>°<Jeongguk pov
- Namjoon!
- Wiesz co Jeon? Mam gdzieś Twoje humorki. Mieliśmy razem zniszczyć Yoongiego a Ty teraz przychodzisz do mnie i mówisz, że pogodziłeś się z Taehyungiem!? Jesteś fałszywą szują Gguk.
- Ale Hoseok z Tae nie zrobili nic złego. Nie musisz się na nich mścić! A poza tym, czy Twoje poczucie wartości jest aż tak niskie, że musisz niszczyć życie Yoongiemu, który i tak już przeszedł wiele?
- Wyjdź stąd Jeongguk. Nie chcę Cię więcej widzieć!
- Świetnie! Moje oczy krwawią kiedy widzę Twoją fałszywą i mściwą twarz. I pamiętaj Joon, niebo nie jest tylko Twoje.
>°<
Jeongguk pov
Już drugą godzinę siedziałem na kanapie w domu moich przyjaciół, mocno przytulając do siebie Taehyunga, który wypłakiwał cały swój ból.
- Idę zanieść Hoseokowi wodę- mruknął wstając z sofy i ocierając mokre od łez oczy.
- Tae?- złapałem go za rękę i wzmocniłem uścisk.- Wiem, że jesteś na mnie zły i tak dalej, ale ja Cię naprawdę przepraszam. Jest mi głupio, że trzymałem się z tym idiotą Namjoonem zamiast z Wami. Wybaczysz mi?- przez chwilę patrzyłem w ciemne oczy Taehyunga lecz potem spuściłem wzrok i utkwiłem go w brązowej podłodze, patrząc na mozaiki powstające przez zachodzące słońce.
- Jeongguk- szepnął, podnosząc lekko mój podbródek- już dawno Ci wybaczyłem słońce- dokończył przytulając mnie mocno.- No, a teraz idę do Hoseoka- postanowił a chwilę później zniknął za białym filarem przed salonem.
>°<
- Hoseok?- Tae zajrzał w głąb na codzień wypełnionego barwami oraz radością i pasją pokoju czerwonowłosego.
- To wszystko moja wina- zachlipał i owinął się szczelniej czerwono- czarną kołdrą.
- Hej! Przestań już się o to obwiniać. Powtarzam Ci przecież, że to nie jest Twoja wina. Znajdziemy Yoongiego albo sam do nas wróci, kiedy będzie gotowy. Daj mu czas słońce- powiedział, kładąc się obok przyjaciela i całując go w czółko.
- Będzie dobrze, tak?
- You will be fine- pociągnął nosem i wtulił się w Taehyunga.
A Jeon siedział na dole i głowił się jak uratować tę dwójkę.
Wiedział, że jeżeli normalny człowiek zobaczy szramy upadłego anioła, po jakimś czasie może zacząć widzieć zjawiska paranormalne, odczuwać uczucia wyższe i bardziej skomplikowane a przede wszystkim nie ma szansy trafić do nieba.- Yoongi, musimy ich jakoś wydostać z tego bagna, gdzie Ty się podziewasz do cholery- pomyślał.
A Yoongi w tym czasie bawił się w najlepsze, "śpiewając" a raczej wydzierając się na całą dzielnicę do "Perfect" Ed'a Sheeran'a.
>°<
Yoongi pov
- Jimiiiiiiiiiiiiin- jęknąłem przeciągle, opadając zmęczony na kanapę- ćwiczymy ten krok już od 14 a jest prawie 17. DAJ LUDZIOM ŻYĆ! Idę po wodę.- Wstałem z kanapy i na chwiejnych, zmęczonych nogach skierowałem się w stronę kuchni.
Nalewając wody do szklanki przez uchylone okno wpadł jakiś list w szarej kopercie. Teatralnie przewróciłem oczyma, zastanawiając się co tym razem chce mi przekazać wspaniałomyślny Namjoon, jednak zdziwiłem się widząc pierwsze słowa zapisane na kredowym, jasno różowym papierze.
_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_'_
Witam serdecznie!
Przepraszam, że męczyłam się z tym rozdziałem prawie trzy miesiące...
W dodatku jest krótki i taki jakiś nijaki
Nie mam pomysłu na tego fika dalej, serio
Przepraszam...
Ale i tak pamiętajcie, że MOCNO Was kocham
Jak macie jakiś pomysł na fabułę to give me give me
Wybieracie się na nowy film Bangtanów? Ja raczej idę
I co sądzicie o zapowiedzi "Dynamite" !? To będzie POWERFULL moim zdaniem
CZYTASZ
You nothing know || myg & jhs; jjk & kth ✓ [ZAKOŃCZONE ]
FanficBo rany z każdym dniem się powiększały, a tatuaż skrzydeł na plecach bledł coraz bardziej °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° - Yoongi krwawisz - O kurwa °°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°°° - Min p...