Szybko oderwałam się od jego ust
On spojrzał mi głęboko w oczy i gwałtownie wbił się w moje usta
Na początku nie odwzajemniałam tego pocałunku tylko wpatrywałam się w jego zamknięte oczy, po chwili dałam wciągnąć się w tą zabawę
Odwiązał mnie i dalej całując przeniósł na jakąś sofę
Ściągnął swoją koszulkę, zaczął całować mnie po szyi zostawiając po sobie duże czerwone malinkiPo chwili oderwał się ode mnie i spojrzał pytającym wzrokiem, tak jakby obudził się z jakiegoś transu
Zanim cokolwiek zrobił ja byłam szybsza, zadałam mu ból uderzając go i wydostałam się spod niego i wyszłam szybko z pomieszczenia
Stało tu dwóch strażników, których oczywiście się pozbyłam
Ominęłam jeszcze kilku i wyszłam spod ziemi, w oddali widziałam budynki miasta tak więc udałam się w ich stronę
**
Zajęło mi to z dobre 3 godziny, żeby dojść do miasta
Wróciłam do swojego mieszkania, wzięłam prysznic i położyłam się spać.
***
O
budziłam się o 5 rano, zadzwonił do mnie Byu
• czego chcesz? - mówiłam jeszcze zaspanym głosem robiąc sobie herbatę w kuchni
- może byś tak kawę zrobiła, a nie herbatę - zaśmiał się
• skąd wiesz co robię? Znowu mnie podglądasz? - także się zaśmiałamSpojrzałam w lewo, gdzie miałam okno i na wielkim budynku zauważyłam przyjaciela z lornetką i jeszcze jakiś innych ludzi
• co wy tam znowu robicie? - zaniosłam herbatę do salonu i usiadłam na kanapie
- jak to co, naszą pracę przecież
• a do czego ja ci potrzebna jestem, że tak do mnie dzwonisz? - włączyłam telewizję
- słyszałem co ci wczoraj stało
• już wszyscy wiedzą - oparłam się zrezygnowana o zagłówek kanapy
- Nie, tylko ja i kilku innych ludzi - powiedział poważnie
• Pozabijałabym wszystkich tych zjebanych policjantów - warknęłam
- Wiem i to dziś mamy zamiar zrobić
• Co? Nie, znaczy po co? - sama nie wiedziełam co mówię
- Coś z tobą nie tak? - zapytał zdziwiony - Co oni ci tam zrobili?
• nic, po prostu muszę się odstresować - upiłam łyk herbaty
- Już tyle nie gadaj tylko chodź do nas
• A co ja mam ci tam przeskoczyć na tamten budynek - powiedziałam z udawaną pretensją idąc odnieść do kuchni szklankę po herbacie
Ten tylko się zaśmiałRozłączyłam połączenie, umyłam szklankę i wsadziłam do szafki
Poszłam do łazienki zrobić poranną rutynę
Ubrałam się i zrobiłam lekki makijażWzięłam torebkę i wyszłam z mieszkania.
Skierowałam się na drugą stronę ulicy, weszłam do budynku, na którym był Byu i reszta
Wjechałam na ostatnie piętro i weszłam po drabinie na dach.
• Chciałeś to jestem - podeszłam do przyjaciela
- Cieszę się - uśmiechnął się
• Ja ci dam się cieszyć - uderzyłam go w ramię i się zaśmiałam
- Ej, bo jeszcze do szpitala przez ciebie trafię - zaśmiał się głośnoObserwowaliśmy bacznie komisariat policji
• Nawet nie wiedziałam, że mam policje koło mojego domu - spojrzałam zdziwiona na Byu
- No widzisz, jeszcze by cię znaleźli - zaśmiał się
• Nie potrafią tego zrobić od czterech lat - patrzałam przez lornetkę ze skupieniem
- A to wczoraj? - spojrzał na mnie
• Myślisz, że będą pamiętać? Byli najebani w trzy dupy - odłożyłam swoją lornetkę i spojrzałam na niego
- A, jeśli tak, to myślę, że nie będą pamiętać - wrócił do obserwowania
Ja też to zrobiłam.I jak tam wasze zdrówko? Wszystko dobrze u was?
U mnie źle ze zdrowiem, bo boli mnie głowa i coś mi się stało z łokciem
Więcej o tym opowiem w książce z historiami z mojego życia
Miłego popołudnia kochani💜I tak się zastanawiam, bo nie wiem jak was nazywać
Muszę wam wymyśleć jakąś nazwę, albo możecie zaproponować jakąś ❤️
CZYTASZ
Zɴɪᴇɴᴀᴡɪᴅᴢᴏɴᴀ Mɪʟᴏśᴄ́ || Jᴇᴏɴ Jᴇᴏɴɢɢᴜᴋ ✪
FanfictionUWAGA!!! ° Często występują sceny seksu ° Występuje przemoc seksualna (gwałt) ° Biorą udział wulgarne słowa ° Przestępstwa ° Sceny morderstw ° Przemoc fizyczna ¬ Proszę nie brać przykładu z głównych bohaterów, drugoplanowych jak i pozostałyc...