14

4.4K 198 19
                                    

Amy

Miałam w planach wyjść ze szkoły i już nigdy więcej do niej nie wracać. Wiedziałam jednak, że to nie jest wyjście. Zadziała to dzisiaj ale co będzie jutro? Co będzie za tydzień, czy rok? Muszę skończyć szkołę, nawet jeżeli wizja przychodzenia tutaj przyprawiała mnie o mdłości. Z pozostałych lekcji w tym dniu niewiele pamiętałam. Przechodziłam z sali do sali jak robot, a na lekcjach moje myśli wędrowały gdzieś w przestrzeń i nie potrafiłam się na niczym skupić. Gdy zadzwonił dzwonek oznaczający zakończenie ostatniej lekcji, nadal nic nie czułam. Byłam odrętwiała i bez życia. Co jakiś czas przeszywał mnie tylko dreszcz, mieszający się z bólem. Do ruszenia z miejsca przekonał mnie szmer w całej sali. Wszyscy zbierali się do wyjścia, moje ciało zareagowało, więc wstałam, schowałam książki i bez emocji ruszyłam do wyjścia. Poczułam lekkie szarpnięcie za ramię, gdy zbliżałam się do samochodu. Przed oczami stanęła mi Liv. W jej oczach zgasł radosny blask na mój widok, jakbym swoim spojrzeniem psuła wszystko co mnie otacza.

– Wszystko dobrze?

– Jest świetnie a co? – zapytałam beznamiętnie.

– Chodź tu do mnie. – rozłożyła szeroko ramiona i przyciągnęła mnie do siebie, mocno przytulając.

Wtuliłam się w nią i wybuchłam płaczem. Tego potrzebowałam. Wszyscy w koło przystanęli i patrzyli się w naszą stronę, jednak mnie to nie obchodziło. Liv głaskała mnie uspokajająco po głowie, co przyniosło mi niewielką ulgę.

– No już, spokojnie. – pocieszała mnie przyjaciółka.

Stałyśmy tak dłuższą chwilę, aż poczułam, że nawet moje ciało już nie ma siły produkować łez.

– Chcesz o tym pogadać? – słychać było, że zależało jej, żeby dowiedzieć się co było powodem takiego załamania.

– Nie, nie dzisiaj. – Wiedziałam, że nie jest to dobry moment na rozmowy o tak poważnych rzeczach.

Ucieszył mnie fakt, że przyjaciółka nie nalegała. Dobrze wiedziałam, że ostatnio zachowuję się samolubnie patrząc tylko na siebie, więc i tym razem nie chciałam zaprzątać jej głowy moimi problemami, ponieważ na pewno zdarzy się jeszcze odpowiedni moment żeby o tym pogadać.

– Co dzisiaj robicie po szkole? – Zza pleców Liv wyłonił się jej chłopak.

– Wracam do domu, muszę się położyć. – Nie byłam w stanie nawet silić się na wyszukaną wymówkę

– Brzmi depresyjnie. – zauważył Greg patrząc teraz na mnie zmartwiony.

– Bo tak jest. – wzruszyłam ramionami, jakby to była normalka w moim życiu.

– To może dopisz sobie od tej super listy dzisiejszą imprezę u Tylera? – powiedział nagle podekscytowany.

– To nie jest dobry pomysł. – skarciła go Liv, a mnie zainteresował ten temat.

– Kim jest Tyler?

Do tej pory poznałam w szkole wiele osób, jednak nie słyszałam o żadnym Tylerze. Nie zauważyłam na twarzy przyjaciółki też zawahania, co mogło oznaczać, że zna tego chłopaka co jeszcze bardziej mnie zaciekawiło i pozwoliło chociaż na chwilę oderwać myśli od nieprzyjemnych sytuacji.

– Chodził z nami do klasy, potem wyjechał na dwa lata i wrócił teraz organizując ekstra imprezę! Tyler zawsze miał rozmach, poza tym mieszka w bogatej dzielnicy, więc zmieści tam prawie całą szkołę! Nie może nas tam zabraknąć. – W jego głosie słychać było błaganie.

Szczerzę mówiąc chodzenie po imprezach to ostatnie o czym teraz myślę. Tłum ludzi pchających się z każdej strony, litry alkoholu wylanego na meble czy podłogę, ludzie uprawiający seks z każdym i wszędzie. To właśnie była definicja imprezy w której nie chciałam uczestniczyć. Spojrzałam na Liv, która nie była zadowolona z tego pomysłu. Z drugiej strony Greg cieszący się jak dziecko na samą myśl o wyrwaniu się z domu. Byłam w dołku, ale najgorsze co mogłabym zrobić w tym momencie to leżeć w domu i dobijać się jeszcze bardziej. Można powiedzieć, że zamknęłam pewien rozdział w życiu i muszę go zostawić. Nie mogłam znów myśleć tylko o sobie, ograniczając się przy tym. Moi przyjaciele pomogli mi gdy tego potrzebowałam, nieraz odkładali swoje sprawy by być przy mnie. Teraz ja musiałam to zrobić i zostawić swoje problemy by oni mogli się pobawić. Przyjedziemy tam, pobawimy się chwilę i będziemy wracać.

Zostań przy mnieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz