°7°

195 16 18
                                    


>°<

Yoongi pov

Mimo, że zbliżała się wiosna, wieczory nadal były chłodne a spacerowanie chodnikami Seoulu już szóstą godzinę nie należało do najprzyjemniejszych.
Nocny wiatr muskał moje odkryte ręce oraz gołe kostki sprawiając, że na całym ciele pojawiała się gęsia skórka.

Kiedy przekroczyłem próg swojego mieszkania sporych rozmiarów zegar ścienny wskazywał godzinę 02:07.
Zmęczony powłóczyłem miękkimi niczym wata nogami w stronę sypialni.
Na szaro-białej pościeli leżał porzucony przeze mnie przed wyjściem telefon, który co chwilę podświetlał się nie dając zapomnieć o nieodczytanych wiadomościach oraz nieodebranych połączeniach od Hoseoka i Taehyunga, obok urządzenia natomiast znajdował się list, napisany na tak dobrze znanym mi, kredowym papierze.

"Co, dowiedzieli się?
Nie wiem Yoongi, czy zdajesz sobie sprawę z tego, co Cię przez to czeka.
Cóż, jeżeli nie zapomniałeś swojej poprzedniej wyprawy na ziemię to zapewne pamiętasz to finalne przejście podczas burzy.
Jaką scenerię wybierzesz sobie tym razem? Może słońce, hmm? Albo tęcza, w końcu tak bardzo ją lubisz.

Powiem tak, wykorzystaj te 2,5 roku na jakąś zabawę czy coś, bo ponowne przejście nie będzie już takie lekkie.

See you soon Wielki Panie Min"

~ Doskonale wiesz kto~

Yoongi stał z osłupieniem wpatrując w gniecioną w palcach kartkę. Kartkę, która uświadomiła go w jak bardzo złej sytuacji się znajduje.

Powoli rozdarł papier, patrząc jak kredowe strzępki pokrywają część ciemnych paneli w sypialni.

Chwilę później siedząc przy kuchennym stole z kubkiem słodkiej kawy oraz kawałkiem białej kartki trzymając w drżącej dłoni długopis, zaczął kreślić kolejne litery, które stopniowo zaczynały układać się w wyrazy a w późniejszym stadium w zdania, niechlujnie rozmywane w połowie poprzez lecące z oczu Yoongiego łzy.

Wątłe ciało chłopaka nie miało już siły, senne powieki opadały, a wyczerpany długotrwałym szlochem organizm poddał się, odlatując do krainy wyobraźni.

>°<

8:57

Yoongi mozolnie podniósł głowę z kuchennego blatu i rozprostował zastałe stawy.

- O tej godzinie Hoseok i Taehyung powinni mieć już wykłady- pomyślał, kierując się do łazienki.
Kiedy już doprowadził swoje ciało do względnego porządku, chwycił w rękę napisany poprzedniej nocy list i opuścił mieszkanie, uprzednio je zamykając.

Przeciskając się przez zatłoczone ulice stolicy jego umysł zaprzątały natrętne myśli, które nie dawały chłopakowi spokoju.
Jak Hoseok zareaguje na to, co napisał w liście? Ja bardzo go skrzywdzi?

Przecież nie chciał, pragnął dla swoich przyjaciół wszystkiego co najlepsze, a tym samym prawie wpakował w najgorsze bagno, swoim zachowaniem kalecząc ich delikatne serca.

Klucz wydał charakterystyczny odgłos, a blondyn dostał się do mieszkania wiśniowo i turkusowowłosego.

Delikatnie dotknął dłonią wspólnych zdjęć, które pomimo dopiero pół rocznej znajomości, zdążyły już przyozdobić jasne ściany, obrzucił wzrokiem telewizor oraz kanapę a także dywan, na którym zawsze grali w planszówki, zajrzał do kuchni, gdzie razem gotowali i piekli pizzę oraz ciasteczka.

Łapczywie chwytał się każdego wspomnienia, chcąc zapisać je w mózgu jak najtrwalej, aby nigdy o nich nie zapomnieć.

Pragnął utrwalić w pamięci każdy najpiękniejszy moment ze swojego marnego życia.

Ostrożnie, jakby bał się wydobyć chociaż najcichsze skrzypnięcie, na drżących nogach otworzył drzwi do pokoju kilka dni starszego chłopaka.

Przez moment po prostu stał, wpatrując się w ścianę przyozdobioną licznymi medalami oraz pucharami, które chłopak wygrał na różnego rodzaju konkursach tanecznych. Rzucił wzrokiem na rozrzucone na biurku książki oraz zeszyty, uśmiechnął się na widok niepoukładanych ubrań, przypominając sobie jak wielkim bałaganiarzem był Hoseok.

W końcu jego przenikliwe spojrzenie spoczęło na łóżku, jakby doszukując się w nim jakiejkolwiek odpowiedzi, niby szukając w tym konkretnym meblu wskazówki.
Położył na kolorowej pościeli kurczowo ściskany w dłoni list.
Czując jak jego ciałem zaczyna wstrząsać szloch.

Z rozgoryczeniem i uczuciem rozdarcia wybiegł z pokoju rozpaczliwie pokonując schody.

W drzwiach wyjściowych minął się jeszcze z zdezorientowanym Taehyungiem, który wcześniej wrócił z wykładów, a potem, potykając się o każdą niedoskonałość chodnika, której nie zauważył poprzez skumulowane w oczach łzy wreszcie wpadł do mieszkania trzaskając drzwiami i zanosząc się głośnym, rozrywającym bębenki szlochem.

°°°°°°°°°°°°°°°°°

Witam, witam i o samopoczucie pytam

XDD

Nie no, tak na serio to co tam u Was? Jak się trzymacie?

Nie no, tak na serio to co tam u Was? Jak się trzymacie?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Łapcie cute Yoonglesa na dobry dzionek/wieczór ❤

ROBIĘ REKLAMĘ

A więc tak, chciałam Was zaprosić na nową książkę do Patrysi (ten debil wylogował się ze swojego konta i zapomniał hasła, dlatego muszę ją zareklamować xDD)
Ale nie no, generalnie fabuła jest ciekawa, pisane bez większych błędów językowych itp itd, GENERALNIE ZAPRASZAAAM!

oznaczę Wam ją tu i wstawię okładkę
PatrycjaNatanek5

oznaczę Wam ją tu i wstawię okładkę PatrycjaNatanek5

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




사랑해요 💚

You nothing know || myg & jhs; jjk & kth ✓ [ZAKOŃCZONE ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz