"Mam nadzieję, że on jest gejem, bo inaczej moje życie straci sens."
Gdzie Seokjin jest popularnym modelem, a Namjoon codziennie wzdycha do jego zdjęć.
fluff; chat; twitter; bts nie istnieje; slowburn
Oznaczenia rozdziałów:
🌼 - post
🌹 - chat
🌺...
„Spóźnia się... Spóźnia się... Spóźnia się...” – te dwa słowa krążyły po głowie Namjoona już od pół godziny. Czekał na Seokjina w umówionym miejscu, koło stoiska z rowerami do wypożyczenia, zaraz przy parku. Trząsł się niczym ośka na wietrze, prawie że zgrzytając zębami. Wpatrywał się w pudełko z ozdobną bransoletką, która była prezentem dla modela i czekał.
Z każdą minutą w jego głowie pojawiało się coraz to więcej negatywnych myśli. Chciał przyjąć do wiadomości, że młodszy Kim po prostu się spóźni, ale nie potrafił. Był na sto procent pewien, że został wystawiony, a jego uczucia brutalnie zdeptane. Co on sobie właściwie myślał? Że taka gwiazda może pokochać kogoś takiego jak on? Po co w ogóle robił sobie nadzieję?
Im dłużej czekał, tym bardziej wariował. A im bardziej wariował, tym bardziej chciał stamtąd uciec, zapomnieć o Seokjinie, wyjechać do Europy i zmienić imię na Porrnesian Parrapio. Będzie mógł zamieszkać w domku w lesie i nigdy z niego nie wychodzić.
Czuł, że nie może ustać w jednym miejscu i dosłownie go nosi. Chciał już iść do domu i pogodzić się ze swoją porażką. Mimo wszystko jednak coś go trzymało i nie pozwalało zrealizować cudownego planu. Miał cichą nadzieję, że może starszy się pojawi. Tyle że szanse malały z sekundy na sekundę.
{🌠}
karbjoon: Zaraz spierdalam, przysięgam
sunnyhobi: Co się stało?
krabjoon: Spóźnia się pół godziny Co ja tu w ogóle robię, co? Po co to wszystko?
girlonthemoon: Nawet nie próbuj się stamtąd ruszać Spytaj się go, może coś mu wypadło
krabjoon: To nie ma sensu, noona
girlonthemoon: Zrób coś ktoś, bo go za chwilę zamorduję
tae.herbatka: Poczekaj jeszcze, hyung Seokjin na pewno jeszcze się pojawi
jiji-minnie: Wszystko będzie dobrze, joonie-hyung Seokjin nie jest taki
krabjoon: Dobra I tak nie mam nic lepszego do roboty
{🌠}
krabjoon: Czemu cię nie ma? Coś ci wypadło? Jin-hyung? Proszę cię, odpisz mi Cholera, jak to Jackson, to się zabiję (nie wysłano)
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.