3.

471 24 3
                                    

Marinette

Obudziłam się dość wcześnie jak na mnie, więc nie śpiesząc się jakoś szczególnie wykonałam poranną toaletę oraz ubrałam się, postanowiłam jednak wcześniej wyjść do szkoły żeby tym razem się nie spóźnić, w tym celu zeszłam na dół i wzięłam się za zrobienie śniadania. Hm jednak coś tu nie pasuje nigdzie nie widzę mamy. Zaczęłam się rozglądać po domu, na początku pomyślałam, że może jeszcze śpi jednak moją uwagę zwróciła kartka leżąca na stole, jak ja mogłam jej wcześniej nie zauważyć? Przeczytałam uważnie treść i przestałam się martwić, rodzicielka napisała, że musiała dzisiaj wcześniej wstać i zawieść zamówienie dla jednego z klientów.
Po zakończeniu robienia jedzenia, usiadłam i zjadłam posiłek. Później złapałam tylko za plecak i udałam się w drogę do szkoły.


Adrien

Przyjechałem do szkoły jak co dzień z moim ochroniarzem, wysiadłem z auta i skierowałem się do budynku szkoły. Przekroczyłem próg wejścia i szedłem dalej pod klasę, rozglądając się gdzie nie gdzie za kimś znajomym lub obserwując niektórych uczniów, westchnąłem ciężko, po czym wszedłem do klasy i zająłem swoje miejsce, dalej już tylko czekając na dzwonek. Oparłem swoją głowę o rękę i patrzyłem w jeden punkt, drzwi do klasy otworzyły się, a do środka weszła Marinette, na mojej twarzy zagościł jednak lekki uśmiech na jej widok, zajęła swoje miejsce i wyjęła rzeczy, nie zwracając na mnie szczególnej uwagi...

Plagg

Cholera za chwilę spóźnię się na pierwszy dzień w nowej szkole, świetnie. Biegłem tak szybko jak mogłem, w końcu zauważyłem moje miejsce nauki, wyciągnąłem jeszcze telefon z kieszeni w celu sprawdzenia godziny. Zwolniłem trochę i włączyłem urządzenie,  popatrzyłem na godzinę, przy tym wpadając na kogoś. Moim oczom ukazała się dziewczyna o czerwonych włosach, która pod wpływem zderzenia upadła.

- O Najświętszy serze, wybacz - Wystawiłem rękę żeby pomóc jej wstać.

- Nic się nie stało - Dziewczyna spojrzała na mnie swoimi wpadającymi w fiolet oczami i z moją pomocą wstała.

- Naprawdę nie chciałem na ciebie wpaść, poprostu szedłem, a raczej biegłem do szkoły żeby nie spóźnić się na zajęcia, bo jestem tu nowy od tego roku i chciałem sprawdzić godzinę i tak jakoś wyszło haha - Zacząłem się tłumaczyć.

- Hej, naprawdę nic mi nie jest, nie musisz mi się tłumaczyć, sama jestem od tego roku nowa i też idę dopiero na lekcje, więc jesteśmy razem już prawie spóźnieni - cicho się zaśmiała po czym uśmiechnęła się do mnie.

- Być może jesteśmy nawet razem w klasie, tak w ogóle jestem Plagg, a Ty?

- Tikki miało cię poznać, mam taką nadzieję, że będziemy wspólnie w klasie, bo naprawdę miało mi się z Tobą rozmawia.

- A więc chodźmy, ja mam teraz lekcje w sali 58, a Ty?

- Ooo ja również czyli jednak będziemy w tej samej klasie hah.

- Zatem idźmy zdobyć nowe terytoria!

- Ale z Ciebie wariat wiesz?

- Oj wieem ma się ten urok i charakter osobisty!

- Dobra chodź o ile nie chcesz mieć pierwszego spóźnienia.

- Idę tuż za Tobą królewno - I tak ruszyliśmy w stronę naszej klasy.

Tikki

Naprawdę nie spodziewałam się, że ten dziwny typ o zielonych tęczówkach i czarnych włosach może okazać się naprawdę zabawnym i fajnym chłopakiem. Z uśmiechem na twarzy poszłam z nim do klasy, myślę, że będziemy mieli o czym rozmawiać, pozatym już dzisiaj spotkam Mari, jak ja dawno jej nie widziałam! Już sama nie wiem ile minęło czasu od tamtego momentu, ale oto zjawiłam się znowu. Mam nadzieję, że będzie równie zadowolona z mojego przybycia jak ja z możliwości ujrzenia jej. Nie mówiłam jej o niczym, bo miała być to niespodzianka, ale zaraz wszystko się okaże...

Wraz z Plaggiem zostaliśmy zaproszeni do klasy. Reakcję Marinette mogłabym oglądać cały czas, widziałam na jej twarzy zaskoczenie, ale również i radość. Na widok Plagga chłopak z ławki przed nią też nagle się ożywił i wyglądał jakby chciał jak najszybciej pogadać z kumplem, przynajmniej tak mi się wydaje, że się znają, bo na mój widok napewno by się tak nie cieszył gdyż wcale się nie znamy. Po przywitaniu się i małym powiedzeniu paru słów o sobie zajęliśmy swoje miejsca przy ławkach, idąc do ławki pospałam Mari delikatny uśmiech, pogadam z nią na przerwie chociaż wiem, że ona już by chciała opowiadać co tam u niej, jednak ja nie chciałam przeszkadzać w lekcji w końcu od czego są przerwy i czas wolny po szkole prawda?

                  ~~~~~~~~~~~~~~

Witam dzisiaj kolejny rozdział tej książki z lekkim opóźnieniem hehe, jak wrażenia? Co myślicie o relacji Plagga i Tikki, coś z tego będzie czy raczej nie? No cóż co ja mogę powiedzieć? Widzimy się niebawem, do zobaczenia!
Będzie mi miło jeśli zostawisz po sobie jakiś ślad :3
Carrie ✨

~Out of hatred for love~ | MiraculumOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz