rozdział 10

2.5K 162 185
                                    

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[edytowany]

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

[edytowany]

Od kiedy Okuta ogłosił, że w najbliższych godzinach przyśle do Tomury nowych członków Ligi złoczyńców, [Imię] nie opuszczała lidera praktycznie na krok. Musiał mieć ją na wyciągnięcie ręki i w zasięgu wzroku, na wypadek ciekawości wygłodniałych zwierząt, które już niedługo miały się tutaj zjawić. Lubił patrzeć na wyraz twarzy [Imię], kiedy przyciągał ją do siebie, gdy opuściła wyznaczony przez niego metrowy krąg bezpieczeństwa. Wyglądała wtedy na zirytowaną jego paniką, co w oczach Tomury było niezwykle urocze. Nie winił jej jednak za takie zachowanie. Ufał, że go kocha i pragnie przebywać w jego towarzystwie w takim samym stopniu, jak on w jej.

[Imię] oparła brodę o wewnętrzną stronę dłoni, oglądając wiadomości. Tomura czytał w tym czasie gazetę, a Kurogiri stał potulnie za barem. Nuda dokuczała jej już od paru minut. Nie potrafiła znaleźć dla siebie zajęcia, a Shigaraki na razie nie wykazywał nią żadnego zainteresowania. Przez szparę między palcami Ojca dostrzegła czerwone błyszczące oko. Z mowy ciała wyczytała, że jakiś artykuł popsuł mu dobry humor. Zapewne dotyczył All Mighta lub tego nastoletniego kandydata na bohatera. Zgarbił się jeszcze bardziej i zacisnął pięści na papierze, niszcząc stronice tygodnika.

Kobieta ożywiła się lekko po zobaczeniu artykułu o sobie w dzienniku telewizyjnym. Zagwizdała przeciągle, widząc swoje zdjęcie sprzed pięciu lat, zrobione jeszcze w więzieniu. Dźwięk ten przykuł uwagę Tomury, który spojrzał na nią, domagając się wyjaśnień. Sprawy, które interesowały ją, interesowały też jego.

— Strasznie się postarzałam przez te pięć lat. Zmarszczek mi przybyło — westchnęła, chłonąc słowa reportera. W wiadomościach przestrzegali obywateli przed grasującą kryminalistką, która nadal nie została złapana. Wszelkie poszlaki nakazano zgłaszać na policję, a na ulicach zachowywać ostrożność Traktowali ją, jak największego wroga kraju, na miarę All for one. W żadnym innym państwie nie miała takiego utrapienia z dziennikarzami, reporterami i policją, jak w Japonii. Był to jeden z głównych powodów, dla których chciała jak najszybciej się stąd wynieść. W Francji mogłaby przynajmniej zacząć wszystko od nowa.

rattlesnake // yandere!tomura shigarakiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz