Na początku wybaczcie mi, że tak długo nic nie było ale nie miałam czasu ani weny.
Gdy królowie wyszli z sali Legolas wreszcie wstał z podłogi.
- Co tak długo ci to zajęło? - powiedziałaś złośliwie z uśmieszkiem.
- Gdyby nie twój miecz pozbierał bym się wcześniej.
- Ah tak zapomniałam, że musisz uważać żeby sobie palców nie odciąć! W końcu jak będzie wyglądał władca bez nich?! - mówiąc to omal nie udławiłaś się ze śmiechu.
- Jesteś niezwykle miła - mówiąc to przewrócił teatralnie oczami.
- Bycie miłym to nie moja mocna strona - rzuciłaś pośpiesznie i wyszłaś.
Zastanawiałaś się co teraz zrobić bo jednak jak Legolas ci nie przeszkadzał to było nudno. Stwierdziłaś, że pojedziesz na patrol wzdłuż granic. Gdy weszłaś do stajni zobaczyłaś, że większości wierzchowców nie ma więc wywnioskowałaś iż coś musiało się wydarzyć i jak przeczówałaś nie do końca dobrego. Nie zastanawiając się wsiadłaś na Storma pojechałaś. W lesie zastałaś wielu pozabijanych orków i co gorsza elfów.
- Stoczyła się tu bitwa i to na pewno chodziło o coś większego inaczej nie byłoby tu połowy zabitej elfickiej armi.
Nagle w głowie usłyszałaś głos nie do końca wiedziałaś do kogo należał.
- Jedź do Gundabadu (nie wiem czy dobrze napisałam) zabij orków, którzy staną ci na drodze i nie ufaj Sarumanowi zło się przebudziło na dodatek Bilbo Baggins hobbit z Shire ma pierścień władzy. Nie wie jakie to zło! Musisz go ostrzec o tak inaczej całe Śródziemie ucierpi. I jeszcze jedno zabij Azoga a wszystkie krasnoludy przeżyją.
- Dobrze.
Gdy wróciłaś od razu powiedziałaś o wszystkim Elrondowi.
- Hm. Głos cię ostrzegł przed tym co się wydarzy więc raczej nie jest szkodliwy. Pytanie kto to i czemu cię ostrzega?
- Elrondzie wiem, że ty wiesz czytam w myślach nie uchowasz przede mną żadnej tajemnicy dobrze wiesz.
- Obawiam się najgorszego a mianowicie, że Sauron nie wiedzieć czemu ostrzega cię przed swoimi planami tylko dlaczego?
- Nie wiem ale to mi się nie podoba. Nagle czuję siłę przez, którą się nie kontroluję.
- To bardzo możliwe na razie idź do komnaty i odpocznij.
Bez odpowiedzi i niechętnie poszłaś do komnaty nagle znowu usłyszałaś głos.
- Los Śródziemia jest w twoich rękach nie pozwól aby pomiędzy elfami i krasnoludami doszło do konfliktu. Nie zwlekaj.
- Kim jesteś?!
- Wiedz jedno Aria nie skrzywdzę ciebie ani twoich bliskich lecz to kim jestem... no cóż nie będziesz szczęśliwa.
- Czemu? Skąd znasz moje imię?!
- Każdy je zna Elrond wie.
- Czemu?
- Podobno ujrzysz śmierć ale nie zginiesz. Podobno nazgule (znowu nie wiem czy dobrze) się ciebie boją leczenie wiadomo czemu.
- Dobrze skończ już z tym i powiedz kim jesteś!
- Waszą śmiercią, zgubą, złem wcielonym ale i jedynym ratunkiem.Dzisiaj tajemniczo ale zobaczymy co się dalej rozwinie.
CZYTASZ
Legolas i ty [ZAKOŃCZONA]
FanfictionNazywasz się Aria i jesteś podobno córką Elronda mimo, że w to wątpisz. Mieszkasz w Rivendell. Masz niby siostrę Arwene, której w ogóle nie przypominasz tak samo jak z Elrondem. Masz brązowe włosy, jasną cerę i szare oczy. Jesteś najlepsza w walce n...