Rozdział 6

11 3 0
                                    

Obudziłam się obolała bo przypomniał mi się mój koszmar powoli wstałam z łóżka już nie miałam siniaków na ciele ani złamanej ręki czy czegoś tam niepamietam wkońcu wilkołaki same się leczą.

Powoli wstałam i skierowałam się do wyjścia lecz zatrzymał mnie znajomy głos

- nie podziekujesz mi nawet?- powiedział do mnie blondyn
- za co ja mam ci niby dziękować blondasku?
- to ja cię tu przyniosłem
- dzięki a teraz wybacz ale muszę iść
- gdzie do wilka?
- jakiego wilka?
- wczoraj widziałem jak biały wilk wybiega z Hogwartu a potem nagle ty wracasz nieprzytomna... zbieg okoliczności? Nie wydaje mi się
- słuchaj
Podeszłam do niego i popatrzyłam się w jego oczy.
nawet jak bym ci powiedziała to i tak byś mi nie uwierzył więc nie będę sobie strzępić na kogoś takiego jak ty języka a teraz papa

Wyszłam nie zwracając uwagi na to co Draco mówi.

Poszłam do swojego pokoju gdzie niestety zastałam Ali ale nie zwracając na nią uwagi poszłam się umyć i przespać.

WRÓG CZY PRZYJACIEL?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz