rozdział 3

311 7 1
                                    

Tak dojechaliśmy jakieś pół godziny później do... KURWA STAJNI

-w czym ty mieszkasz?

-jak to w czym nie widać

-widać

(Wyobraźcie sobie że ma to jeszcze kilka pięter i jest większe i przepraszam ale w Google to najbardziej mi się podobało)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(Wyobraźcie sobie że ma to jeszcze kilka pięter i jest większe i przepraszam ale w Google to najbardziej mi się podobało)

Kilka dni później

Każdego dnia mam nową pobudkę wczoraj wpadł do mnie do pokoju  krzyczał i skakał a gdy się obudziłem spokojnie spojrzał na mnie i powiedział dzień dobry

Przedwczoraj było inaczej spokojnie wszedł do pokoju z poważną miną  stanął naprzeciwko mnie i powiedział:

-dzień dobry czy chce pan porozmawiać o bogu

Po wypowiedzeniu tego zdarzenia od razu się uśmiechnął i roześmiał

Dziś też budzę się a na nademną stoi ubrany w strój pawiana z kijem od szczotki  i zaczął śpiewać:

-Asante sana, zjem banana, we we nugu mi mi apana

Po czym uderzył mnie tym jebanym kijem!

-YOONGI CO TY ODPIERDALASZ!!!!

-jestem Rafiki skarbie

-ty Rafiki? To ja jestem Simba!

-co nieeee ty jesteś Kirą

-dobra Kira Nala idziemy

--*SAM JESTEŚ KIRA/NALA!

-Yoongi Taehyung błagam was dajcie spokój i już chodzicie

Ja i Yoo popatrzyliśmy na siebie i znów na hyunga potem znów na siebie i odwróciliśmy się tupiąc nogą

--foch z przytupem

-o chłopaki dajcie spokój Namjoon przyszedł i chcę abyście się schowali

-CO TAE W TEJ CHWILI SIĘ CHOWAMY!

-ale ja tęsknię za NAMJ... GDZIE MNIE CIĄGNIESZ?

Złapał mnie za rękę i rzucił się biegiem w głąb domu

-ON NIE MOŻE CIEBIE ZABRAĆ BO ZNÓW BĘDZIE TO SAMO

Prov. j-Hope

Oczywiście to że Namjoon przyszedł to była prawda codziennie przychodził
Ale nie mówiłem o tym ani jednemu ani drugiemu  on i ja mamy ten sam poziom siły więc ani obaj nie chcieliśmy się bić zwykle nasze spotkania przebiegały tak samo rozmawialiśmy

-i jak Tae?

-dobrze dziś trochę narzekał na kolejną dziwną pobudkę ale jest dobrze

-co było dziś?

-Yoongi wpadł „ubrany” w piżamę czyli całkowicie nagi wlazł pod kołdrę przytulił Taehyunga i szeptał mu sprośne słowa

-niech trzyma łapy przy sobie on jest mój

-tak wiem on jest twój a Yoongi mój

-czy mogę już zabrać go do domu?

-nie to nie jest dobry pomysł

-wrócę tu po niego jutro

-tak jutro

-powiedz że byłem oraz że go kocham i będę obok niego zawsze na zawsze

-powiem bądź jutro

-tak zrobię

Następnego dnia było tak jak zawsze z nowym sposobem budzenia
Codziennie widziałem jak się wspina na drzewo i patrzy w okno sypialni w której był Tae i czekał aż ten położy się spać potem schodził przechodził  na drugą stronę domu i z dołu patrzy na moją i Yoo sypialnię aż nie podejdę do okna aby spojrzeć mu w oczy potem kiwa głową na tak i wraca do samochodu oraz odjeżdża do domu tak było codziennie od trzech tygodni  mimo że Yoo i Tae byli już wcześniej przyjaciółmi to teraz byli niczym bracia wiem że Yoongi nie będzie chciał oddać swojego przyjaciela Namowi ale ja wiedziałem że Tae musi już wkrótce wrócić do Namjoona on za nim tęskni i go naprawdę kocha
KURWA ZNAM FACETA OD URODZENIA I ON ZAKOCHAŁ SIĘ W DZIECIAKU...

Prov.RM

W ciągu 28 lat było tyle mężczyzn którzy przewinęli się przez moje łóżko tyle niewolników wszyscy kończyli tak samo oprócz niego tylko Tae mógł swoim jednym spojrzeniem opanować moją wewnętrzną bestię tylko on Taehyung
MÓJ TAEHYUNG!
Nie mam pojęcia co się dzieje od dłuższego czasu nie daje mi spokoju jeden sen gdy stoję nad pobitym niewolnikiem i mam zamiaru wpakować w niego magazynek patrzy na mnie tymi swoimi oczami nie płakał on nigdy nie płakał był taki młody i niewinny to był mój pierwszy niewolnik gdy kończę jego żywot przytulam jego małe chude ciało brudząc przy tym białą koszulę a z *(mojego lewego oka) płynie jedna łza
Idę do sypialni a tam na łóżku siedź on ŻYWY ON! Jest do mnie odwrócony plecami ale to niemożliwe na mojej koszuli nadal są ślady tego co się działo kilka sekund wcześniej!

-panie

-jak ty... przecież ty NIE ŻYJESZ!

-Namjoon mylisz się kochanie

W momencie gdy się odwraca obok niego są inni moi niewolnicy a wśród nich Tae

Podchodzę do mnie mojego skarba zamykam oczy a gdy je otwieram widzę siebie

17-letni ja stoi nagi z zapłakanymi oczami i mnóstwem czerwonych pręg na ciele potrze w lustro za 17-latkiem i widzę dobrze znaną mi twarz której nienawidzę

Twarz mojego ojca w ręku mam dobrze mi znany skórzany pasek od spodni

Nie mogę na to patrzeć odwracam się i widzę V klęczy przede mną a ja mam pistolet przy jego głowie

Strzelam

odwracam głowę jestem sobą sprzed 11 lat

Widzę ciało Tae i mnie który pali papierosa co jest dziwne
(Nami przestał palić papierosy teraz tylko iqos)

Gdy patrzę sobie w oczy widzę że podchodzę do łóżka siadam na nim

Spuszczam głowę w dół

-na co kurwa czekasz podejdź tu i zrób mi dobrze

-a-ale ja... jestem tobą!

Do moich uszu dobiega śmiech

-jesteś kurwa pewien?

-t-tak

Podnoszę wzrok i widzę mnie na czarnej sofie do mnie dobierają się kobiety

Obrzydliwe

Na jego palcu wciąż widnieje obrączka

Ja stoję na podwyższeniu z rurą do tańca

Nagle się budzę zlany potem

Od czasu kiedy mi się to śni stałem się bardziej nerwowy i agresywny




______________________________________
(--) mówione przez kilka osób jednocześnie

Taka ciekawostka gdy płaczesz że smutku pierwsza łza płynie zawsze z lewego oka a gdy że szczęścia z prawego

pan Kim Namjoon2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz