Wstałam dość wcześnie ponieważ, o 6:00. Niestety nie czułam się dzisiaj najlepiej dlatego od razu poszłam do łazienki. Siedziałam tam chyba z 15 minut i wymiotowałam.
W pewnym momencie wszystkie niepewności co do odruchów wymiotnych zniknęły i uspokojona wyszłam z łazienki. Na karytarzu zauważyłam kolejkę do niej.
-- Dłużej się nie dało?! - krzyknął zły Suga.
-- Aigoo... Przepraszam.. - powiedziałam i odeszłam z spuszczoną głową. Jednak nie poszłam daleko, bo wymioty spowodowały nagły wbieg do łazienki gdzie miał już wchodzić raper.
-- Eee.. Wszystko w porządku? - spytał Kook, który pojawił się za raperem.
-- T-tak.. - otarłam buzię i wstałam.
-- Ty jesteś pewna? Bo wyglądasz blado. - stwierdził kosmita.
-- J-jasne jest okay. Idę się położyć. - oznajmiłam i wróciłam do sypialni.
Gdy weszłam do pokoju, nikogo w nim nie było. Natychmiastowo opadłam na łóżko i przykryłam się po sam czubek głowy pościelą.
Leżałam tak chyba już pół godziny, a mdłości nie przeszły. Nie martiwąc się o to więcej wzięłam jakieś dressy i ruszyłam sprowrotem do łazienki. Tym razem udało mi się ponieważ, była ona wolna. Korzystając z okazji szybko przebrałam się i związałam włosy w niezgrabnego koka.
Schodząc na dół usłyszłam śmiechy reszty. Wyglądałam jak trup. Gdy tylko mnie zobaczyli ucichli.
-- Kochanie dobrze się czujesz? - spytał Jimin, a mi na serduszku zrobiło się miło.
-- Pewnie.
-- Może chcesz coś zjeść? - zaproponował Jin, ale gdy tylko usłyszałam o jedzeniu zrobiło mi się nie dobrze. Niestety kibelek był za daleko więc zwróciłam wszystko, w sumie to nic do zlewu.
-- Sonia.. Musimy iść do lekarza. Niestety my dzisiaj musimy iść do Big Hit, więc pójdzie tam z tobą Rae, albo później pójdziemy. - powiedział Namjoon i po chwili chłopaków już nie było w dormie.
Gdy tylko wyszli usiadła obok mnie przyjaciółka.
-- Unnie... Hmm.. Czy podczas stosunku używaliście gumek, albo tabletek? - zapytała młodsza, a ja zamarłam.
--... NIE! - krzyknęłam przerażona i chwyciłam się za włosy.
-- Mój Boże.... Idę do apteki, kupię test ciążowy. - oznajmiła, a po chwili już jej nie było.
Czekałam na przyjaciółkę już kwadrans, a mi przychodziły różne myśli do głowy. Może jestem w ciąży? Jeżeli tak to Jimin mnie zostawi? Jednak moje przemyślenia przerwało wparowanie do dormu.
-- Masz idź i zrób. - rzekła, a ja prędko go wykonałam w łazience.
Razem z Rae czekałyśmy na wynik testu ciążowego. Obie byłyśmy strasznie tym przejęte. Gdy w końcu nadszedł czas sprawdzenia wyniku zawahałam się. Młodsza to zauważyła i zrobiła to za mnie.
-- Omo... Spójrz... - dziewczyna wskazała mi go, a ja znieruchomiałam. Test był pozytywny..
*TIME SKIP*
Wróciłyśmy właśnie z wizyty u ginekologa. Tak w jeden dzień zdążyłyśmy wepchnąć się na czyjeś miejsce. Lekarz potwierdził nasze przypuszczenia. Niestety w dormie byli już chłopcy...
-- Gdzie wyście były?! - krzyknął zdenerwowany Hobi.
-- Nie teraz.. - powiedziała Rae prowadząc mnie po schodach na górę. Wyglądałam jak trup i tak się czułam. Miałam spuszczoną głowę i w oczach miałam łzy.
-- Nie dziewczyny natychmiast do nas! - oznajmił wściekle Namjoon, żeby ich jeszcze bardziej nie denerwować zrobiłyśmy to o co poprosił.
-- Więc co się dzieję? - spytał Tae lekko zyirytowany.
-- Byłyśmy u lekarza.. - oznajmiła Rae za mnie.
-- No i? Co powiedział? - spytał zaniepokojony Jimin.
-- Tylko, że u ginekologa. - po moich słowach zatkało wszystkich.
-- C-co po co? - zaczął nerwowo chodzić po salonie Jimin.
-- B-będziesz tatą... - oznajmiłam i spuściłam głowę.
-- Co?! - krzyknęli wszyscy oprócz oczywiście przyjaciółki.
CZYTASZ
I admire you | Jimin | BTS | ZAKOŃCZONE |
RomanceKsiążka opowiada o historii pięknej Koreanki i równie przystojnego Parka Jimina. Ona jest znaną instagramerką, on znanym piosenkarzem. Czy ich fani nie przeszkodzą im w ich miłości? Czy może oni sami nie są do tego przekonani? Dowiedz się tego cz...