- W dupie byłeś, gówno widziałeś. Pozwól ludziom żyć tak jak chcą, nie ograniczaj ich chorymi przepisami, nie wiesz jak jest na ziemi bo nigdy tam nie byłeś, żyjesz w tym wyidealizowanym pozaziemskim świecie. Jako archanioł powinieneś wspierać ludzkość i stawać po ich stronie a nie przeciw nim.- Uniósł się Yoongi trafiając w najczulszy punkt starszego.
- Przesadziłeś gówniarzu- warknął.
- Ta? I co teraz zrobisz? Odeślesz mnie z powrotem na ziemię? Jesteś niereformowalnym i zadufanym w sobie dupkiem Kim NamJoon.
- Żebyś wiedział- odpowiedział mu zaciskając zęby a ostatnim co Min słyszał być dźwięk łamanych kości i rwących się ścięgien w skrzydłach oraz ból, który przeszył całe jego plecy.
- Trzy lata- usłyszał tylko szept archanioła a po tych słowach jego ciało ogarnął mrok.
°°°
No witam 💜__________________
Start: 09.05.2020 r.
CZYTASZ
You nothing know || myg & jhs; jjk & kth ✓ [ZAKOŃCZONE ]
FanfictionBo rany z każdym dniem się powiększały, a tatuaż skrzydeł na plecach bledł coraz bardziej °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° - Yoongi krwawisz - O kurwa °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° - Min p...