(ten na grafice u góry to jest niby Nighty ok? Ale sorki, tym razem ni będzie też ruchanka( ͡° ͜ʖ ͡°) tak myślę... ~)
Pov. Werewolf Leon
Była 4 rano, kiedy wstałem. Nie mogłem jakoś z powrotem usnąć, więc wziąłem swój telefon z szafki obok i sprawdziłem powiadomienia. Była 1 wiadomość od Jess.
Jessie
Emm Leon, wiem że pewnie śpisz, ale patrz co znalazłam na telefonie klona Sandy'egoJessie
Napisała mi to o 2 w nocy.
Hmm...czyli on jej zrobił zdjęcie.
To już jest niepokojące.Nagle poczułem jak ktoś kładzie swoją dłoń na mojej. Odwróciłem się i zobaczyłem Nighty'ego patrzącego na mnie.
- Kicia już wstała~?- zapytałem Nighty'ego głaszcząc go po policzku.
- T-ta-ak...- wyszeptał czarnooki.
- Hej... Co to za smutna mordka?- powiedziałem łapiąc go lekko za nadgarstki i kładąc go na materac.
-C-co ty robisz...?- zapiszczał Nighty.
- Nic nic... Spokojnie sobie leż...- powiedziałem opierając jedną dłoń na jego ramieniu a drugą głaszcząc go po policzku.
( Tu Leon jest widzialny, a Nighty no wiecie z innymi barwami i jest ubrany w taki szary sweterek ok? Nie chciało mi się edytować TwT)
- p-przestań... Proszę...!- wyszeptał chłopak próbując mi się wyrwać.
- Shhh..... Nic się nie dzieje, nie piszcz tak...~- powiedziałem próbując go uspokoić.
W końcu jednak Nighty mi się poddał i zamknął oczy.
- Hej,kiciu... Śpisz?- zapytałem szeptem.
- Nie... - powiedział Nighty otwierając swoje złote oko.- M-możesz mnie już p-puścić…?- zapytał.
- no dobrze...- zgodziłem się kładąc się obok Nighty'ego.
Dopiero teraz zauważyłem że Nighty się strasznie rumieni.
- ej Nightuś, nie jest ci w tym swetrze gorąco?- zapytałem łapiąc lekko rękaw jego swetra. - może to zdejmij?-
- N-nie... Nie jest mi gorąco...-
- Ale przecież widzę że jesteś cały czerwony.-
- ym... Może ci się tak po pros-stu wydaje?...- zapytał siadając na materacu.
- Nie sądzę... Może masz gorączkę?- zapytałem przytykając dłoń do jego czoła. Rzeczywiście było dość gorące.
- rzeczywiście jesteś gorący, boli cię głowa?-
- N-nie...- upierał się chłopak.
- Ehh.... No dobrze... Wierzę ci na słowo. - powiedziałem i podniosłem telefon z poduszki.
- chcesz coś ze mną pooglądać?- zapytałem Nighty'ego.
- … No dobrze...- szepnął i przysunął się do mnie. Specjalnie wybrałem horror żeby zobaczyć reakcje Nighty'ego, czy przytuli się do mnie czy moze zrobi coś innego. Wybrałem bez głosu Nighty'ego „ Obecność 2” a ponieważ już to kiedyś oglądałem to wiedziałem kiedy będą jupscery. Gdy taki nastąpił, Nighty nie przytulił się do mnie tylko zapiszczał i odwrócił głowę.
- Hej ciciu, nie przytulisz się do mnie?- zapytałem.
- . . . . - chłopak milczał, więc przysunąłem go do siebie i przytuliłem.
Po chwili Nighty usnął, więc wyłączyłem telefon ale najpierw sprawdziłem godzinę.
Była 6:29.
JEZU DZISIAJ ZAKOŃCZENIE ROKU SZKOLNEGO
( w tym świecie nie ma korony)No tak, klasy ósme pisały egzaminy, i mieliśmy przerwę, oprócz tych co chcieli poprawiać ostatnie sprawdziany.
Tylko, czy mam pójść z Nightym czy z tym drugim?
Jakby nie patrzeć, oboje są tą samą osobą, ale gdybym poszedł z Nightym to klon by mógł coś zrobić złego, nie wiem sam dlaczego tak sądzę. Może po tym jak spał z Jessie?No nie wiem. Ehh... Idę może obudzić Jessie, bo musi zdążyć wrócić do domu i się wyszykować. Jej brat Colt, z tego co wiem to był na domówce u kolegi, więc lepiej żeby Jess wróciła przed nim do domu.
Poszedłem do mnie do pokoju, żeby obudzić Jess. O dziwo, dziewczyna nie spała.
- Hej Jess, nie śpisz już?- wyszeptałem otwierając drzwi.
- jak widzisz nie. Patrzyłeś na to co ci wysłałam?- zapytała rudowłosa wstając i stawiając obok mnie.
- tak... - odpowiedziałem przypominając sobie wiadomość.
- ej, s jak tam Nighty? Słyszałam jak się go pytałeś czy chce z tobą spać. I co, usnąłeś z nim?- zapytała z lenny face'em.
- Tak spałem z nim, nawet dał mi się pomiziać. Ale tylko po policzku, nie dziel się ze mną swoją wyobraźnią. Ok?- powiedziałem zauważając w jej oczach że coś wymyśla bardzo złego.
- Nie no spoks. Za to ten jego klon, mi zdjęcia robi *~*- powiedziała. - gdy usypiałam, on do mnie przylazł i zapytał, czy może spać ze mną bo my zimno TwT-
- i co?-
- dostał z liścia, ale ostatecznie pozwoliłam mu się do mnie przytulić -____________- – odparła patrząc na klona.- z nim coś jest nie tak, mówię ci.-
- wiem to,dziwnie się zachowuje przy Nightym, nie pozwala mu być blisko mnie, ale... Jest wyraźnie tobą zainteresowany *_*- powiedziałem.
- Ale... Nighty'ego dobrze traktujesz tak?-
- Staram się mu okazać że nadal go kocham, ale to jest coraz trudniejsze. A tak z innej półki. Dlaczego byliście tak długo wczoraj na lodach?-( Nie miejcie zboczonych myśli. NO MÓWIŁAM ŻEBYŚCIE NIE MIELI. Ehh wy małe zdrajce.) Zapytałem.
- "Sandy" mnie zabrał o kina,na jakieś romansidło. Nie pamiętam tytułu, ale tam były sceny 18+, ale szczególnie w takich scenach on się na mnie gapił z pedofil. - powiedziała z obrzydzeniem. - proszę stary zrób z nim coś. ALE NIE O TO MI CHODZI... - dodała wyrazie widząc moje zdziwienie.
Wiecie pewnie co sobie pomyślałem. Ale.... Chyba mnie zabijecie, jak powiem, że tylko w ostateczności pomiędzy życiem a śmiercią. Więc wam tego nie powiem. Ale pomyślę. TwT
|||||||||||||||||×××××××|π|§
Zieeeeeeemniaaaaaczkkkiiii
Oto 10 rozdziałek!
Nareszcie skończyłam :"D
Proszę nie zabijcie Leona, ma u mnie alibi, więc jak go zabijecie to na usunę wszystkie książki z leondy, czyli... W sumie wszystkie prawie XDbayõ 👋💫
CZYTASZ
~Let Me Love You Please...~ (Night Sandy x Werewolf Leon)[END]
FanfictionNa czas wyjazdu rodziców Night Sandy'ego ich syn zamieszkał u Leona. Leon z tej informacji bardzo się cieszy, jednak gdy zauważa brak oddawania użyć od swojego chłopaka, przestaje go kochać. Zaczynają się kłócić, w wyniku czego Leon pragnie powrotu...