prov. Namjoon
obudziłem się i zobaczyłem że, obok nie ma mojego męża ubrałem się i zszedłem na dół już czułem że, pożałuję tego bo tam był nie kto inny jak największy koszmar mojego życia
-dzień dobry mamo
-to się jeszcze okażę
-co mamę sprowadza tak wcześnie
-wiesz pół mózgu że, jestem porannym ptaszkiem
-ta wiem sępem podły padlinożerco
szepnąłem do siebie
-uważasz że, twoja ukochana teściowa jest sępem!
-mamusiu zapomniałem że, masz słuch jak nietoperz ale chyba trochę już niedomaga gdyż nazwałem cię wróbelkiem
-nie mydl mi oczu dobrze słyszałam co powiedziałeś
-mylisz się mamo
mówiłem przez zęby
-mam dla ciebie informację, musisz ze mną spędzić cały dzień bo Tae i ta niedorajda mój mąż zostawili nas samych
-będę potrzebował leczenia psychiatrycznego
-dopiero teraz to odkryłeś?
-mamusiu a może mama chcę szminkę? niedawno kupiłem z taką fajną nazwą chyba kropelka
-nie dość że, próbowałeś zabić mojego syna to jeszcze mnie!?
-ciebie z przyjemnością tępa ruro!
-nawet szacunku do starszych nie masz!
-mam szacunek do starszych ale z mamą nie mogę iść nawet do muzeum bo oskarżą mnie o kradzież eksponatu!
-dzień w którym mój syn zechcę co się z tobą rozwieść i wrócić do domu będzie najlepszym w moim życiu!
-jak byś zapomniała twój synek należy do mnie!
-nie długo będzie pełnoletni!
-już nie pamiętasz? ubezwłasnowolniłaś go a syneczka sprzedaliście mi!
ta suka zamarła a ja chciałem iść na górę lecz zatrzymał mnie jej głos
-Namjoon wiem że, się nie dogadujemy i nie lubimy to też szybko się mnie zmieni jeśli w ogóle to się zmieni, ale ze względu na stare czasy nie mów mu o tym ubezwłasnowolnieniu!
czułem się zaszczycony pierwszy raz odkąd się znamy powiedziała moje imię
-czekaj nie powiedziałaś mu? oj to nieźle
-Namjoon!
miałem ją w dupie miałem asa w rękawie. Gdy Tae się urodził nagadali że, Tae jest nienormalny i niebezpieczny dla samego siebie ich znajomy wydał im papierek bez żadnych badań nie mówiąc o tym że, wydali to niemowlakowi. Wiedziałem że on ich znienawidzi gdy się o tym dowie, to zdecydowanie najlepsza rzecz o której możesz się dowiedzieć że, nie możesz o sobie decydować.
Czekałem na Tae ale w między czasie przyszła do mnie ta rura
-Namjoon
-czego?
-błagam nie mów mu o niczym
-co ja będę miał w zamian?
-czego byś chciał?
-abyście już nigdy nas nie odwiedzali
-c-co ale to mój syn
-co wolisz aby twój syn cię znienawidził czy aby o niczym nie wiedział? decyzja należy do ciebie
-j-ja
-zastanów się wiesz co się stanie kiedy on się o tym dowie
-dobrze, ale obiecaj że, nic mu nie zrobisz
-spokojnie przy mnie grozi mu jedynie ból analny lub oralny
skrzywiła się na moje słowa o seksie z jej synalkiem
-jeszcze dziś się pożegnacie i jedyny kontakt jaki będziecie mieli to telefoniczny rozumiesz?
-tak
-a gdy przyjedzie tata i Tae wszystko jest po staremu z tym że, wy już wracacie a i pochwal mnie parę razy
spuściła głowę i wyszła z mojego pokoju, po około godzinie wrócili pogadali tam jeszcze pół godziny i Tae wszedł do pokoju
-nie uwierzysz z mamą coś jest
-co się stało?
-pochwaliła cię i powiedzieli że, muszą wrócić do domu wcześniej
-o jak się cieszę, może w końcu mnie polubiła i doceniła?
-ta bardzo
wydawał się jakiś podejrzliwi przecież ja nic nie zrobiłem złego
______________________________________
Wiem rozdziały bez sensu ale ostatnio mam trochę na głowie i brak mi pomysłu i czasu na pisanie
![](https://img.wattpad.com/cover/210386586-288-k947349.jpg)
CZYTASZ
pan Kim Namjoon2
FanficV oraz RM są małżeństwem Co tym razem stanie się w ich życiu Kontynuacja książki Pan Kim Namjoon