Rozdział 13.

5K 240 68
                                    

Pod rozdziałem dwa pytanka do was

Alice

Obudziłam się w skrzydle szpitalnym. James, który siedział obok mnie, natychmiast zawołał panią Pomfrey.
Okazało się, że James rzucił we mnie oszołamiaczem i to w dodatku jednym z mocniejszych. Z wściekłości straciłam nad sobą kontrolę, a wokół mnie zaczęło się płożyć wściekłopnącze. Ta roślina jest jeszcze groźniejsza niż diabelskie sidła, bo nie da się z niej nijak uwolnić. Mój brat musiał mnie ogłuszyć, inaczej wszyscy mogli zginąć.

Jeszcze tego samego dnia wyszłam ze skrzydła szpitalnego, ale żaden gryfon nie patrzył na mnie przychylny okiem, mało tego, żaden uczeń i nauczyciel nie patrzył na mnie przychylnym okiem. 

Dokładnie dwa dni później, 27 listopada, w dzień urodzin moich i Jamesa, Dumbledore wezwał mnie i mego bliźniaka swego gabinetu, gdzie czekali na nas nasi rodzice.  Dyrektor podejrzewa, że padłam ofiarą klątwy, ale rodzice temu stanowczo zaprzeczyli. Zostaliśmy odesłani do dormitorium nie dowiedziawszy się niczego nowego. 

W dormitorium wyciągnęłam z kufra prezent dla Jamesa kupiony już miesiąc temu, po czym poszłam do pokoju chłopców. Przywitali mnie zdziwionymi spojrzeniami oraz butelką piwa kremowego. Przytuliłam mego brata i jak co roku zaśpiewaliśmy sobie sto lat.

- Uroczyście przysięgam, że będę przy Tobie do upadłego- powiedzieliśmy jednym głosem 

Co roku to powtarzaliśmy, to taka nasza tradycja, na znak tego, że naszej więzi nie rozerwie nic. Chłopcy patrzyli się na nas zdziwieni. Po chwili zdziwienia na ich twarzach pojawiła się nutka zrozumienia.

- To już wiemy skąd James to wziął- powiedział Remus 
-Tak właśnie myślałem, Rogacz by w życiu czegoś takiego sam nie wymyślił- zaśmiał się Syriusz
- O co wam chodzi
- Siostro, kiedy indziej, na razie rozpakujemy prezenty. Masz, to ode mnie- powiedział podając mi torebkę

Wewnątrz znalazłam trzy pary wzorzystych skarpetek,herbatę o smaku owoców orientalnych, notatnik na wiersze, które piszę gdy nikt nie patrzy oraz bluzę Jamesa, którą ubierałam za każdym razem, gdy wychodziłam nocą na dwór. Dostałam jeszcze jeden prezent, od Remusa, Syriusza i Petera, pudełko herbaty gruszkowej w prześlicznym szklanym słoiczku zamykanym na metalowy klips, tabliczkę czekolady, coś co przypominało mugolską watę cukrową, której każdy kawałek przybiera inny smak oraz książkę Czy dobrze to uwarzyłeś? Niespotykane ciekawostki na temat warzenia eliksirów. Prezenty były świetne. Podziękowałam huncwotom i przytuliłam każdego z nich. Jak na mnie to i tak był duży krok w relacjach z nimi.

Leżałam obok Jamesa na jego łóżku, chodź to łóżko Remusa było najczystsze. Leżelismy tak już ponad dwie godziny rozmawiając. Byłam ciekawa jakie jest wewnętrzne zwierzę mojego brata. Miałam świadomość tego, że nie będzie ono widoczne, ale myślałam, że będę mogła określić czy to ptak, czy ssak, czy jest mały, czy duży, czy silny, czy też raczej słaby. Znając daną osobę i widząc niewyraźną sylwetkę wewnętrznego zwierzęcia mogę zgadywać co to będzie za zwierzę.

Jakie było moje zdziwienie, gdy patrząc wgłąb Jamesa ujrzałam wyraźnie wielkiego jelenia ze srebrzystą poświatą

- Już wiem czemu Rogacz- powiedziałam pod nosem

Patrząc się na Syriusza ujrzałam groźnego, czarnego psa, wyglądającego jak ponurak, a z kolei Peter był szczurem. Mój brat wraz z przyjaciółmi zostali nielegalnymi animagami. Miałam nadzieję że, chociaż Remus okaże odrobinę rozsądku. Zobaczyłam srebrzystego wilka, ulżyło mi, bo zobaczyłam tylko jego patronusa, ale coś innego przykuło moją uwagę. Wewnątrz Remusa,  za jego patronusem spod półprzymkniętych powiek obserwował mnie wilk. Był groźny i pragnął krwi, czułam to. Remus nie był animagiem.

On był wilkołakiem.

James

M

oja siostra przyglądała się mi mrużąc oczy, powiedziała coś pod nosem i zaczęła przyglądać się Syriuszowi i Glizdogonowi. Zmarszczyła brwi, a następnie spojrzała się na Remusa. Najpierw na jej twarzy malowała się ulga, następnie niepokój, skupienie, a następnie zrozumienie.
Dałem znak Syriuszowi, że coś jest nie tak, kiedy Alice przemówiła

- Ty, ty i ty- wskazywała palcem na mnie, Syriusza i Petera- jesteście animagami- szok na twarzach moich kompanów był widoczny jak na dłoni- i podejrzewam, że robicie to tylko dlatego, że Remus jest wilkołakiem

Lunatyk momentalnie zbladł nie mogąc złapać tchu. Syriusz zaśmiał się nerwowo, próbował naprawić sytuację.

- Oj Alice, ile już tego piwa wypiłaś. Trzy piwa to chyba...
- Przestań chrzanić Black- przerwała mu prychając jak rozeźlona kotka- widzieliście ostatnio to, co siedzi we mnie, nie udawaj, że nie miałam racji. Widziałam twojego ponuraka, widziałam szczura Petera, widziałam jelenia Jamesa, a co najważniejsze, spojrzałam w oczy wilkowi Remusa. Od kiedy zmieniacie się nielegalnie w zwierzęta
- Masz rację, jestem wilkołakiem- westchnął- oni od trzeciej klasy próbowali stać się animagami, dopiero ostatnio, kiedy szukaliśmy dla ciebie informacji w dziale ksiąg zakazanych, James znalazł o tym książkę, ostatnio była nasza pierwsza wspólna pełnia

Lunatyk wyglądał jakby momentalnie postarzał się o kilka lat. Był blady, a jego blizny wyraźnie odcinały się na tle twarzy. Było mi go strasznie żal.

Moja siostrzyczka, ta strachliwa i nieśmiała Alice Potter, zrobiła coś czego nie spodziewałbym się po niej nigdy. Chwyciła czekoladę, którą dostała od lunatyka, siadła obok niego wpychając sobie do ust dwa oczka czekolady i poczęstowała go.

- Nie wiem co McGonagall zrobiła z moją siostrą ani kim jesteś, ale możesz zostać- powiedziałem zdziwiony
- Jeszcze nie wiesz, co jestem w stanie zrobić mój drogi- powiedziała śmiejąc się, po czym zaczęła się we mnie intensywnie wpatrywać- wyjdź

Nie wiem co zrobiła ani jak, ale zmeniłem się w jelenia. Nie planowałem tego, wiec to musiała być jej sprawka. Wróciłem do normalnej postaci i gwizdnąłem z podziwu. Alice zaskoczyła nie tylko mnie. Chłopaki gapili się na nią z otwartymi ustami.

Chwilowy przypływ pewności siebie się skończył, a Alice zarumieniła się niczym jabłko we wrześniu.

Chyba czeka nas długa rozmowa...

Jakie parki byście chętnie zobaczyli?
Czy Lily ma być z Severusem, czy też połączyć ją z Jamesem?

Napiszcie co sądzicie
Buziaki

Siostra Jamesa Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz