Niebieskie i fioletowe tęczówki spoglądały na siebie. Od obu z nich biła wielka miłość skierowana do tego drugiego. Do ich nosów dochodził wspaniały zapach stokrotek, róż i bzu, a do uszów cicha muzyka grana na pianinie. Skupieni na sobie czasami z opóźnieniem odpowiadali na słowa księdza stojącego obok nich. Ich przysięgi nie były mocno skomplikowane, ale na pewno pochodziły prosto z serca. Każdy miał łzy w oczach, wielu popłynęły po policzkach. Świadek Keitha — Shiro często spoglądał z uśmiechem na swojego męża. Obaj patrząc na parę McClain, przypominali sobie swój własny ślub. Kto by się spodziewał, że oni już po pięciu latach bycia razem staną przy ołtarzu. Z czułością włożyli na swoje palce obrączki, a potem zetknęli ze sobą usta. Wszyscy zaczęli bić brawa, a oni pogrążyli się w swoich wargach. Skończyli pocałunek, gdy czarnowłosy delikatnie złapał między zębami dolną wargę szatyna i ją pociągnął. Złapali się za dłonie i wyszli z kościoła, wiedząc, że będą już na zawsze razem. A im towarzyszyć będą ciasteczka z kawałkami czekolady, które młodszy uwielbia.
** •̩̩͙✩•̩̩͙ * ˚ ˚ * •̩̩͙✩•̩̩͙ *˚*.・。.・゜✭・
Witam!
Mamy koniec! Mam nadzieję, że wam się podoba :'( Nie wiem kiedy dodam następną książkę, bo muszę najpierw ją napisać :> Dziękuje za czytanie CCC! Pozdrawiam!
~Lamorożec
CZYTASZ
Chocolate chip cookies || Klance
FanfictionKlance au: Gdzie Keith jest cukiernikiem, a Lance uwielbia ciasteczka z kawałkami czekolady. ◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇◆◇ Uwaga! Opowiadanie zawiera treści homoseksualne! Osoby, które nie oglądały Voltron: Legendary Defender, nie bójcie się! To opowia...