Niall
- Hej, hej – powiedziałem. – Gdzie mnie tak ciągniesz?
- Chodźmy do ogrodu – ale ona jest silna.
- Po co?
- Skoro Sophie nie może się mną zająć, to ten obowiązek spada na ciebie – uśmiechnęła się. – A zresztą sam zaproponowałeś, że się ze mną pobawisz.
- Wiem, wiem – przytaknąłem. – Ale nie sądzisz, że jest za późno, aby bawić się na dworze?
- Nie – odpowiedziała krótko i znowu pociągnęła moja rękę.
- Niall – oboje odwróciliśmy się w kierunku, z którego dobiegał głos. – Tu jesteś.
- Coś się stało? – zapytałem, spoglądając na dziewczynę.
- Twój ojciec chce z nami pilnie porozmawiać – wyjaśniła.
- Teraz?
- Tak, teraz – oznajmiła. – A co..
- Kto to jest? – zaciekawiła się Alice, przerywając Rose w pół słowa.
- Rosalie – stanąłem za małą – to moja siostra Alice – i położyłem dłonie na jej ramionach. – Alice – blondynka spojrzała na mnie, a potem na rudowłosą – to moja przyjaciółka z dzieciństwa.
- Cześć – księżniczka uśmiechnęła się na powitanie.
- Cześć – odparła. – Co ona tutaj robi? – tym razem zwróciła się do mnie.
- Opowiem ci później, dobrze? – klęknąłem przed nią.
- Nie możesz teraz?
- Muszę teraz porozmawiać z tatą, ale obiecuję ci, że jak skończę, od razu do ciebie przyjdę, okey? Spróbowałem jeszcze raz. Na szczęście mała kiwnęła nieznacznie główką. – Dobrze – puściłem do niej oko. - A teraz idź się pobawić do swojego pokoju.
- Okey – uścisnęła moją szyję i pobiegła w wyznaczonym przeze mnie kierunku.
- Masz strasznie słodką siostrę – powiedziała Rose.
- Dzięki – odparłem. – Idziemy? – wyciągnąłem do niej rękę.
- Tak – przytaknęła, ujmując moją moją dłoń.
Szliśmy we dwoje przez korytarz do komnaty, w której znajdował się mój ojciec. Przez całą drogę wspominałem Sophie, jej cudowne oczy, uśmiech i..
- O czym myślisz? – spytała księżniczka, przywołując mnie do rzeczywistości.
- Zastanawiałem się, po co ojciec nas wzywa.
- Tak – rzekła. – Mnie też to zastanawia.
Po kilku minutach byliśmy już na miejscu, więc puściłem jej dłoń i zapukałem do drzwi. Usłyszałem zgodę na wejście i razem z dziewczyną weszliśmy do środka, a król natychmiast odwrócił się w naszą stronę.
- Rosalie, Niall – podszedł bliżej. – Czekałem na was.
- Dlaczego chciałeś nas tak szybko widzieć? – zapytałem, nadal nic nie rozumiejąc.
- Mam coś wam ważnego do powiedzenia – oznajmił.
- Nie mogło to zaczekać do jutra?
- Nie.
- Więc o co chodzi?
- Niall, proszę – odezwała się Rose. – Uspokój się – szepnęła mi do ucha.
CZYTASZ
Never look back | Niall Horan
FanfictionSophie - osiemnastoletnia dziewczyna, która za wszelką cenę chce zapomnieć o swojej przeszłości. Ucieka więc z "domu", wsiada do pierwszego lepszego pociągu i zaczyna zupełnie nowe życie. Poznaje nowych ludzi, przyjaciół i... rodzinę królewską, do k...