Brightness || Yoonmin

Nonus

Kolejnym miejscem, które odwiedzili była Genua miasto we Włoszech. Trzymając sie za rączkę zwiedzali i podziwiali różne zakamarki tego pięknego miasta. Kręciło się tu dość dużo ludzi, ale to im nie przeszkadzało patrzyli się z uśmiechem, gdy jakaś grupka śmiejących się dzieciaków przeleciała im pod nogami. Kiedyś byli tacy sami ...

Kolejnego  dnia wieczorem Yoongi zabrał swoje serduszko na randkę, lecz była to ich pierwsza randka odkąd zostali parą i zdaje się ze powinna ona być w restauracji z drogim winem z bukietem pełnych róż zachowując sie szarmancko niczym prawdziwy dżentelmen otóż Yoongiego pomysł nieco sie różnił tak troszkę.

Min z duża pizza w dłoni i z tanim włoskim winem czekał przed hotelem za swoim chłopcem. Kiedy dotarli na miejsce przed sobą mieli morze a pod sobą i wokół pełno kamieni, skał na których usiedli zaczynajac zajadać się fast foodem i popijając tanim jednak dobrym winem.

I Jiminowi sie to podobało, podobało bardziej niż jakby byli w restauracji jedząc drogie jedzenie i słuchając klasycznej muzyki. Tutaj mieli piękny widok mieli morze i co najważniejsze mieli siebie posyłając nawzajem nieśmiałe uśmiechy.  Jedli niezdrowe jedzenie wsłuchując sie w szum fal ponadto obserwowało ich zachodzące słońce pięknie odbijając się w tafli morza.

Jimin ułożył głowę na udach starszego przymykając oczy i wtulił się w jego brzuch. Był taki uroczy... kochaną przylepą nie mógł nic innego zrobić jak złożyć czuły pocałunek na jego czole by zaraz przejść na jego usta dając im najwięcej uwagi, masował delikatnie kciukiem policzek ta chwila była cudowna pełna czułości i delikatności. Yoongi zawsze dotykał młodszego z ostrożnością jakby był najcenniejszy na świecie.

Usta Jimina były niczym narkotyk uzależniały po jednej dawce i chciało się ich więcej i więcej nie przestawały kusić, ciągle o nich myślałeś i nie mogłeś się doczekać, aż znów je zasmakujesz.
Najgorzej jest wtedy gdy twój nałóg zniknie, a ty powoli się wyniszczasz.