Załatwiliśmy wszystko w hurtowni i wracaliśmy do miasta z pełnym bagażnikiem alkoholu. Byłam zła, a jednocześnie podniecona tym co zrobił Maciek w trakcie drogi, więc postanowiłam zrobić dokładnie to samo. Jechaliśmy w ciszy, kiedy zobaczyłam skręt w jedną z leśnych dróg.
- Zatrzymaj się tu.- Maciek obojętnie skręcił w drogę i zatrzymał się w gęstych krzakach. Popatrzył na mnie, a ja odpięłam pas i udałam się na tylne siedzenie, rozszerzając nogi w ramach zaproszenia. Nie miałam na sobie bielizny, bo zdjęłam ją w toalecie przed odjazdem.- A teraz doprowadź mnie do orgazmu dzięki twojemu wspaniałemu językowi..- Maciek patrzył na mnie jak zaczarowany, a ja pociągnęłam Go do mojej cipki za włosy. Lekko pocałował mnie w łechtaczkę, a potem przejechał po niej językiem. Jego ruchy stały się szybsze i pewniejsze, a do języka dołączyły palce. Wiłam się na tylnym siedzeniu i doszłam, dociskając głowę Maćka do siebie mocniej. Pociągnęłam Go za włosy do moich ust i poczułam swój smak na jego wargach.
- Chciałbym żebyś dzisiaj została ze mną..- trzymałam Go za policzki i widziałam w jego oczach nadzieję.
- Nie mogę.. Jutro idę do pracy z Antkiem i byłoby trochę dziwnie jakbym nagle zmieniła zdanie..
- Ok.. Rozumiem.. Siadaj do przodu.- ogarnęłam się i usiadłam obok niego. Był rozczarowany i nie spojrzał na mnie do końca podróży. Zatrzymaliśmy się pod blokiem Majki i miałam już wychodzić.
- Widzimy się tu w czwartek o dziesiątej?
- Tak.
- Jesteś zły.
- Wydaje Ci się.- zaśmiałam się sucho i nachyliłam się w jego stronę, ale on ani drgnął.
- Możesz na mnie popatrzeć?- niechętnie spojrzał mi w oczy, a ja Go pocałowałam.- To do czwartku..- sięgnęłam do klamki, ale chciałam zaserwować mu coś miłego na cały dzień.- A.. Bardzo mi się podobały przystanki po drodze..- uśmiechnęłam się do niego i wyszłam, nie oglądając się za siebie.
Wróciłam do Antka zmęczona i samą drogą i tym co się wydarzyło i chciałam tylko spać, zwłaszcza, że rano miałam iść do pracy. Wyszłam spod prysznica kiedy dorwał mnie Antek. Mocno mnie przytulił, a ja odwzajemniłam uścisk, chowając głowę w jego piersi.
- Tęskniłem za Tobą.. I w końcu mam Cię dla siebie.- ucałował mnie w czubek głowy.
- Chcę się wtulić i iść spać.. Padam na twarz..- złapałam Go za rękę i pociągnęłam w stronę łóżka. Ułożyliśmy się w wygodnej pozycji i zasnęliśmy wtuleni w siebie. O tak, miła odmiana..
Siedziałam znudzona przy moim biurku i wydłubałam już wszystkie informacje do artykułu, gdy zawibrował mi telefon. Zaskoczona zobaczyłam, że to wiadomość od Maćka.
' Mam okropnie nudną rozprawę i myślę o tym, jak ruchałem Cię w usta..'- odchrząknęłam nerwowo i wyprostowałam się na krześle. Ja jebie, jak to możliwe, że robi mi się mokro tylko dzięki jego wiadomościom.
' A ja myślę o tym jak twój język sprawnie dał mi orgazm..'- zagryzłam paznokcia i rozejrzałam się czy nikogo nie ma w pobliżu.
' Znam Cię lepiej niż ten twój chłoptaś i wiem co lubisz. Mam dla Ciebie zadanie...'- zaciekawił mnie swoją urwaną wiadomością.
' Słucham adwokacino...'
' Idź do łazienki albo w inne ciche miejsce i zrób sobie dobrze, ale musisz mi to nagrać i wysłać..'-O w mordę...
' Nie wiem czy dam radę...'
' Dasz.. Wyobraź sobie nas w aucie... Czekam.'- zerwałam się z miejsca i szybkim ruchem udałam się do łazienki. Zamknęłam się w kabinie i usiadłam na toalecie. Rozpięłam swoją pudrową koszulę i ukazały się moje piersi w koronkowym, cielistym staniku. Podwinęłam wąską, czarną spódnicę i ściągnęłam majtki. Wyjęłam telefon i nagrałam jak pieszczę się palcami. Zagryzałam wargi żeby nie wydać z siebie żadnego dźwięku i doszłam gwałtownie , zaciskając nogi. Wysłałam filmik do Maćka i ogarnęłam się w miarę możliwości. Przejrzałam się w lustrze i zobaczyłam wielkie rumieńce na moich policzkach. Wyszłam z łazienki i wpadłam na Antka. Ja pierdole, akurat teraz..
- O tu jesteś. Chciałem zabrać Cię na lunch.. Wszystko dobrze? Jesteś cała czerwona. - nie, nie jest dobrze..
- Ciśnienie mi skoczyło. Chyba nie mogę pić potrójnego espresso.. Chodźmy coś zjeść..- wzięłam Go za rękę i szliśmy wolno do baru, ale dostałam wiadomość i zrobiło mi się jeszcze bardziej gorąco.
' Grzeczna dziewczynka :) I masz na sobie pończochy.. Chcę je widzieć na Tobie jutro..' - czuję, że to będzie niezapomniany wypad...
CZYTASZ
Kodeks Na Miłość
RomanceJa: Zwykła dziewczyna studiująca dziennikarstwo modowe. On: Starszy, prawnik z dużym stażem,po trzydziestce. Ja wolna, on wolny niby idealnie, ale czy na pewno? Jak ta znajomość się potoczy? I czy w ogóle ma sens?