Pierwszy raz od bardzo dawna...

29 4 0
                                    

Ostatnia noc spędzona na chłodzie zimowego powietrza zbliżyła ich do siebie.

Przegadali ją całą, może była to rozmowa bardziej filozoficzna niż poznawcza, ale razem.

Był oczarowany Jej stylem bycia, całą Nią.

Ona zaś zaczęła czuć w nim bratnią duszę.

Nad ranem przenieśli się do Niego, ale wyłącznie po to by pójść spać.

Leżała tyłem do Niego,nie chciała zwracać na siebie uwagi.

Patrzył na Nią nie mogąc zasnąć.

Zapamiętywał.

Jej zapach, kolor włosów.

W Jego myślach ciągle wybrzmiewało Jej imię - Lili.

Okrył Ją białą kołdrą i otulił swoim ramieniem.

Nie protestowała.

Pierwszy raz od bardzo dawna czuła się dobrze.

Czuła, że ktoś nad Nią czuwa.

Znała Roberta zaledwie kilka dni, zamienili puki co najwięcej zdań tej nocy, a już czuła się przy nim bezpieczna.

Oboje powoli dopuszczali do siebie myśl o bliższej znajomości.

Sami jeszcze nie wiedzieli, że połączy ich aż tak płomienne uczucie...








-------------------------------------------------------------

Witam na piątym rozdziale!

Jak wrażenia? :)

Liczę na to, że będziecie ze mną dalej.


PS: To się dopiero rozkręca!

I LOVE YOU/R.JOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz