Shindou x Reader

531 20 2
                                    

*** Zamówienie dla Inazuma_Ninjago

|T/I|- twoje imię ***


Pov. Shindou

Z samego rana zaczęliśmy trening, czyli nasza codzienność, po każdych lekcjach. Byłem trochę zdekoncentrowany, co zauważył mój najlepszy przyjaciel. Powiedziałem mu, że po prostu nauczycielka wymyśliła coś takiego, że na muzyce łączą nam lekcję z inną klasą. Nie wiadomo co znowu ona wymyśli. Wiemy, że jak ona na coś wpadnie, to och zgrozo.

| Time skip |

Wyszliśmy na korytarz, gdzie stanęliśmy przy oknie, zaczynając rozmowę na temat przyszłego meczu. Różowo włosy kręcił w palcach długopis, który po chwili spadł. Nagle przebiegła obok mnie dziewczyna, która chyba została zawołana przez jej koleżankę nieopodal nas. Nadepnęła na opuszczony wcześniej przedmiot, tracąc od razu równowagę. Złapałem ją szybko w talii, przyciągając sprawnie do siebie i klęcząc na jednym kolanie. Oglądam ją uważnie, sprawdzając czy nic sobie nie zrobiła. Widząc, że wszystko jest w porządku, uśmiechnąłem się delikatnie, patrząc jej w oczy.

-Wszystko w porządku? Przepraszam za ten długopis.

-W porządku, nic mi się nie stało. Dobrze, że mnie złapałeś- wstaliśmy na równe nogi, poprawiła swój mundurek.

-Jesteś z 2-B, prawda? Widziałem jak ostatnio twój klub biegał na bieżni. Jesteście naprawdę szybcy.

-Ach, dzięki! Wasza drużyna też. Fajnie czasem na was popatrzeć, dużo o was mówią w szkole od kiedy przestaliście się słuchać piątego sektora i zaczęliście wygrywać mecze.

-Miło to słyszeć- w pewnym sensie mnie to uraziło, ale z drugiej strony ucieszyło.

-Mnie również i to jeszcze słyszę od kapitana mojej ulubionej drużyny- wie nawet to? W końcu jak mówiła, już chyba kilka razy widziała jak gramy. Czasem ją widziałem w oddali jak przechodziła, ale większej uwagi nie zwracałem. Zanim zdążyłem coś jeszcze powiedzieć, została odciągnięta przez przyjaciółkę. Posłusznie poszła, widząc jej foch. Odprowadzam ją wzrokiem, aż do sali. Dostaję z łokcia w brzuch.

-Co tak na nią patrzysz? Pierwszy raz widziałem jak starałeś się utrzymać rozmowę i to z dziewczyną.

-Tak myślisz?- drapię się po karku, dalej z lekkim zdekoncentrowaniem-Możliwe, jakoś tak chciałbym z nią jeszcze trochę porozmawiać.

-Jeśli chcesz, to to zrób.Pomarzysz o jej pięknych oczach- zrobił teatralną pozę z śmiechem- A teraz chodź na lekcję twojego ulubionego przedmiotu. Wspaniała muzyka i twoje obawy- wchodzimy do sali razem z dźwiękiem dzwonka. Siadamy na swoich miejscach. Do środka wchodzi nauczycielka, a za nią uczniowie. Stanęła dumna z siebie przed wszystkimi.

-Dziś połączycie klasy i stworzycie wspólnie piosenkę!- wykrzyczała z jakimś przywódżczym głosem. Podniosłem wzrok z nad zeszytu. Wszyscy spojrzeli po sobie. Mogłem się domyślić, widząc dostawione do wszystkich ławek dodatkowe krzesła-Cieszę się waszym szczęściem! Ogłoszę teraz pary- wyjęła listę i zaczęła czytać. W połowie usłyszałem siebie i... jakąś dziewczynę. Wyszła z grona swoich i rozejrzała się, podniosłem rękę od razu. Uśmiechnięta się na mój widok, podeszła do mnie.

-Więc jesteśmy razem. Obyśmy stworzyli coś niesamowitego.

-Nie mogę się doczekać- usiadła-Jesteś |T/I|?

-Tak, a ty Takuto? Shindou Takuto, dobrze zapamiętałam?- przytakuję-To świetnie, a więc...znasz się trochę na tym? Chyba będziemy musieli stworzyć nudy, rytm, tekst.

Jakieś coś inazuma eleven/ goOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz