Czyli czytam stare ff o FNaF i marudzę na nie, bo nie mam, co robić. Also potrzebuję trochę tej książki do swojego ff.
Trochę hipokryzji będzie.
Art na okładce nie należy do mnie.
Czyli o tym, jak w ff o FNaF opisy morderstw są przedstawione w zbyt prosty, nieraz nielogiczny, sposób oraz jak są one nudne.
Ja nie oczekuję od pisarzy ff, że będą z niewiadomą jak precyzją opisywać zabijanie bohaterki, lecz dobrze by było również nie skracać morderstwa do zdania: "Wbił mi nóż w brzuch, a potem była ciemność", gdyż jest to po prostu za mało, by chociażby współczuć bohaterce tego, że najwidoczniej została zabita lub boleśnie zraniona.
Poza tym zdarza się problem miejsca, w którym dokonywane jest morderstwo. Najczęściej jest to pizzeria, lecz spotykałam się też z zbrodniami dokonywanymi za dnia na ulicy lub ścieżce przez las, która skracała czas drogi z jednego punktu do drugiego, więc na pewno często chodzili tam ludzie. Wątpię, by ktoś nie zauważył dokonywanego morderstwa w tego typu miejsca, lecz nie wiem, może autorki są kryminalistkami i mają w tym większe doświadczenie?
Nie można też tutaj zapomnieć o wbitych głęboko w brzuchy nożach, które nie koniecznie są w stanie zabić. A to dlaczego? Często po to, żeby podać nam na tacy mdły opis tortur, który kończy się założeniem stroju na ofiarę.
Po prostu wpierw zanim zaczniesz pisać scenę mordowania, zastanów się nad nią pożądnie.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.