I swear to God

2.4K 103 18
                                    

                      Następnego dnia

Pov.Julka
Dziś pod moim domem czekała na mnie Lexy ale tym razem z Kacper . Bardzo się ucieszyłam że idzie razem z nami ponieważ polubiłam go . Bardzo się cieszę bo mogę go już nazwać moim przyjacielem . W trakcie drogi do szkoły śmialiśmy się i wygłupialiśmy , ale oczywiście nic nie trwa wiecznie bo spotkaliśmy w wejściu do szkoły wkurzonego Marcina . Na początku gdy zobaczyłam Kacpra pod moim domem to nie zastanawiałam się dlaczego nie szedł z Marcinem i w sumie to nawet zapomniałam o tym . Ale gdy zaczęli już się kłócić to już to wszystko zrozumiałam . Stanęłam pomiędzy nimi by ich jakoś rozdzielić ale w tedy Kacper  uderzył mnie z pięści w twarz . Na szczęście nic mi się poważnego nie stało ale i tak byłam na niego bardzo wkurzona . Lexy podeszła do mnie , spojrzała wkurzonym wzrokiem na Kacpra a później na Marcina .
K-A-Ale Julka ja nie...
L-Kacper shut up ok?
W tedy odeszliśmy od Kacpra i poszliśmy do pielęgniarki . Chce zaznaczyć że nie byłam na niego zła w żadnym stopniu bo to było nie chcący . To ja byłam głupia podchodząc .

Pov.Kacper
Jestem na siebie ogromnie zły . Jak mogłem do tego dopuścić i tak się ponieść emocjom . Całą lekcje nie mogłem się skupić i myślałem tylko o Julce . Postanowiłem że na tej przerwie przeproszę ją bo to mi nie daje spokoju .
Znalazłem Julkę razem z Lexy w bibliotece . Podszedłem do dziewczyny i od razu chciałem ją przeprosić ale...
L-Błoński radzę ci odejść od Dżuli bo źle to się dla ciebie skończy .
K-Ale Lexy ja chce ją tylko przeprosić...
L-Nie Błoński gdy ja jestem koło Dżuli to zapewniam cię że do niej nie podejdziesz .

Już miałem się dalej z nią kłócić ale przypomniało mi się że dzisiaj przychodzi do Andżeliki więc w tedy z nią pogadam i szczerze przeproszę .

Pov.Lexy
Ja nie wiem jak Błoński po takim czymś co zrobił Julce ma czelność do niej podchodzić . Gdy byłyśmy u pielęgniarki to pani powiedziała że mało brakowało do złamania nosa a jakby jej się cokolwiek stało to przyrzekam że bym się z nim w tedy policzyła . Gdy Kacper odszedł to ja poszłam Julki...
J-Dlczego nie może on do mnie podchodzić?
L-Oh Dżulia mówiłam ci już że on ci prawie złamał nos a jakby coś ci się stało to I swear to God że bym ja mu coś zrobiła .
J-Dobra dobra .
L-No co dobra dobra , tak by było hahhaha .

3/5 maratonu

Kiedy cię poznałam // KxJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz