9

2.3K 104 22
                                    

Pov. Miko (kto by się spodziewał)

Obudziłem się o sam nie wiem, której godzinie. Czułem, że ktoś mnie obejmował. Wiedziałem dobrze kto to był. Nie chciało mi się otwierać oczu, a tym bardziej wstawać z wygodnego łóżka. No i nie zapominając grzał mnie żywy kaloryfer. Wtuliłem się w ciepłe ciało.

-Już nie śpisz?- usłyszałem pytanie, ale zignorowałem je. W końcu ja go wczoraj wywaliłem z mojego łóżka, a teraz on by mógł mnie wywalić. Mało chciało mi się wstawać, a tym bardziej odchodził od Alfy...
Odpowiedziałem tylko cichym, niezadowolonym mruknięciem. Najwyżej zwale na niego wine, że mnie obudził. -Nie wywale cię z łóżka tak jak ty to zrobiłeś, ale odpowiedz mi na jedno pytanie. Po cholere miałeś budzik na 5?!- po jego pytaniu nagle się wybudziłem. Otworzyłem oczy i chciałem pójść zobaczyć, która godzina, ale Aaron dalej mnie trzymał w uścisku.

-Puszczaj mnie idioto- warknąłem zdenerwowany. Z jego oczy wywnioskowałem, że jest rozbawiony. Uderzyłem go w głowę, ni lekko, ni mocno. Ten mnie póścił łapiąc się za głowę. Szybko zszedłem z górnego łóżka. Wziąłem swój telefon i sprawdziłem godzinę. Było już 19 minut po godzinie 10. Jak mogłem nie obudzić się od budzika?!
Podszedłem do szafy. Zabrałem jakieś losowe spodnie i bluzę. Potuptałem do łazienki i tam się przebrałem. Najszybciej jak mogłem wyszedłem z pomieszczenia, a potem pokierowałem się do wyjścia. Założyłem kurtkę. Chciałem wychodzić, ale zatrzymał mnie głos Aarona.

-Nie zabierasz swoich rzeczy?-

-Нет они убьют их позже(Nie, zabiore je później- odpowiedziałem po rosyjsku by ten zastanawiał się co do niego powiedziałem. Zanim jego mózg zrozumiał co mu zakomunikowałem, wyszedłem z pokoju, a potem z całego budynku.

~~~~~~~~~

Jeżeli ktoś mówi po rosyjsku, a ja źle napisałam to przepraszam!
Słów: 269

Mój pierwszy razOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz