Spojrzała mi prosto w oczy...

2.3K 101 7
                                    

                                  Po szkole

Pov.Julka
Jak zwykle po szkole miałam iść do Andżeliki , na małą naukę . Przy okazji chciałam się pod pytać Kacpra o co chodziło z Marcinem . Gdy wyszłam ze szkoły to chłopak czekał już na mnie pod ogrodzeniem szkoły . Szeroko uśmiechnęłam się na jego widok i szybkim krokiem podeszłam do chłopaka .
J-Hej , długo na mnie czekałeś ?
K-Nie , pare minut .
J-Wiem że pewnie nie chcesz o tym gadać , ale  o co chodziło z Marcinem?
K-Nie ważne...
J-To jest Kacper ważne . Ty chciałeś go uderzyć i prawie złamałeś mi nos !
K-Ehhh...no bo w tedy na bieżni gdy zemdlałaś to pomogłem ci niosąc cię do karetki , ale gdy tak cię niosłem to wszyscy się ze mnie śmiali . Byłem ogromnie zły ale też nie rozumiałem dlaczego się ze mnie śmieją . Nigdy nie wiedziałem jakie to jest uczucie , a w tedy tego doznałem . I wczoraj gdy poszedłem do swojej klasy to chłopaki zaczęli się ze mnie śmiać...
J-Nawet Marcin?
K-Nawet mój najlepszy przyjaciel Marcin...
J-Ohhh...przykro mi i rozumiem cię już dlaczego chciałeś go uderzyć .
K-A i bardzo ale to bardzo z całego serca chciałbym cię przeprosić za to jak się zachowałem na początku roku szkolnego . W tedy jeszcze nie wiedziałem jakie to jest uczucie , być gnębionym przez innych...
J-Ehh...no było mi ciężko ale dzięki bliskim mi osobom tak jak Lexy i moja ciocia dałam sobie z tym radę .

W tedy dziewczyna stanęła na przeciwko mnie i się uśmiechnęła . Spojrzała mi prosto w oczy a ja jej , i szybkim ruchem mnie...

Hahahah jak myślicie , co było dalej ?
5/5 maratonu . Mam też wiadomość że maraton dobiegł końca .

Kiedy cię poznałam // KxJOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz