Wraz z Gran Torino jechaliśmy pociągiem. Nagle jeden z Nomu Ligi przebił się przez ścianę, wywołując panikę pasażerów. Emerytowany bohater powiedział mi, żebym został w pociągu, a sam ruszył w pogoń za złoczyńcą. Nie zamierzałem się go posłuchać, więc już po chwili biegłem za nim po dachach. Wtedy w jednej z uliczek zauważyłem Zabójcę bohaterów, zamierzającego pozbawić życia Iidę. Szybko wyjąłem telefon i udostępniłem swoją lokalizację, a potem zeskoczyłem na ziemię i uderzyłem Zabójcę. Zdziwiony odwrócił się w moją stronę, ale już po chwili na jego twarzy było widać kpiący uśmiech.
- Kolejny fałszywy bohater. Nic nie dasz rady zrobić - powiedział to prześmiewczym tonem. Nie odpowiedziałem mu, tylko wymierzyłem kolejny cios w jego stronę. Mężczyzna uniknął uderzenie i zamachnął się swoim mieczem, i tym razem to ja wykonałem unik.
Walczyliśmy ze sobą przez jakiś czas, aż w końcu Zabójca wbił ostrze w moje ramie i się uśmiechnął z satysfakcją, pewny, że już wygrał. Użyłem swojej indywidualności, dzięki czemu krew została w moim organizmie, a złoczyńca wyciągnął ze mnie czysty miecz. Można było zauważyć jego wielkie zdziwienie. Chciał mnie znowu zaatakować, ale przeszkodziła mu ściana lodu. Odwróciłem się do Shoto z przyjaznym uśmiechem, który kosztował mnie sporo wysiłku. Przez jakiś czas razem walczyliśmy, aż Tenya wstał i użył swojego quirk, wbijając złoczyńcę w ścianę.
Na profilu zrobiłam rozpiskę w jakie dni będą pojawiały się rozdziały. Może być tak, że będę publikowała kilka rozdziałów jednego dnia.
CZYTASZ
Villain Deku
FanfictionOto kolejny Villain Deku. Radzę nie czytać, ponieważ to moja pierwsza książka i czytanie tego boli.