Taehyung. Spojrzelismy na niego zdziwieni — No co Jisoo tez tak miała. Jestem pewien ze juz sie ruchaliscie

—Kurwa jak w ciazy on jest facetem — odpowiedzial Namjoon

—Właśnie — przyznałem mu racje

—To zrób test i sprawdz co ci szkodzi

—Ygh dobra — wstałem z łóżka i poszedłem do toalety. Nie wiem skad Jisoo miala test

—Nie pytaj — podała mi test a ja zamknałem sie w toalecie.

Zrobiłem to co trzeba a winik był....

*******
Pytanie Jungkook ma być w ciąży czy nie?
A i dobra wiadomosc ;)
Jeszcze kilka rozdziałów sie pojawi wiec tamten epilog jest nie ważny :)

—Bad_Angiel

(Zakończone) My bad boy / JikookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz