„Noc"

2.7K 105 19
                                        

2 Dni później:
Perspektywa Kuby:
Wziąłem potrzebne rzeczy, zamówiłem taxi i pojechałem do swojego mieszkania. Karol chyba jest już przyzwyczajony, że czasami znikam albo przez studia albo przez dziewczyny. Od kilku dni wypisuje do mnie laska z którą swojego czasu się spotykałem, poznaliśmy się w klubie, pamiętam ze ja pierwszy zagadałem bo mi się spodobała, chciała się znowu spotkać. Odpisałem, że obecnie nie da rady. Dzisiaj jadę do Lei, wiadomo, ze nie chce być wobec niej nie w porządku, jutro na piwo ze starymi znajomymi, a po jutrze nauka.
Umyłem się, a nawet ogoliłem. Ogarnąłem swoje rozczochrane włosy, ubrałem jedną z wielu swoich hawajskich koszuli i czarne jeansy, elegant ze mnie żaden ale jak wsiur tez nie chciałem wyglądać. Spojrzałem w lustro, zapinając guziki od koszuli, całkiem się sobie podobałem. Przeglądanie przerwał mi telefon od Tromby.

-Siema Kuba, słuchaj coś robisz wieczorem? Bo wiem, że cie nie będzie ale z chłopakami chcemy coś ogarnąć i może byś przyjechał

-Wiesz co Mati, umówiony jestem ale jak późnym wieczorem jeszcze coś będzie to może wlecę

-Dobra to wpadaj jak coś

-Dobra, to w kontakcie

Chyba zawsze tak było, że jak nie ma co robić to nie ma a jak są jedne plany to nagle dzwonią z milionami innych kuszących propozycji.

Spaliłem ostatniego papierosa jakiego miałem w paczce, umyłem znów zęby, (to moj ciągły nawyk odkąd ściągnąłem aparat, ale lepszy niż przeklinanie) wziąłem kluczyki od auta siostry i wyszedłem z mieszkania.
Podjechałem pod sklep żeby kupić wino i jakieś czekoladki, a że obok była kwiaciarnia to kupiłem tez mały bukiet jakiś ładnych kwiatów, jakich? nie mam pojęcia bo się nie znam. Na winie tez się nie znam, ale to alkohol więc i tak wiem więcej niż o kwiatach.

-No hej, jadę już
-Dobra super, to czekam, tylko odłóż ten telefon jak prowadzisz
-Masz racje, odkładam już, to do zaraz

Podjechałem pod jej dom, wziąłem wszystko z auta i wszedłem na podwórko. Zanim zdążyłem zamknąć bramkę usłyszałem szczekanie psa a gdy się obróciłem ten biegł w moim kierunku.

-Spokojnie, spokojnie mały

Wcale nie był taki mały, ale gdy wyciągnąłem do niego rękę trochę się uspokoił.
To szczekanie chyba usłyszała Lea, która otworzyła drzwi i zbiegła na dół po schodach.

-Horkruks nie wolno!-krzyknęła, a ten odrazu do niej podbiegł
-Cześć-uśmiechnąłem się i objąłem ją
-Prosze bardzo, tutaj prezencik
-Kuba przestań, mówiłam, że masz nic nie kupować
-Ale ja jestem miły i kupiłem, co to za piesio? Z moj przyjaciel hachiko?
-Nie musiałeś, piękne są...dokładnie tak, horkruks, Kuba...poznajcie się. Dobra chodź do środka bo chłodno...

Weszliśmy do domu, Lea miała na sobie krótką bluzę i zwykle jeansy a i tak wyglądała ładnie, naturalność to jednak podstawa i to w niej szanowałem.

-Ale jesteś bomba dzisiaj Lea
-Kuba ty mnie nie denerwuj-zaśmiała się
-Nie, naprawdę ładnie wyglądasz
-Ty też

Dziewczyna włożyła kwiaty do wazonu i stanęła na palcach żeby wyciągnąć z szafki lampki do wina, a ja się zaśmiałem

-Z czego się tak cieszysz?
-Pomogę ci
-Nie trzeba, dosięgam

I tak wstałem z krzesła i podałem jej drugą lampkę z szerokim uśmiechem satysfakcji.

Poszliśmy do salonu i szukaliśmy jakiegoś filmu.
-A oglądałaś Czarnobyl?
-Nie, ale słyszałam, że dobre
-No mi się bardzo ten serial podobał, ale to serial więc możesz sobie zobaczyć jak już mnie wygonisz
-A co jak cie nie wygonie wcale?
-To razem obejrzymy, ja mogę drugi raz.

Szukanie zajęło nam dużo czasu, w końcu stwierdziliśmy że obejrzymy Wyspę tajemnic z Leonardo Dicaprio, chociaż obydwoje oglądaliśmy to kilka razy.

-Mógłbyś sobie zrobić fryzurę jak młody Dicaprio
-A moja ci się nie podoba?
-No jasne, że podoba ale zakochana byłam w nim
-No dobra, jak się masz we mnie zakochać to to przemyśle

Z każdą kolejną lampką wina więcej rozmawialiśmy niż skupialiśmy się na filmie, a za oknem robiło się ciemno.
Nie wiedzieliśmy nawet kiedy skończył się film gdy na temat weszły podróże, opowiadałem jej o Tajwanie i kilku innych miejscach które zdążyłem zwiedzić. Podróże to chyba temat który najczęściej poruszamy, jak to wszystko dobrze pójdzie napewno gdzieś razem polecimy.

Włączyliśmy sobie jakąś chill muzyczkę na yt i dalej wymienialiśmy się zdaniami.
W pewnym momencie włączył się film Karola, a że byliśmy lekko upojeni sokiem z winogron stwierdziliśmy, że się pośmiejemy. Niefortunnie był to film ze stanów w którym Karol śmieje się, że jestem ekshibicjonistą i świecę swoimi czterema literami kolokwialnie mówiąc swoim dupskiem.

-O Boże wyłącz to, błagam cię-cały się zaczerwieniłem i zacząłem się śmiać
-Co wstydzisz się?
-Nie no wiesz jak jest, jesteśmy tak ze sobą zżyci, że kady jest do wszystkiego przyzwyczajony

Przełączyliśmy znowu na coś do posłuchania, rozmowa zeszła na poważniejsze tematy a godzina zaczęła robić się coraz późniejsza.

Perspektywa Leii:

Rozmowa wydawała się nie mieć końca, w pewnym momencie jednak nastała cisza, patrzyliśmy sobie chwilowo w oczy, nie wiem co w nich jest, że nie mogę się od nich oderwać.
Po tej niezręcznej ciszy wybuchnęliśmy śmiechem, Kuba zbliżył się do mnie gdy nagle zadzwonił jego telefon.

-Przepraszam cię, odbiorę na chwile

-No hej, co jest?....no no....wiesz co mnie teraz nie ma w domu więc oddzwonię jak będę miał chwilę... no narazie do zobaczenia

-Z kim gadałeś?
-Monika coś chciała
-Monia?
-Co, też nas shipujesz?

Spojrzałam na niego zażenowana

-A wyglądam?
-Myśle, że tak
-Nie denerwuje was to?
-Mnie jakoś nigdy, Monie tak z tą różnicą że u nas każdy dobrze wie, że to jajca a ludzie z poza nas już nie koniecznie. tak samo w internecie, młodsze osoby które nie za bardzo rozumieją ironiczne podejście do tego, tym bardziej ją denerwowało jak była w związku. Tylko nie bądź zazdrosna
-Będę

Zaśmialiśmy się i cisza nastała znowu, Kuba ponownie się do mnie zbliżył. Pocałowaliśmy się. Z każdą sekundą wyglądało to coraz bardziej namiętnie wplatałam mu dłonie w lekko rozczochrane włosy. Gdy to trwało chwile dłużej postanowiłam, że przejmę inicjatywę

-Chodź na górę

Wziął mnie na ręce i weszliśmy po schodach na górne piętro, prowadziłam go do swojego pokoju. Położył mnie na łóżko i „akcja" toczyła się dalej. Chwyciłam za jego guziki od koszuli i powoli zaczęłam je odpinać, czekałam tylko na jego zgodę, a ten tylko się uśmiechnął...

————————————————————————
I tutaj pytanie do was...chcielibyście rozdziały tego typu, lub bardziej „pikantne"? XD A może wcale? Nie wiem czy chce, żeby zamieniło się to w taką żenującą podróbę Greya, więc możecie napisać co preferujecie, dzięki!

Unknown ~Patecki~(+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz