-𝟺-

1.4K 55 5
                                    

Z płytkiego snu wybudził mnie dźwięk robionego zdjęcia w kamerce apple. Podniosłam wzrok i popatrzyłam na Chase'a stojącego nade mną z telefonem w ręce. Spojrzałam na niego moimi zaspanymi oczami, a on się zaśmiał.

-Czy ty właśnie zrobiłeś mi zdjęcie?- zapytałam zdejmując ze mnie koc, który nie wiadomo skąd się tam wziął i podniosłam się z łóżka.

-Niektóre rzeczy są po prostu silniejsze ode mnie- powiedział, a ja się uśmiechnęłam.

-Dobra, tylko nigdzie tego nie wstawiaj- powiedziałam i wzięłam plecak leżący przy łóżku.

-Gdzie idziesz?- zaciekawił się Chase.

-Do domu, a gdzie mogłabym iść?- zaśmiałam się otwierając drzwi.

-Podwiozę cię- odparł Huddy, a ja pokręciłam głową zrezygnowana.

-Mieszkam dwie przecznice dalej- powiedziałam.

-To od razu się spakujesz i przewieziemy twoje rzeczy tutaj- próbował mnie przekonać chłopak.

-Tak bardzo ci się spieszy, abym się wprowadziła do Hype House?- zapytałam, a Chase pokiwał głową- i tak przy okazji nie wiem czy moja mama zgodzi się, abym tu mieszkała.

-Przecież dobrze wiesz, że się zgodzi- zaśmiał się chłopak. Po chwili doszliśmy do dużego, czarnego samochodu należącego do Chase'a i dosłownie po kilku minutach dotarliśmy do mojego domu.

-No to chodźmy- powiedziałam biorąc chłopaka za rękę. Otworzyłam drzwi i weszliśmy do środka- WRÓCIŁAM!- krzyknęłam jak najgłośniej, aby dać mojej mamie znak życia. Zaprowadziłam Chase'a do mojego pokoju i wyjęłam obszerną walizkę. Zaczęłam pakować po kolei moje wszystkie ubrania nie zapominając o kosmetykach. Każdy mój ruch był dokładnie obserwowany przez niebieskie niczym niebo oczy Huddiego.

-Jesteś taka idealna- usłyszałam za plecami głos Chase'a. Odwróciłam się w jego stronę, a on pociągną mnie bliżej. Po chwili stanęłam na palcach i złożyłam na jego ustach pocałunek.

-Ekhem...- chrząknęła moja mama stojąca w drzwiach.

-Hej mamo- odparłam lekko zawstydzona.

-Cześć Chase- powiedziała jeszcze i miała już wychodzić, ale ją zatrzymałam.

-Dzień dobry proszę...- zaczął Huddy, ale mu przerwałam.

-Mamo, bo ja się chyba wyprowadzam- wypaliłam. Moja mama na tą wiadomość otworzyła szerzej oczy, a Chase zakrył ręką usta, aby powstrzymać śmiech.

-Wiedziałam, że ten dzień kiedyś nadejdzie- powiedziała widocznie zadowolona.

-Czyli zgadzasz się?- zapytałam zdziwiona.

-Oczywiście, tylko odwiedzaj mnie czasem i w sobotę obowiązkowo masz przyjść, bo tata wraca- odparła, a ja pokiwałam głową- Tylko, gdzie zamieszkasz, z kim, jak daleko od szkoły?

-Ze mną w Hype House- odpowiedział za mnie Chase, a moja mama odetchnęła z ulgą.

-To już wam nie przeszkadzam- odparła jeszcze moja rodzicielka i ulotniła się z mojego pokoju.

-Szybko poszło- zaśmiał się chłopak, a ja włożyłam jeszcze jedną sukienkę do walizki i pokiwałam głową wyraźnie zadowolona. Po chwili siłowania się z zamkiem walizki, udało mi się ją zapiąć i po pożegnaniu się z mamą, wyszłam z mojego dotychczasowego domu.

-To teraz do Hype House- powiedziałam wsiadając do auta chłopaka, a on się do mnie uśmiechnął.

𝙸𝚝 𝚍𝚘𝚎𝚜𝚗'𝚝 𝚌𝚘𝚞𝚗𝚝|| 𝐂𝐡𝐚𝐬𝐞 𝐇𝐮𝐝𝐬𝐨𝐧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz