三十五

280 17 7
                                    

Zrobiłam to co mi rozkazał

Spojrzałam w jego piękne, czarne oczy

Jego dłoń wylądowała na moim udzie, sunął nią w górę aż doszedł do linii moim majtek, miałam na sobię tylko jego biały za duży na mnie T-shirt, przebrałam się, kiedy weszłam do domu

Wsadził swoją rękę pod moje majtki ocierając dłonią o moją łechtaczkę

Obrócił mnie i rzucił ja łóżko, wstał i zawisnął nade mną wbijając się w moje usta, lecz teraz nie całował tak jak kiedyś, teraz całował z miłość

• Jungkook - ode pchnęłam go lekko od siebie - chcę, żebyś coś wiedział
- co takiego?
• Chcę abyś wiedział, że ja ciebie też kocham - pociągnęłam go bardziej do siebie, przez co spadł na łóżko

Sięgnęłam po prezerwatywę i mu ją podałam, kiedy obydwoje byliśmy już bez ciuchów i bielizny on wszedł we mnie po woli, tak samo powoli się we mnie poruszał dając mi rozkosz

Czułam się bardzo szczęśliwa, szczęśliwa dlatego, że mam go - Jungkooka

***

Przez całą noc uprawialiśmy seks, było cudownie

Zeszłam na dół do kuchni, kiedy zobaczyłam, że Jeona koło mnie nie ma

- Cześć kwiatuszku - ucałował mnie w czoło kiedy do niego podeszłam
• Hej - powiedziałam rozkojarzona
- Coś się stało?
• Chyba znalazłam Chanyeola - pokazałam mu adres zapisany wczoraj
- Musimy to sprawdzić - powiedział przytulając mnie

Zjedliśmy śniadanie, które zrobił Jungkook, poszłam się umyć i ubrać

Zjedliśmy śniadanie, które zrobił Jungkook, poszłam się umyć i ubrać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Kiedy zeszłam na dół musieliśmy już wychodzić

Chanyeol był nie bezpieczny, więc pod adresem jego domu czekało na nas wsparcie

Miałam iść tam i z nim gadać o czymś

- Jeśli po dziesięciu minutach nie wrócisz wchodzimy - powiedział przejęty Jungkook
• Dobra - wyszłam z czarnej furgonetki, w uchu miałam słuchawkę, przez którą było słyszeć ich i był podsłuch przez co oni mogli słyszeć co dzieję się u mnie

Zadzwoniłam do drzwi

- Dzień dobry - otworzył mi wysoki, napakowany mężczyzna
• Jest Park Chanyeol? - zapytał z udawanym uśmiechem na twarzy
- Tak, a kim pani jest?
• Jego narzeczoną - spojrzał na moją ręce, kiedy zauważył pierścionek wpuścił mnie do środka
- Proszę tędy - poprowadził mnie mężczyzna
- Dziękuję - wpuścił mnie do jakiegoś pomieszczenia, tyłem do mnie stał Chanyeol i wpatrywał się w okno

- Kto zaszczycił mnie swoją obecnością?
• Ja - kiedy się odezwałam odwrócił się nerwowo
- Melissa? Myślałem, że…
• To zwykłe plotki - przerwałam mu

Podszedł do mnie
- Po co przyszłaś? - zapytał wpatrując się w moje oczy
• Chciałabym wszystko naprawić - odsunął się trochę ode mnie
- Widzę, że dalej nosisz pierścionek zaręczynowy, który ci dałem
• Tak… kocham cię Chanyeol - uśmiechnęłam się i wbiłam w jego usta

- Niestety nic nie będzie takie samo - uśmiechnął się zadziornie kiedy skończyliśmy się całować
• Czemu…

Ktoś nagle zaczął dusić mnie jakąś liną

Usłyszałam tylko za sobą strzał i głośny huk, kula przebiła na wylot tego kolesia i wleciała we mnie

Opadłam na ziemię

- Melissa! - usłyszałam krzyk Jungkook i zobaczyłam jak aresztują Chanyeola, jego głupi uśmiech, który nie znikał mu z tej jego ohydnej mordy był nie do zniesienia

Cały czas byłam przytomna, ale ból był nie do zniesienia

Kolejny raz zabrała mnie karetka do szpitala, powiedzieli, że moje życie jest zagrożone

Ja wcale nie czułam, że tak było

Zoperowali mnie, na szczęście nic mi nie jest

Kolejny rozdział dziś

Miłego wieczoru kochani❤️

Zɴɪᴇɴᴀᴡɪᴅᴢᴏɴᴀ Mɪʟᴏśᴄ́ || Jᴇᴏɴ Jᴇᴏɴɢɢᴜᴋ ✪Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz