Siedząc później przed lustrem i czesząc włosy, Lily nie potrafi pozbyć się widoku twarzy Jamesa. A także Severusa (chociaż jego nie chce widzieć ani przez chwilę. Szczególnie teraz).
Wstydzi się tego, ale porównuje ich. Nie tylko ich oczy — roześmiane i ciepłe Pottera, zamyślone, przypominające żuki Snape'a. W gruncie rzeczy Lily nie zwraca aż tak dużej uwagi na wygląd. O wiele bardziej zajmuje ją charakter.
Nadal pamięta, jak Severus nazywał Jamesa ignorantem, aroganckim bucem i kimś, kto ani trochę nie pasuje do Evans. Wtedy uwierzyła mu, ale teraz nie jest tego aż taka pewna. Odnajduje w Potterze cechy, za którymi tęskniła. To, jak potrafi wpleść odrobinę rozbawienia do prawie każdej sytuacji. To, jak słucha — z zapałem w oczach i ufnością w sercu. To, jak staje się onieśmielony. Źle go oceniła. Nie lubi przyznawać się do błędów, lecz robi to. Czuje, że jest warto. Pragnie go poznać.
Z drugiej strony żałuje, że właśnie tak ułożyło się z Severusem. Do pewnego momentu był dla niej naprawdę ważny — przyjaciel na dobre i na złe. Wiedziała, że za bardzo para się czarną magią. To było widoczne, tylko głupi by nie zauważył. Może nawet byłaby w stanie wybaczyć mu nazwanie szlamą, gdyby nie był w tym taki konsekwentny, a jednocześnie sprzeczny. Brzmienie głosu, gest, zmrużenie powiek. Wszystko było sprzeczne. Podejrzewała, że może żywić do niej głębsze uczucia i nie winiła go, ale też nie chciała tego kontynuować. Zaczęła czuć się niekomfortowo w jego obecności, a on zapędzał się jeszcze dalej. Musiała to zakończyć. Nie chciała presji. Nigdy nie była jeszcze zakochana, a wtedy pewna — najpewniejsza na całej kuli ziemskiej — że Severus to tylko przyjaciel. Miała potem wyrzuty sumienia, ale również zdrowy rozsądek.
Z Jamesem jest inaczej. Nie może nazwać siebie zakochaną. Zauroczoną? Tak. Spogląda na swe odbicie w lustrze i ze zdumieniem dostrzega rumieńce. Odkłada szczotkę i rzuca się na łóżko, chowając twarz w dłoniach.
Nie wie, co się z nią dzieje. Ale nie przeszkadza jej to.
Wiosna pachnie w tym roku tak ładnie. I jest pełna światła. Łagodnego wiatru, szeptanej muzyki i ożywczej rosy.
Lily czuje się, jakby była skąpana w kwieciu.

CZYTASZ
Kwiecie wiosny ✔
FanfictionGdzie Lily jest zakochana we wiośnie, a James w Lily. © MaryWitcher, marzec - czerwiec 2020