Wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy do mojego no już byłego domu. Większość drogi spędziliśmy na wygłupianiu się. Gdy dojechaliśmy była 20.39, weszliśmy po schodach a ja otworzyłam drzwi. Mieszkanie było całkiem skromne.
-Jak dawno tu nie byłem.-odezwał się brunet.
-Troszku się pozmieniało.-odpowiedziałam.Ruszyliśmy do kuchni i spytałam się brata czy chcę coś do picia, na co on
tylko poprosił o wodę.-Spakuję się jutro dzisiaj mi się już nie chce.
-Spoko, mogę spać na kanapie?
-Jasne, nie ma problemu.
Po chwili znowu odezwał się mężczyzna:
-Masz jakieś moje ubrania?
-Coś się znajdzie, czekaj.
W szafie swojego pokoju znalazłam jakąś jego koszulkę i bluzę niestety spodni nie znalazłam.
-Trzymaj-mówiąc to podałam koszulkę i bluzę bratu-nie znalazłam ci spodni.
-Luzik. O! To ta bluza którą tak długo szukałem! Złodziejko jedna!-na te słowa obydwoje się zaśmialiśmy.Przyniosłam Kamilowi pościel i poduszki.
-Ej stary! Chcesz obejrzeć jakiś film na Netflixie?
-Spoko MŁODA.-podkreślił te słowa jakby był obrażony. Gdy spojrzałam na niego, on spojrzał na mnie i wybuchliśmy śmiechem.~Jak ja kocham tego człowieka.~
Rozłożyłam kanapę i położyłam się obok chłopaka.
-Dobra jaki film? A może serial?-niezdecydowana zapytałam.
-Nie wiem może "Ania nie Anna" albo "Stranger Things" ale jak już to koniecznie trójkę.-sugerująco odpowiedział Poczciwiec.
-Hmm... Ty wybierz.
-Ale ja nie wiem ja ci tylko zaproponowałem.
-Dobra, zrobimy głosowanie na instagramie.
-Świetny pomysł!
Dodaliśmy takie zdjęcie:I zapytaliśmy co lepsze do obejrzenia padło na "Stranger Things" było na to aż 77% a na "Ania nie Anna" było 23%.
Miło spędziliśmy w sumie noc bo skończyliśmy o 3 nad ranem. Wstałam o 12 a mój towarzysz widocznie wcześniej bo był już w kuchni. Zauważył że nie śpię i skierował do mnie słowa:-Wstawaj śpiochu, dzisiaj masz dużo na głowie.
-Jeszcze 5 minut.
-Dawaj wstawaj.
Uhh..-warknęłam-Dobrze tato!-po tych słowach jakoś zeszłam z kanapy bo jak było widać zasnęliśmy na tym meblu. Niechętnie ruszyłam do łazienki i zrobiłam poranną rutynę, ubrałam się tak:(Bez torebki)
Nic mi się nie chciało no ale czas na pakowanie.·SKIP TIME· -po spakowaniu
Po spokowaniu raczej wszystkich rzeczy tym bardziej miałam już dość, nagle się okazało ile niepotrzebnych ubrań i rzeczy znalazło się moim domu.
-Jesteś gotowa?-spytał Krzychu.
-Chyba tak. Jednak szkoda mi opuszczać mojego kochanego kąta. No dobra lecimy-brunet pomógł mi z walizkami a ja po raz ostatni spojrzałam na swój były dom. Po dwudziestu minutach byliśmy już pod moim nowym domem. Kamil znowu wziął moje walizki a ja wzięłam plecaki, razem weszliśmy do budynku. Usłyszałam głos dochodzący z salonu:
-Ty tyle masz rzeczy? Nie spodziewałem się.-właścicielem wypowiedzianych słów był Karol.
-Jednak jestem Kobietą, to co się dziwisz?
-Dobra pomogę wam-różowo włosy wstał z kanapy i odebrał Krzychowi jedną walizkę a ode mnie jeden plecak. Wyglądaliśmy jak taka wycieczka. Śmiałam się pod nosem, co zauważył Karol.
-Co się śmiejesz? Zwykła wycieczka.-na te słowa wybuchnęliśmy śmiechem.
Po dotarciu wreszcie pod drzwi mojego nowego pokoju, gdzie wszyscy już byli Piotrullo rozpoczął nagrywanie na co Friz się przywitał i powiedział o co chodzi widzom. Nagle zwrócił się mnie:-Dobra, [T/I] zanim wejdziesz do pokoju musisz wykonać zadanie.
-Nooo spoko, jakie?
-Masz 7 sekund na... wskoczenie do basenu!-szybko odpowiedział Karol.
-No chyba sobie żartujesz-po tych słowach zbiegłam ze schodów o mało nie potykając się o własne nogi przy czym rzuciłam telefon i inne rzeczy na kanapę.
-5... 4... 3... 2... Je...-odliczał różowo włosy *PLUSK*.
-Kiedyś ci się odegram.-zagroziłam wychodząc z wody.·SKIP TIME· -po wysuszeniu się i zmiany ubrań.
-A teraz zasłużyłaś na zobaczenie swojej nory.-zaśmiał się Karol.
-Nareszcie!-nerwowo ale przyjaźnie odetchnęłam.Otworzyłam drzwi a moim oczom ukazał się przepiekny pokój. Miał białe ściany, jedną w czarno-białe paski. Duże okno z balkonem, przy oknie była zawieszona huśtawka. Po lewej stronie była ogromna szafa a po prawej twoje łóżko, przy tym meblu stała czarną szafka nocna. Na ziemi leżał puszysty dywan. W rogu stało długie biurko z szufladami, lampką i pięknym białym fotelem gamingowym (nie wiem jak się piszę). Na ścianach były porozwieszane lampki, które nadawały pokojowi atmosferę. Na ten widok zaniemówiłam.
-E.. Em.. N... Nie wiem co powiedzieć, ten pokój to pokój moich marzeń tak bardzo wam dziękuję!!-powiedziałam przytulając wszystkich po kolei nawet Trombę.
-Zrobiliśmy to w niecałe 24 godziny cała ekipa pracowała przy tym.-Nagle wyłonił się z tyłu wcześniej poznany wysoki brunet.
-Kuba i wszyscy serio mega wam dziękuję!
-Dobra zostawiamy cię tu byś się rozpakowała i oswoiła z pokojem.-powiedział Karol. Przed drzwiami został tylko Patecki.
-Pomogę ci z tym bo widzę że mogłabyś się nie wyrobić do rana haha!
-No to dawaj i pomóż!·SKIP TIME· -po rozpakowaniu się i śmieszkowaniu z Kubą
-Wielkie dzięki ❤! Bez ciebie miałeś rację nie dałabym rady.-podziękowałam dając mu buzi w policzek.
-Dobra idę, mamy jeszcze nagrywki! Baj-powiedział to słodko się uśmiechając co było urocze. A ja tylko rzuciłam się na łóżko i niewiadomo kiedy zasnęłam.
============================
No i jak dziubasy? Wróciłam po dłuuuugiej przerwie miałam plany poprostu zalane lekcjami. W ramach przeprosin daję dłuższe opowiadanie bo aż
·842 słowa·
Bajo Byczas!
CZYTASZ
Czy to miłość? // Patecki
RomanceW tej historii główną bohaterką jesteś ty. Masz 20 lat, a twoim bratem jest Poczciwy Krzychu, jeden z członków Ekipy Friza. Mieszkasz w małej kawalerce w centrum Krakowa. Twój brat od paru miesięcy błaga cię o przeprowadzenie się do domu Ekipy, ty o...