Lily z dziwnym zadowoleniem zauważa, że James czeka na nią przed sklepem. Posyła mu uśmiech i zeskakuje z dwóch ostatnich stopni, odrzucając warkocz na plecy.
— Mam ci do zaoferowania spacer — mówi James i przekrzywia lekko głowę.
— Zależy gdzie.
— Pod twój dom.
— Jestem w stanie przystać na tę propozycję.
Potter kłania się i wykonuje ruch, jakby poprawiał marynarkę. Lily śmieje się cicho i zaczyna iść w stronę Dziurawego Kotła.
Dziwnie jest spacerować Pokątną, kiedy niemalże nikogo na niej nie ma. Wystawy sklepowe gasną, a gdzieniegdzie zapalają się latarnie. Evans lubi ten widok, ale z chęcią kieruje się w stronę mniejszych uliczek i osiedl. Ma wrażenie, jakby tu było więcej powietrza — wie, że to głupstwo, ale nie potrafi pozbyć się tej myśli.
— Poczekaj — mówi nagle do Jamesa, kiedy przechodzą obok zamykającej się kwiaciarni. Nie czekając na odpowiedź, zostawia go zdumionego pod drzwiami i po chwili wychodzi z naręczem lekko zwiędłych kwiatów.
— Nie mogłaś kupić świeżych?
— Jeśli bym ich nie kupiła, zostałyby wyrzucone. Żaden kwiat nie powinien być tak traktowany. Pani O'Leary sprzedaje mi je za grosze.
James przygląda jej się w zadumie, na co policzki Lily oblewają się czerwienią.
— To miłe z twojej strony — mówi w końcu, zachrypnięty i zamyślony.
A ona wie, że brak w jego głosie kpiny. Uśmiecha się i niespodziewanie wtyka mu za ucho jednego różanecznika. James instynktownie pochyla głowę, przygryzając dolną wargę.
Zorientowawszy się, co właśnie zrobiła, speszona szybko wycofuje dłoń.
— Dziękuję.
Gdy rozstają się pod drzwiami jej domu, oboje są jednocześnie zakłopotani i pogodni. Posyłają sobie ostatnie nieśmiałe uśmiechy, a potem on odchodzi, pragnąc, by był już poranek.
Matka Lily spogląda na nią z zaciekawieniem.
— Nie wiedziałam, że z kimś się spotykasz.
— Bo nie spotykam.
— Wygląda na miłego.
— Jest jeszcze milszy.
Wymieniają spojrzenia, a potem Lily, chowając rumieńce za rozpadającym się warkoczem, biegnie na górę.
Jej krok jest taki lekki.
CZYTASZ
Kwiecie wiosny ✔
FanficGdzie Lily jest zakochana we wiośnie, a James w Lily. © MaryWitcher, marzec - czerwiec 2020