Rozdział 23.

3.7K 199 19
                                    

Alice

- Tu chodzi bardziej o fakt, że istnieje, jeśli wiesz co mam na myśli.


Słowa Jamesa tak bardzo bolały. Regulus stał ze mną pod drzewem. Byłyśmy niewidoczni, ale widzieliśmy i słyszeliśmy wszystko. Przestałam słuchać mego brata. Nie mogłam dopuszczać do siebie jego słów, bo musiałabym zrobić cokolwiek byleby to przerwać.

Musiałam biernie się przyglądać. Spojrzałam ze smutkiem Sevowi w oczy, które przepełnione były bólem.

- Nie potrzebuję pomocy tej szlamy.

Wiedziałam ile kosztowało go powiedzenie tych słów w stosunku do Lily, wiedziałam, że musiał to powiedzieć, a jednak czułam się tak, jakby coś mnie rozrywało.

Świat nagle stracił barwy i dźwięki. Widziałam reakcję Lily  jednak nie słyszałam tego, co mówi. Nawet nie wiem czy chciałabym słyszeć.

Wyglądała jakby ugodziło ją jakieś zaklęcie. Powstrzymywała łzy i grymas bólu jednak to wszystko było widoczne jak na dłoni. Zawiodła się na Severusie, zranił ją jak nikt inny, poczuła się oszukana.

Och Lily, on to wszystko robi by Cię chronić. Spójrz mu w oczy. On cierpi tak samo jak ty, brzydzi się samego siebie.

James próbował zareagować, wyciągał już różdżkę w stronę Severusa, jednak Lily go powstrzymała.

Lily pobiegła w stronę zamku, a tłum zgromadzonych wokół nas uczniów też się rozszedł.

Huncwoci postanowili pójść do zamku. Gdy James się odwracał dostrzegł mnie i Rega. Jego brwi zmarszczyły się, widać, że intensywnie myślał nad tym co się wydarzyło. 

Gdybyś tylko wiedział braciszku...
Świat jest teraz zupełnie innym miejscem


Stwierdziłam, że ujmę tą sytuację w osobnym rozdziale.

Powiedzcie mi, bo po raz pierwszy weszłam w tryb podglądu opowiadania i to co zobaczyłam przeraziło mnie.
Pozjadane literki, pozmieniana czcionka i rozłożenie tekstu.
Niby nie wszędzie ale wyglądało to strasznie.
Powiedzcie jak to u was wygląda.

Siostra Jamesa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz