37

2.8K 111 63
                                    

Czekaj. Czy na pewno powinnam wysyłać swoje zdjęcia komuś kogo nigdy nie spotkałam? Mogłam wygooglować pierwsze lepsze i udawać, że to moje. Nigdy by się nie dowiedział. Ale już mu wysłałam. No nie.

No nic, mówi się trudno. Jedno zdjęcie nikomu nie zaszkodzi.








~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~








"Co mam teraz zrobić?" Taehyung zapytał Hoseoka, który nadal patrzył się na zdjęcie. "Nie gap się tak na moją dziewczynę!" Ukrył telefon od wzroku przyjaciela. "Huh. I tak mam Yoongiego."

"No dalej, pomóż mi. Jestem za głupi na to." Hoseok przymróżył oczy i zaczął drapać się po brodzie. Nie wiadomo, czy naprawdę się zastanawiał, czy tylko udawał, że to robi.

"Dobra. Więc doszliśmy do tego, że T/I jest Kotkiem." Taehyung przytaknął. "A ty jesteś jej Daddy." Chłopak znów pokiwał głową. "I... jesczse raz, jaki jest problem? Przepraszam, mój mózg po prostu usunął całe informacje."

"T/I jest Kotkiem, z którym pisałem, co dowodzi, że ja też używałem jej serwisu, dokładnie jak mój ojciec. O Boże." Tae tracił już głowę. Do pożądku przyprowadził go Hoseok dając mu z liścia, ale nie za mocno. Tylko na tyle, by go uspokoić.

Złapał przyjaciela za policzki mocno ściskając mu twarz i zmusił go do patrzenia w swoje oczy. "Taehyung słuchaj. Nie jesteś jak twój ojciec. Jesteś o niebo lepszy w porównaniu ze wszystkimi ludźmi na tej ziemi."

Taehyung przerwał jego wypowiedź. "Włączając ciebie?" Hoseok zrobił wyraz twarzy, który trudno było odczytać. "Wyłączając mnie." Ironicznie się uśmiechnął i pogłaskał przyjaciela po głowie, który nie sprzeczał się tylko przyznał mu rację. "Ty tylko korzystałeś z usług serwisu, ponieważ szukałeś fałszywej dziewczy,  to wszystko. Nie było tak, że chciałeś robić różne rzeczy i wyjść na zboczeńa, prawda?"

Tae szybko pokiwał głową. "Nie jestem zboczeńcem."

"Dobrze! To teraz musisz zrobić tak... Masz wybór." Taehyung ze zdziwieniem spojrzał się na Hoseoka. Nie spodziewał się, że jego przyjaciel będzie taki chojny i pozwoli mu wybierać.

"Albo pójdziesz do niej i przyznasz, że jesteś jednym z jej klientów..." Tae nadal wyczekiwał drugiej opcji. "Albo?" Hoseok ucieszył przyjaciela kładąc mu palec na ustach.

"Albo... pozwolisz żeby sama się dowiedziała, ale to zajmie dużo czasu no i to nie jest w porządku wobec niej, bo ty już wiesz, więc nie." Taehyung odpechnął palec przyjaciela od ust. "Myślałem, że mam wybór!" Hoseok znowu ściąsnął twarz przyjaciela. "Niestety, już nie. Musisz jej powiedzieć, że to ty z nią pisałeś cały ten czas."

Taehyung ciężko przełknął śline. Powinien? Jeśli tak, to co miałby powiedzieć?

'Hey, T/I, jestem twoim Daddy.' Cóż, to brzmiało dziwnie. 'Hej, Kotku, ładny choker.' To brzmiało tak samo dziwnie jak poprzednie.

"Hsoeok, a co jeśli będzie zła?" Mężczyzna złowieszczo się uśmiechnął. "Cóż, w tedy będziecie mieli angry sex." Taehyung zrobił smutną minkę. "Ale ja nie chcę sexu." Hoseok położył ręce na biodrach. "Kłamca, ja wiem, że chcesz. Poza tym, angry sex jest fajny."

"Dobra, kłamałem. Ale nie chcę uprawiać sexu kiedy jestem źły. Co jeśli ją uderzę?" Hoseok uniósł brwi. "Ostro, stary."

"Zamknij się!" Przyjaciel zaśmiał się widząc, jak zażenowany jest Taehyung. "Cóż, ona będzie zła na ciebie, a ty możesz być zły na nią, bo wysyła swoje zdjęcia nieznajomemu męzczyźnie, kiedy jest z tobą w związku. Wudaje się sprawiedliwe." Taehyung był strasznie zagubiony w toku myślenia swojego przyjaciela. "Ale to ja jestem tym mężczyzną."

"Chodziło mi, że gdyby ten mężczyzna nie był tobą i- wiesz co? Zapomnij o tym. Po prostu się przyznaj. Wszystko będzie z nią w porządku." Taehyung przytaknął, że rozumie. Jednak jego mina nie była w żadnym stopniu pozytywna. Boi się, że może rozpętać piekło.

Nagle Hoseok podskoczył i głośno wrzasnął 'o mój borze'. Taehyung patrzył się na niego, jak na debila. "Co się stało?!"

Hoseok złapał kołnierz Tae i przyciągnął go do siebe. Jego oczy były tak wielkie i tak wytrzeszczone, jakby miały zaraz wylecieć z oczodołów. "Ja ci dałem ten numer." Taehyung niepewnie przytaknął. "Tak, ty mi go dałeś."

Oczy chłopaka zrobiły się jeszcze większe, jeśli to w ogóle możliwe. "Ponieważ ja wcześniej używałem tego serwisu." Tae znów pokiwał twierdząco głową. "Zanim odkryłeś, że jesteś gejem."

Na twarzy Hoseoka wzrastała panika. "Co znaczy, że... pisałem do T/I przez cały rok i byłem jednym z jej Daddy!"

Holy shit.

To prawda. To jest bardzo, wielka prawda. "O Boże. Przepraszam, Taehyung. Przysięgam, nie wiedziałem, że to ona aż do teraz." Oczy Taehyunga zapaliły się na czerwono. Hoseok wiedział, że zaraz zostanie zbesztany i poniżony przez kolejne zdanie z ust Tae.

"Biedna dziewczynka. Musiała znosić widok twojego brzydkiego penisa."








~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~








Schowałam choker do półki. Chwila, a nie powinnam go przypadkiem nosić? Taehyung wróci do domu i może będzie oczekiwał widoku mnie w naszyjniku? A co jeśli on nie chce mnie w nim widzieć, bo nie jest gotowy na dziką przygodę?

Najlepiej będzie jak na niego zaczekam i pozwolę mu samemu mi go założyć. Tak.

Wzięłam kąpiel i nieco się przygotowałam zanim Tae wróci do domu. Chciałam czuć się świeża i pachnąca kiedy przyjdzie. Szczerze, nie jestem jeszcze gotowa na uprawianie z nim sexu przez to ostatnie wydarzenie. Mam nadzieję, że zrozumie. Obraz jego ojca nadal mnie nawiedzał.

Skończyłam balsamować ciało, założyłam jego T-shirt i usiadłam na łóżku. Czekałam na niego. Było już dosyć późno, a Taehyung nie jest osobą co wraca do domu w środku nocy, więc powinien zaraz być z powrotem w domu.

Po kilku sekundach usłyszałam jak otwierają się frontowe drzwi. Wreszcie wrócił! Niedługo drzwi do pokoju powoli się otworzyły i Taehyung wszedł do pokoju. "Hej Taetae. Jesteś zmęczony?" Podeszłam do niego. Zmartwiłam się bo jego twarz była strasznie blada. "Taehyung coś się stało? Dlaczego jesteś taki blady?"

"T/I... Jestem twoim Daddy."

Daddy Issue ||  KTHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz