Cześć, nazywam się Kim Un-Lisa. Mam 18 lat. Skończyłam szkołę i znam 6 języków. Mimo tego rodzice zmuszają mnie do uczenia się ich coraz więcej. Ostatnio zatrudnili nauczyciela , a właściwie korepetytora , aby mnie uczył. Lecz nie wiem po co. Zaczyna nam już brakować pieniędzy. Ojciec wszystko przepija. Kupuje sobie piwo i włuczy się z kolegami po jakiś barach. Mama ciężko pracuje , aby nam było dobrze i chce mnie jak najlepiej wykształcić , abym mogła dostać się do jakiejś pracy. Nie mam zbyt dużo przyjaciół. Właściwie to Veronike i przyjaciela geja , który jest najlepszy na świecie. Ma na imię Kevin. Mogę mu mówić o wszystkim. O okresie i głównie o problemach rodzinnych. Jest naprawdę kochany. Widzimy się dwa razy w tygodniu , bo on ciężko pracuje w sklepie spożywczym u pani Miller. Veronika zaś pracuje u ojca na budowie. Jej ciało jest naprawdę śliczne w porównaniu do mojego. Ona ma sześciopak , więc trochę wygląda jak facet ale pasuje jej to :
A mój brzuch wygląda tak :
Nie jestem jakaś mega otyła , ale też nie jestem idealnie szczupła. Po prostu taka jak na zdjęciu. Mam brązowe włosy i jestem koreanką. Wyglądam tak :
A Ver tak :Kevin jest Anglikiem i jest mega przystojny :
Wszyscy dookoła mówią na mnie Lisa. Tak po prostu. Więc zacznijmy już może całą historię ze mną związaną. Jak zwykle wstałam przebrałam się , z robiłam makijaż i rozczesałam włosy. Zeszłam na dół. Na stole w kuchni czekało już śniadanie.
- No kochanie jedz , masz tylko 20 minut. Zaraz twój nauczyciel przyjdzie.
- Tak , wiem o tym.
To był ten dzień w którym właśnie miałam poznać korepetytora od języka francuskiego. Miał do nas przyjść , żeby ustalić godzinę nauczania oraz kwotę za lekcję. Zjadłam i czekałam. Wszystkie książki , które kupiła mi mama przeznaczone do języka francuskiego , położyłam u siebie w pokoju. Mój pokój nie był zbyt duży ale też nie mały. Nie był różowy. Nie cierpię tego koloru. Mianowicie wyglądał tak :
Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi. Mama oczywiście wszystkim się zajęła. Powitała pana korepetytora jak należy. Mama zaczęła mnie wołać :
- Skarbie , zejdź na dół , pan korepetytor przyszedł.
- Okej , już idę. - odpowiedziałam i z niechęcią zeszłam na dół.Nauczyciel siedział wygodnie na kanapie. Gdy go zobaczyłam , oniemiałam. Zazwyczaj uczył mnie jakiś stary dziad. Nigdy to nie była kobieta. Teraz gdy widzę mojego przyszłego korepetytora określę to jednym słowem , jest zajebisty. Miał dziary na rękach i parę tatuaży na szyi. Na palcach parę pierścionków i bransoletki na nadgarstkach. Miał śliczne , zapewnie mięciutkie blond włosy i białą skórę. Ja podeszłam do niego niepewnie. On wstał i się uśmiechnął. Kurwa....gdy zobaczyłam jego uśmiech. Nogi zrobiły mi się jak z waty , serce zaczęło przyspieszać i zrobiło mi się ciepło. Jego obecność mnie onieśmielała , a w dodatku myślałam , że tu zemdleje. On wyciągnął rękę i powiedział :
- Cześć , nazywam się Min Yoongi i będę twoim korepetytorem.
Rany, gdy on to powiedział , wtedy byłam pewna , że nic nie zrozumiem z tego cholernego francuskiego w jego obecności. Jego głos był niski , ale nie przesadnie. Męski i delikatny. Miły dla słuchu , a nie krzyczący. Odpowiedziałam mu nieśmiało :
- D-dzień dobry , nazywam się Lisa. - uścisnęłam jego dłoń.
Wiedziałam , że nie powinnam tego robić. Dotykać jego delikatnej skóry. Przez ciało przeszedł mnie miły prąd i dreszcz. Na policzkach wyszły mi rumieńce. Od razu zakryłam je włosami.
- Wszystko z tobą dobrze , kochanie ? - zapytała mama.
- Tak...- odpowiedziałam.
- Przepraszam pana , nie wiem co się z nią stało. Zazwyczaj do nauczycieli jest śmielsza. - powiedziała.
- Nic się nie stało. Dopiero się poznaliśmy , więc może odczuwać do mnie dyskomfort.- odpowiedział i się do mnie uśmiechnął.
Moje policzki jeszcze bardziej szczerwieniały. Ja patrzyłam się ciągle na podłogę. Nie miałam odwagi podnieść na niego wzroku , bo od razu bym zemdlała. Usiadłam niepewnie koło niego i wpatrywałam się w jego kozackie dłonie. Szczególnie w tatuaże , które pokrywały zajebiste żyły od umięśnienia. W końcu przeszliśmy do pokoju. Ja go zaprowadziłam na górę. Mieszkałam na poddaszu i gdy wszedł jego głowa ledwo mieściła się w nim. Centralnie dotykała sufitu. Dobrze ,że ogarnęłam ten pokój , bo facet by miał pełno pajęczyn na głowie. Ja zaczęłam cicho chichotać. On zapytał :
- Z czego się pani śmieje ?
- Z niczego - odpowiedziałam nie patrząc mu w oczy. - może pan usiąść na sofie. - powiedziałam.
Chłopak rozglądał się.
- Ile ma pani lat ? - zapytał
- J-ja mam 18. - odpowiedziałam jąkając się.- a pan ? - zapytałam
- 21. - odpowiedział krótko , po czym przeszliśmy do rzeczy....
CZYTASZ
My🖤Füčkiñg🖤Tėâçhêr🖤
RomancePewna uczennica mająca 18 lat o imieniu Lisa , ma problemy z pieniędzmi . Mimo tego , rodzice zmusili ją do uczenia się języka francuskiego , mimo że dziewczyna zna już angielski , niemiecki , włoski , koreański , japoński oraz hiszpański. Zatrudnia...