BRAVE!
Ginevra Weasley była siódmą córką. Gdyby była synem, mogłaby mieć siedmiu synów.
To byłoby coś wielkiego.
Od zawsze czuła, że wielkość nie jest jej pisana. Miała sześciu braci, którzy osiągali wielkie rzeczy, gdy jeszcze była małym dzieckiem. Ginny jednak się starała.
Trudno jednak było jej się czuć wyjątkowo. Zwłaszcza teraz. Leżała z ciężko bijącym sercem w hamaku i słuchała radia. Zaciskała dłoń na bolącym że stresu brzuchu i z trwogą słuchała.
Imiona i nazwiska cytowane każdego dnia. Taką miała rutynę. Leżała w pokoju życzeń, błagając o bycie głuchą.
Ginny nie robiła wielkich rzeczy nawet teraz. Siedziała i czekała na rozkazy.
━ Jesteś bardzo odważna. Ja nie miałbym odwagi słuchać tej audycji w kółko.
Neville nie miał racji. Bała się. Była przerażona.
Strach paraliżował ją na te kilkanaście minut w których imiona były recytowane jak wiersz.Imiona których nie chciała usłyszeć, a cały czas przewijały się w jej myślach.
Arthur Molly William Charles Percy Fred George Ronald Harry.
Ginny nigdy nie czuła się odważna. Ginny nigdy nie czuła się wielka. Ginny nigdy nie czuła się wyjątkowo. Ginny nigdy nie czuła się silna.
Ginny czasami nic nie czuła.
Wtedy uśmiechała w stronę pustego sufitu.Ginevra Weasley czuła się kochana.
━ Jesteś bardzo odważna.
CZYTASZ
HOPE ━ gryffindor girls ✓
Fanfiction━ love, I said real love is like feeling no fear when you're standing in the face of danger OH GOD! I LOVE BEING A WOMAN! gryffindor girls double drabble cover by @volluptas