Już drugi raz pomyliłam się co do Kacpra...

2.3K 115 32
                                    

I szybkim ruchem mnie , mocno przytuliła . Szczerze mówiąc spodziewałem się czegoś innego ale to też może być hahah . Staliśmy tak pare minut aż w końcu się od siebie oderwaliśmy .
J-I co dalej będzie z Marcinem?
K-To znaczy? Co masz przez to na myśli?
J-Dalej będziecie się przyjaźnić?
K-Znamy się od małego więc spróbuje się z nim pogodzić .
J-To super , powodzenia .
K-To jak ty będziesz miała „lekcje " u Andżeliki to ja pojadę do Marcina , bo mam pomysł na zajebisty weekend .
J-Ok . To ty biegnij do Marcina a ja idę do Andżeliki .
K-Dobra to do zobaczenia .

               Po lekcjach u Andżeliki

Pov.Julka
Kacpra nadal nie było . Przyznam że trochę martwiłam się o niego i chciałam na niego zaczekać ale musiałam już iść do domu . Miałam nadzieje że spotkam go w drodze do domu i że wszystko jest z nim w porządku .
Włożyłam słuchawki , włączyłam muzykę i powoli szłam do domu . Po chwili poczułam że ktoś mnie śledzi . Czułam na sobie kogoś wzrok . Spojrzałam się za siebie i szło za mną 2 chłopaków . Nie widziałam ich twarzy bo mieli kaptury na sobie . Starałam się udawać że ich nie widzę i zachować spokój ale to było ciężkie .
Bałam się że coś mi zrobią . Po chwili przyspieszyłem kroku , a oni zrobili to samo . Chyba szeptali coś do siebie , ale nie byłam pewna . Nagle jeden podbiegł do mnie i staną na przeciwko mnie . Czuć od niego było alkohol , był bardzo pijany .
?-A gdzie się pani wybiera ? -Chłopak zdjął kaptur , i był to Marcin .
J-Boże Marcin , ile ty piłeś?
M-Zamknij się , nie jesteś moją matką szmato !

W tedy przestraszyłam się , i wzięłam to na poważnie .
J-D-dlaczego nie jesteś z Kacprem?
M-Bo Kacper jest zemną .

W tej chwili Kacper podszedł do Marcina . Zdjął kaptur i był mocno napity . Tak jak Marcin .

K-Boże Kacper , ty też piłeś? Miałeś się tylko z nim pogodzić !
K-No i się z nim pogodziłem . Ale załatwiliśmy to tak że ma cię uderzyć .
J-Nie Kacper nie zrobisz tego...-Powoli zaczęłam panikować i wycofywać się .
K-No oczywiście że zrobię . Sama mówiłaś mi kiedyś że , przyjaźń jest ważna i zrobisz dla niej wszystko . Albo Lexy mi tak mówiła? Nie wiem tam , jeden chuj .
J-A to my się nie przyjaźnimy?
M-Chciał cię tylko wykorzystać . Dawaj stary , zrób to...

Nigdy nie zapomnę tego jak Kacper się uśmiechną na to „polecenie " Marcina . To było straszne , nie wytrzymałam i łzy zaczęły same spływać mi po policzkach . Już drugi raz pomyliłam się co do Kacpra .  Przyszedł moment gdy miał to już robić ale...

Przepraszam  za moją pomyłkę i naprawdę dziękuje że mi napisaliście .
A to oznacza koniec maratonu ❤️
5/5 maratonu

Kiedy cię poznałam // KxJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz