Tikki
Po zakończeniu lekcji wyszłam z klasy, obok mnie szła Marinette, a małą odległość dalej Plagg i Adrien. Mari zdążyła mi już o nim opowiedzieć i dowiedziałam się wielu rzeczy. Rozumiem, że ją zranił, ale całe życie się nienawidzić chyba nie mogą. Mam nadzieję, że Plagg pomoże mi ich pogodzić, wydaje się dobrym chłopakiem i godnym zaufania, jeszcze dzisiaj z nim pogadam. Mam nadzieję, że nie będzie taki jak oni i się zgodzi.
- Tikki idziesz? - Z zamyśleń wyrwał mnie głos mojej przyjaciółki.
- Emm... Tak, tak jasne już idę, zaraz cię dogonię, wydaje mi się, że zapomniałam z klasy książki możesz już wyjść i na mnie zaczekać przed szkołą!
- Okej, zaczekam,tylko wracaj szybko i się przypadkiem nie zgub haha.
Po tym kiedy Marinette wyszła ze szkoły ja czekałam na mój cel. Adrien i Plagg rozmawiali o czymś zawzięcie, kiedy ja niestety musiałam wtrącić się w ich dyskusję.
- Hej chłopaki,co tam u was?
- Cześć? Znamy się? - Zapytał Adrien.
- Nie, ale możemy poznać. A tak serio jestem przyjaciółką Marinette i chciałbym na chwilę rozmowy wziąść twojego kolegę, zgodzisz się?
- Bez przesady on tu nie ma nic do gadania, nie jest moim ojcem - Wtrącił się Plagg.
- Plagg będę czekać przed szkołą, daje wam pięć minut, bo potem muszę wracać do domu.
- Oczywiście mamusiu! - Odparł Plagg, a Adrien spojrzał na niego spod byka i wyszedł ze szkoły.
- A więc o czymś chciałaś porozmawiać?
- Zapewne Adrien Ci już powiedział, że masz się do mnie nie odzywać i w ogóle, mam rację?
- No coś tam gadał, ale ja chyba mam prawo rozmawiać z kim chcę.
- Racja, to samo Marinette mówiła mi, otóż jak wiesz oni się już od paru miesięcy nienawidzą i ja mam zamiar to zmienić, a Ty mi w tym pomożesz - Uśmiechnęłam się do niego.
- Szczerze? Już Cię lubię, mów co wymyśliłaś,słucham cię uważnie.
Zaczęłam mu mówić o moim pomyśle i planie działania. Zgodził się. Piekło czas zacząć. Zagrajmy w ich grę.
Adrien
Wyszedłem ze szkoły i zauważyłem dziewczynę w granatowych włosach stającą do mnie tyłem. Podszedłem do niej przez chwilę patrząc na inny obiekt, który interesował mnie bardziej od niej. Tak stojąc i spoglądając na nią przypomniałem sobie czasy kiedy byliśmy jeszcze wszyscy razem ja, Nino, Alya i ona, oj zgrana była z nas paczka, niestety tamtej dwójce zechciało się wyjazdów do innego miasta. Nagle usłyszałem słowa skierowane w moją stronę.
- Musisz tu tak stać? - Warknęła w moją stronę dziewczyna.
- Nie muszę, ale mogę. A Ty co jeszcze nie idziesz domu?
- A Ty czemu rozmawiasz ze mną zamiast też wrócić do domu?
- Pierwszy zadałem pytanie.
- Ugh czekam na przyjaciółkę, pasuje Ci taka odpowiedź?
- Pasuje, a tak się składa, że też czekam na przyjaciela.
- Możesz czekać gdzie indziej.
- Wolę zaczekać tu.
- Człowieku jak Ty mi działasz na nerwy!
- Jeszcze nic nie zrobiłem - Wzruszyłem ramionami.
- Swoją obecnością już mnie wkurzasz!
- Uważaj żeby Ci zaraz żyłka nie pękła.
- O tym właśnie mówię, potrafisz kogoś zdenerwować byle czym!
Postanowiłem już stać cicho i tak parę osób patrzyło na nas dziwnie idąc ulicą. Plagg nie da się szybciej? I właśnie wtedy jak na moje zawołanie ze szkoły wyszedł mój ukochany przyjaciel. Razem udaliśmy się w drogę powrotną do domu, akurat dzisiaj musiałem wracać pieszo. Po drodze próbowałem coś z niego wyciągnąć, ale nie chciał nic zdradzić, więc rozmawialiśmy o innych rzeczach.
~~~~~~~~~~~~~
Dobry wieczór / Dzień dobry!
Kolejny rozdział wleciał, niczym Plagg z serem 😂.
Mam nadzieję, że się spodobał. Jak widać akcja nam się rozwija więc czekajcie na więcej :3.
Do usłyszenia!
Carrie 🔥
CZYTASZ
~Out of hatred for love~ | Miraculum
FanfictionUwaga : Mogą występować wulgaryzmy Marinette jest 16-sto letnią dziewczyną, która od dłuższego czasu jest w konflikcie z Adrienem. Pewnego dnia do szkoły dochodzą nowi uczniowie Tikki i Plagg. Tikki - przyjaciółka Marinette od dzieciństwa. Plagg...