18

5.8K 134 114
                                    

Taehyung zerwał się z zawałem serca. Złapał się za klatkę piersiową i próbował uspokoić.

"Musiałem mieć jakiś zboczony sen czy coś."

Spojrzał w dół, pod kołdrę. Tak, potwierdzone, miał zboczony sen. Nagle, zdał sobie sprawę, że ta pościel różni się od tej co normalnie miał. "Czekaj no chwilę.. "

To nie było jego łóżko! I nie miał najmniejszego pojęcia kogo mogłoby być. Poczuł, że coś się koło niego rusza. Spojrzał na drugą stronę łóżka i zakrył usta rękami. "Holy shit..."

Dziewczyna

DZIEWCZYNA!!!!!

DZIEWCZYNA KOŁO NIEGO W ŁÓZKU!

Japierdole!!

Zaczął szukać telefonu i zobaczył go na ziemi koło łóżka. Jak mógł rzucić swoim telefonem na podłogę. Szybko wybrał numer. Ma wielkie kłopoty.

"Hoseok... potrzebuję pomocy."


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Hoseok wystraszył się dźwiękiem telefonu i upuścił długopis. Martwił się. Była już 9 rano a Taehyunga dalej nie było w pracy. To po prostu nie podobne do niego. Totalnie nie jak on.

"Hoseok... potrzebuję pomocy." Wyszeptał jego przyjaciel. "Czemu szepczesz? Gdzie jesteś? Jakiej pomocy? Chodzi o pieniądze? Jeżeli tak, to ci nie pomogę. Obecnie mam tylko 5 groszy." Odpowiedział spanikowany mężczyzna.

"Nie, tylko... Koło mnie jest dziewczyna." Hoseok musiał się zaśmiać. Niepotrzebnie się bał. "I? Nic złego, że masz dziewczynę koło siebie." Taehyung syknął na przyjaciela. "Chodziło mi, że koło mnie leży NAGA dziewczyna."

Hoseokowi opadła szczęka. Zerwał się z krzesła i wykrzyknął "Pierdolisz?!"

"No wiem. Nie krzycz tak, obudzisz ją. Co powinienem zrobić?' Taehyung spytał swojej chodzącej Wikipedii. "Pytanie jest, co wy wczoraj wyrabialiście?"

"No zjadłem lunch z tobą i T/I." Odpowiedział, odtwarzając historię z wczoraj. "Okay, potem? Poszliście razem na zakupy." Taehyung odpowiedział Tak.

Hoseok powoli kontynuował. "Potem, odwiozłeś ją do domu, ona się spytała czy chcesz wejść do środka, ty na to oh yeah, potem byłeś zdenerwowany, bo nigdy nie byłeś w domu u dziewczyny, ona ci powiedziała żebyś się nie denerwował, potem patrzyłeś się na jej usta i nagle ją pocałowałeś i budzisz się następnego ranka, z nią koło siebie, bo się pieprzyli- Ohh matko boska wreszcie!"

Taehyung westchnął. " To jest nieprofesjonalne." Hoseok na to. "Co pierdolisz? To jest niesamowite! Mój uczeń wreszcie dorósł. Jestem taki dumny. Chyba mi łezka poleci." Że Taehyung był zdziwiony to mało powiedziane. "Co? Jesteś dumny, że to zrobiłem?" Hoseok zaczął się głośno śmiać. " To w sensie, zabawić się i bycie mężyzną? Oczywiście! Przyjdź później do pracy to postawię ci obiad."

Taehyung był oszołomiony. Jak przyjaciel może go wspierać w robieniu takich rzeczy? A może są to w sumie dobre rzeczy? Czekaj, czyli do tej pory nie był prawdziwym mężczyzną? Co?

"Dobra, to co powinienem teraz zrobić? Obódzić ją czy wyjść?" Zapytał. "Nie wiem. To twoje życie seksualne ty się z nim męcz." Hoseok zimno odpowiedział.

"No weź. Pomóż przyjacielowi... Ja nie- ..Jezu ona się rusza. Potem jeszcze do Ciebie zadzwonię." Taehyung się rozłączył, a Hoseok się zaśmiał. "Jak dziecko."



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~



Taehyung rzucił swój telefon na podłogę, szybko wrócił pod kołdrę i zamknął oczy. Miał nadzieję, że wygląda jakby nadal spał. "Wiem, że nie śpisz." Powiedziała dziewczyna, ale on nadal nie otwierał oczu. Powoli zaczęła się do niego przybliżać, co sprawiło, że był całkowicie rozbudzony.

"Dzień dobry." Uśmiechnęła sie. Taehyung ciężko przełknął ślinę. "D-dzień dobry." Nastała niezręczna cisza. "Dobrze się czujesz?" Zapytał niepewnie, a T/I pokiwałam głową. "Tak, nawet bardzo dobrze. Czemu pytasz? Coś nie tak?" Taehyung potrząnsął głową.

Pamiętał każdy, najmniejszy detal! Pamiętał jak ona była na nim i jak on potem był nad nią i jak była na kolanach i inne nie za święte rzeczy, które tu w nocy robili.

T/I wstała z łóżka owinięta kołdrą,Nie zwracając uwagi na chłopaka. "Ej! Nie zostawiaj mnie tu gołego." Powiedział, a dziewczyna zachichotała. "Jeśli oddam ci kołdrę, to ja będę naga. Więc? Które lepsze?" Nerwowo przeleciał wzrokiem po jej zakrytym ciele. Nie jest pewien czy nie zemdleje gdy je odsłoni.

"Ahh ty... W s-sensie ja goły ty n-nie." Wyjąkał.

Dziewczyna zamiast patrzeć na jego odkryte ciało, obserwowała jego śmieszny wyraz twarzy. Jak taki przystojny koleś może być taki zabawny. To jakby sypiała z dzieckiem.

"Czemu się na mnie patrzysz?" Zasłonił swojego członka. "Nie patrzę się na twojego penisa, tylko na twoją twarz." Odpowiedziała spokojnie T/I. "Czy mój penis jest brzydki, w porównaniu z moją twarzą?" Dziewczynie zachciało się śmiać jeszcze bardziej.

"Co?" Zapytała rozbawiona, a chłopak spojrzał w dół na swoje ciało. "Mój penis jest brzydki..."

O Jezu.




~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~






Hoseok zauważył Taehyunga wchodzącego do swojego gabinetu i postanowił go odwiedzić.

"Witam mojego wybitnego ucznia. Jest prawie południe i wierzę, że ten czas był spędzony na poruszającą, poranną rutynę." Uśmiechnął się znacząco i dał przyjacielowi spojrzenie 'jestem dumny'.

Taehyung westchnął i spojrzał na Hoseoka. "Ej co jest? Powiedziała że twój sex jest słaby? Bo twoja twarz tak właśnie wygląda." Chłopak potrząnsął głową.

"Nie, powiedziała, że było świetnie." Wyjaśnił Taehyung. Hsoek znowu się ożywił. "Wiedziałem! Nawet jeśli nie masz żadnego doświadczenia, to wiedziałem, że świetnie sobie w tym poradzisz!" Wykrzyczał.

"Ale..."

Hoseok szeroko otworzył oczy. "Ale? Jest jakieś ale? Dlaczego jest ale? Ale co?" Zaczął się denerwować. Nie mów, że ten palant doszedł w środku. Pierdole. Nie chce być wujkiem w tak młodym wieku.

Taehyung nie odpowiadał, co przysprawiało Hoseoka o zawał serca. Złapał za ramię Taehyunga. "Ale co?" Taehyung podniósł na niego wzrok. "Ale... Mój penis jest brzydki."

...

"Co kurwa?!"

Daddy Issue ||  KTHOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz