Eva pov
Poczułam się megaaa wygodnie. Otworzyłam oczy i zobaczyłam Jaspera. Minęła chwila zanim przypomniałam sobię wczoraj.Ja: Patrzyłeś się tak na mnie całą noc?
J: Oczywiście. - Uśmiechnśł się.
Ja: Oj tam, nie ma na co patrzeć. - Machnęłam ręką.
J: Wręcz przeciwnie. - Uśmiechnął się jeszcze bardziej.
Ja: Eeee tam, masz po prostu dziwny gust. - Wtuliłam się w niego mocniej.
Po jakimś czasie trzeba było jednak wstać. Gdy zeszliśmy na dół Emmet szczerzył się jak głupi patrząc na nas. Alice siedziała cała spięta w salonie, więc wszyscy zebrali się wokół niej.
C: Alice... Co widzisz?
A: Wampiry. Dużo wampirów. Nowonarodzonych. Tropią Bellę. Znają jej zapach.
Es: Trzeba się przygotować.
R: Tylko kto tym steruje?
Ed: Może Victoria.
A: Nie, nie widziałam jej w wizji.
Em: A Volturii?
A: Ich też nie widziałam.
Ja: Trzeba pilnować Belli. - Wszyscy spojrzeli na mnie. - No przecież to jej szukają.
Wszyscy kiwneli głową.
C: To my przeszukamy teren. A ty i Edward pójdziecie po Bellę.
I wyszli. Zostałam z Edwardem.
E: Jeżeli chodzi o wczoraj to...
Ja: Nic się nie stało. Rozumiem cię. - Uśmiechnęłam się lekko.
E: Mimo to nie powinienem krzyczeć. Przepraszam.
Ja: Przeprosiny przyjęte, ale teraz... chodźmy do Belli.
E: Tak.
I ruszyliśmy. Przez całą drogę miałam wrażenie, jakby ktoś nas śledził. Bella jak zawsze o tej porze była z tatą na fast foodzie, więc usiedliśmy w jej pokoju i czekaliś na nią.
Gdy tyko Bella weszła do swojego pokoju przestraszyła się.
B: Bo wy tu robicie? Nie straszcie mnię tak.
E: Przepraszamy cię, ale musieliśmy sprawdzić, czy nic ci nie jest.
B: A co mi miało by być?
Ja: Victoria cię szuka przecież.
B: Ale chyba tu mnie nie zaatakuje...
Ed: Nie jesteśmy tego pewni. Nie wiemy, do czego jest zdolna.
B: Ale musicie polować i jeść. Nie możecie 24 godziny na dobę pilnować mnie. Nie zgadzam się.
Ja: Ale ona takto może...
B: Nie. Trudno.
E: Jakie trudno! Ona cie chce zabić!
Do pokoju wszedł Jackob.
B: Jacke, a co ty tu robisz?
J: Usłyszałem krzyki pijawki, więc wszedłem sprawdzić, czy wszystko w pożądku.
E: Wsztstko w pożądku. Możesz już iść. - Odpowiedział poddenerwowany Edward.
J: Słyszałem waszą rozmowę i...
E: I jeszcze podsuchujesz.
J: Daj skończyć. - Ed przewrócił oczami. - Mam pomysł...
CZYTASZ
Czarne łzy 3
Fanfiction↬Książka zakończona ↬Świat "Zmierzchu" ↬Jasper × OC ↬70% zachowanej orginalnej fabuły ↬Książka 3 z 4 ↬Czas akcji - podczas 3 filmu sagi "Zmierzch" *** Kontynuacja książki "Czarne łzy 2"