Pov. Jungkook
Dalej zastanawiałem się dlaczego taki jestem dla Melissy
Może i przeprosiła mnie za to, że zabiła moją siostre, ale w tej sytuacji zwykłe przeprosiny nie wystarczą
Jedyne co wziąłem sobie do serca z tych przeprosin to, to że przepraszała po raz pierwszy w życiuSiedziałem w swoim gabinecie i bawiłem się zapalniczką
Z moich rozmyśleń wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi
- Szefie przepraszam, że przeszkadzam, ale chciałbym aby pan podziękował tej pani co tu była i mnie uratowała - powiedział recepcjonista
- Już cię wypuścili ze szpitala? - zapytałem chowając zapalniczkę do kieszeni spodni
- Tak, to dzięki tej pani tak szybko wyszedłem
- Dobrze, przekaże jej, coś jeszcze, bo jestem zajęty
- Nie - po tych słowach wyszedłSiedziałem tak nic nie robiąc tylko myśląc to Melissie
Trochę żenujące, że myślę o swoim najgorszym wrogu, przecież muszę ją zabić
Ale jej usta, były takie… STOP! muszę się opanować
Podniosłem się z fotela i poszedłem na strzelnice
Cała złość wyparowała ze mnie kiedy zacząłem strzelać do celu
Taki mam sposób na od stresowanie
Wróciłem do gabinetu i zająłem się papierkową robotą
**
Do pomieszczenia ktoś wszedł
- Jeśli to znowu ty, żeby podziękować Melissie to cię zwolnię - przeglądałem papiery
- Za co miałbym jej dziękować? - usłyszałem Jimina
Od razu oderwałem wzrok od kartek i spojrzałem na niego
- A, to ty, coś się stało? - zapytałem, kiedy podszedł do mojego biurka
- zdemaskowaliśmy jedną z mafii - usiadł na krześle
- Ktoś dał jakiś cynk? - wpatrywałem się w niego uważnie
- Tak, kobieta po dwudziestce wydawało mi się, że skąś znam ten głos - spojrzał na mnie podejrzliwie
- Masz dużo znajomych, twoi znajomi też mają wielu znajomych… może poznałeś ją na jakimś melanżu najebany leżąc w krzakach - podniosłem się i nalałem sobie kawy
- chuj wie, jeśli tak to zapewne nie pamiętam - wzruszył ramionami
- A może pamiętasz co zrobiliśmy wtedy kiedy się upiliśmy?
- Wtedy kiedy kazałeś iść mi na imprezę i porwać Melisse?
- Tak
- Chyba ją przywiązałem do krzesła, później kazałeś zgwałcić jej przyrodnią siostrę, co zrobili wojskowi, a nią zająłeś się sam kiedy wszyscy wyszli
- Czy my musimy być, aż takimi potworami? - oparłem ręce o biurkoJimin tylko wzruszył ramionami
Sorka, że taki krótki, ale…
Nie, nie ma żadnego "ale" po prostu mi się nie chcę XD
Miłego popołudnia i reszty dnia❤️
CZYTASZ
Zɴɪᴇɴᴀᴡɪᴅᴢᴏɴᴀ Mɪʟᴏśᴄ́ || Jᴇᴏɴ Jᴇᴏɴɢɢᴜᴋ ✪
FanfictionUWAGA!!! ° Często występują sceny seksu ° Występuje przemoc seksualna (gwałt) ° Biorą udział wulgarne słowa ° Przestępstwa ° Sceny morderstw ° Przemoc fizyczna ¬ Proszę nie brać przykładu z głównych bohaterów, drugoplanowych jak i pozostałyc...