×part_five

133 9 0
                                    

Dotarliśmy do budynku szkoły i się rozeszliśmy - on w jedną stronę, ja w drugą - pod klasę.
Postanowiłam posłuchać trochę muzyki. Podpięła słuchawki do telefonu i włożyłam do uszu, po czym przymknęłam oczy i oddałam się melodii, gdy nagle usłyszałam jakiś głos.

-Hej, ty! [..] Nie pyskuj gowniarzu! - to drugie wywołało we mnie emocje.
Otworzyłam oczy, wyjęłam słuchawki, wstając z podłogi i ruszyłam w stronę trzech chłopaków znęcających się nad jednym..
Pięść jednego z nich zbliżała się do nosa młodszego, gdy złapałam go za nadgarstek. Normą było to, że delikwent odwrócił głowę w moją stronę.

-Coś nie pasuje? - zapytałam chłodno patrząc w jego oczy.

W oczach chłopaka momentalnie było widać strach, a ja poczułam jak przechodzą go dreszcze.
Puściłam go i polecieli jak strusie gdzieś w cholerę. Spojrzałam na poszkodowanego.

-Nic ci nie jest? - zapytałam lustrując chłopaka.

-Nie, nic mi nie jest.. Nie rób mi krzywdy, proszę - usłyszałam cichy głos.

-Nic ci nie zrobię - powiedziałam podając mu rękę, żeby wstał z podłogi.

Złapał się z moją dłoń i pomogłam mu wstać. Yah, pewnie dla dziewczyn brzmiałoby to dziwnie, że to dziewczyna pomaga wstać chłopakowi a nie na odwrót - mi tam bez różnicy, i tak nie przyjęłabym pomocy.

-Jestem Hiroko, miło mi cię poznać - powiedział nieśmiało wyciągając dłoń w moją stronę.

-Alex Kang- odpowiedziałam delikatnie ściskając dłoń.

-Dziękuję Ci bardzo za uratowanie mnie - zaśmiał się nerwowo drapiąc po karku - Jestem tu nowy, to mój pierwszy dzień..

-Ja tu jestem od dwóch dni, więc nie jesteś sam - odpowiedziałam spokojnie - Ale już wcześniej mieszkałam w Seulu.

-Oh, to super - usłyszałam - Mój.. Mój koreański.. Nie jest zbyt - zaciął się szukając słowa - nie jest zbyt dobry! - odnalazł słowo - Dopiero się uczę.

-Jasne, rozumiem - odpowiedziałam w jego ojczystym języku.

-Oh, umiesz po japońsku! ~ - odetchnął z ulgą.

Kiwnęłam głową, po czym usłyszeliśmy dzwonek. Pożegnał się i pobiegł w drugą stronę.
    Weszłam do mojej klasy, po czym, zajęłam miejsce w ławce obok Jisunga.

-Cześć - usłyszałam radosne przywitanie z lewej strony.

-Cześć - odpowiedziałam wypakowujac się.

×°Jisung°×

Yah, naprawdę się zmieniła, kiedyś była taka.. Taka pogodna, miła, uśmiechnięta, kolorowa. A teraz trochę dziwna.. Co jej się stało? Dlaczego taka jest?

-Zastanawiam się.. Co się stało? - zapytałem patrząc w jej stronę.

-Nie rozumiem - odpowiedziała.

-Co się z tobą stało, dlaczego taka jesteś? - zapytałem ponownie.

Cisza...

×°Alex°×

Wiedziałam, że kiedyś o to zapyta, po prostu wiedziałam. Odwróciłam głowę w jego stronę i Spojrzałam prosto w jego błyszczące oczy.

-Nie twój interes - mruknęłam chłodno, po czym odwróciłam głowę.

×°Jisung°×

Jej oczy wyrażały taką.. No właśnie nic nie wyrażały. Pustość, brak emocji. Jej głos - chłód.
    Nie wiem, co się stało, ale się dowiem.

×narrator×

Do końca lekcji dawni przyjaciele nie patrzyli się na siebie, nie odwracali się, a tym bardziej nie odezwali się do siebie ani jednym słowem, a nawet literką.
     Ciszę pomiędzy nimi zagłuszył dzwonek oznaczając koniec lekcji na ten dzień. Dziewczyna spakowała się i tak po prostu, znikła za drzwiami, a chłopak znany jako Wiewiór patrzał się tępo na siedzenie, na którym jeszcze przed chwilą była jego przyjaciółka.

-Gdzie jest tamta Alex? - mruknął sam do siebie pod nosem pakując ostatnią książkę.

×°Alex°×

Wyszłam z budynku i po pięciu minutach byłam w domu. Ominęłam już Park i kawiarnię. Weszłam do domu, zdjelam buty, po czym poszłam do pokoju. Odłożyłam plecak, wiedząc, że pracę domową zrobiłam na lekcjach i przepakowałam go. Trochę wody, zeszyt, długopis i ruszyłam w miasto.
     Chodziłam już długo, buło coś koło dwudziestej. Przechodziłam obok alejek. Jedna z nich była ciemna, a po chwili usłyszałam wrzask kobiety.
   Spojrzałam w tamtą stronę, kobieta i mężczyzna, którego pięść niebezpiecznie zbliżała się w jej stronę.. Wbiegłam do alejki, dosłownie byłam już obok nich..

×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×°×

Dobry wieczór wszystkim. Przepraszam, że tak długo, ale troszkę nie miałam czasu i poszukiwałam trochę pomysłów, aby ta książka w kontynuacji nie była aż tak nudna. Dziękuję za poświęcona uwagę, papa ^^

BROKEN HEARTS || HAN JISUNG [PRZERWANE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz