WRÓG CZY PRZYJACIEL?

Rozdział 4

Po chwili już stałam przed domem.

Przemieniłam się w człowieka i zapukałam otworzył mi Hagrid

- co cię do mnie sprowadza?
- chciałam powiedzieć że w lesie widziałam zakrwawionego jednorożca
- nie powinnaś wchodzić do lasu to niebezpieczne
- nie musi się pan martwić o mnie ale ten jednorożec umiera niech pan mu pomoże
- dobrze jutro zajmę się tym a teraz zmykaj do Hogwartu już ciemno
- dziękuje
Pobiegłam do Hogwartu jak najszybciej przywitał mnie szkolny prefekt i zaprowadził do pokoju.

Ja się umyłam przebrałam w piżamę i poszłam spać.

Następnego dnia rano wstałam połknęłam tabletki dzięki którym nikt nie wyczuje mojego zapachu czyli jakby był tu wilkołak nie wyczuje mnie.

Poszłam do wielkiej sali i zjadłam śniadanie jak zwykle wszyscy się odemnie odsunęli będę musieć pogadać  z Fredym nie wiem czy chce się dalej ze mną przyjaźnić.

Po zjedzeniu śniadania udałam die na lekcje miałam teraz z opiekunką Gryfindoru jej.

Weszliśmy do klasy nauczycielka zadała nam Pradze na całą lekcje ja siedziałam sama ale się chyba przyzwyczaję.

Po chwili do klasy wiegli pan Harry Potter i Ron Wesley dostali ochrzan i usiedli w ławce. Kiedy lekcje się skończyły to ja wybiegłam z Hogwartu w poszukiwaniu Frdyego.

Po chili znalazłam go

- hej Fredy możemy porozmawiać?
- okej
- czy ty chcesz się dalej ze mną przyjaźnić?
- nie wiem Krucja muszę to przemyśleć bo ty jesteś w Slytherinie a ja w Gryfindorze daj mi czas okej?
- dobra

Odeszłam chciałam zapomnieć o wszystkim więc zmieniłam się w wilka nie zważając na to czy ktoś to widzi i pobiegłam w stronę lasu.

Byłam mega smutna bo każdy bal się mnie po chwili usłyszałam że ktoś za mną idzie. Kiedy się odwracałam to zostałam przygwożdżony do ziemi przez centaura

Toczyliśmy ze sobą walkę niestety on wygrał ją i nigdy już nie będę mogła wejść do lasu.

Wróciłam do Hogwartu cała poobijana nie miałam siły na nic wkońcu zobaczyłam ciemność.

Obudziłam się w skrzydle szpitalnym pani Pomfree powiedziała że mam złamaną rękę ale szybko ją wyleczy oprócz tego miałam mnóstwo zadrapań i siniaków ale jednego noe rozumiem jak ja się tu znalazłam?! Myślałam długo nad tym aż wkońcu zasnęłam.

Wzrokiem Draco

Właśnie idę do swojego pokoju kiedy widzę białego wilka to było dziwne bo z kąd tu wilk pobiegłem za nim ale niezbyt daleko bo wszedł do zakazanego lasu.

Czekałem chwile ale znudziłem się i wróciłem do Hogwartu lecz wciąż zastanawiając się co tu robi wilk.

Poszedłem do gabinetu dyrektora o powiedziałem mu o wszystkim
- profesorze Dumbledor widziałem coś dziwnego w Hogwarcie
- co takiego Draco
- wilka wielkiego białego jak śnieg wilka pobiegłem za nim lecz on zniknął w zakazanym lesie
- hmmm to bardzo ciekawe zajmę się tym i osobiście przypilnuje żeby go wypędzono. Dziękuje że mi to zgłosiłeś
- prosze i dowidzenia

Już chciałem iść do pokoju kiedy zauważyłem Krucje była cała obita jakby walczyła z kimś?

Nagle straciła przytomność. Chciałem ją zostawić no ale nie mogłem wziąłem ją w stylu panny młodej i zaniosłem do skrzydła szpitalnego. Potem wróciłem do pokoju z się zdrzemnąłem.