Przez ostatnie kilka dni dużo się działo, Pan Stilinski został potrącony przez samochód , na szczęście nic dużego mu się nie stało. Po zebraniu gdy każdy wychodził ze szkoły , zaatakowała ich puma, jednak Pan Argent ją postrzelił . Z tych wszystkich wydarzeń najbardziej mnie nie pokoi to że Derek chce pomóc Scottowi w przemianie. Oczywiście Stiles sądzi że jest lepszym nauczycielem niż Derek. Dlatego zabrał pulsometr trenera i ściągnął mnie i Scotta na boisko.
(Scott)- Po co nas tu ściągnąłeś ?
(Stiles)- Chcemy Ci pomóc. Dlatego włóż pulsometr.
(Scott)- Pulsometr dla biegaczy trenera?
(Weronika)- Pożyczyliśmy go.
(Scott)- Raczej ukradliście .
(Stiles)- Później oddamy.
(Weronika)- Trener podłącza go do telefonu i mierzy sobie puls.
(Scott)- Ukradliście też telefon.
(Weronika)- Jego też oddamy. Chodzi o to że chcemy nauczyć Cię kontrolować swój puls.Związałam mu z tyłu ręce taśmą i nałożyłam na szyję pulsometr .
(Stiles)- Gotowy?
(Scott)- Nie bardzo.
(Stiles)- No to zaczynamy.Stiles zaczął rzucać w Scotta piłkami a ja kontrolowałam puls Scotta pokazany na pulsometrze. Na początku było wszystko w porządku jednak puls Scotta zaczął gwałtownie wzrastać.
(Weronika)- Stiles, przestań .
Podbiegliśmy szybko do Scotta aby sprawdzić czy wszystko z nim w porządku .
(Stiles)- Puls spada .
(Weronika)- Scott? W porządku?
(Stiles)- Zacząłeś się przemieniać.
(Scott)- Przez gniew. Przez to czułem się silniejszy .
(Stiles)- Derek miał rację. Ale i tak jestem najlepszym nauczycielem.
(Weronika)- Oczywiście.
(Scott)- Muszę przestać się spotykać z Allison.
(Weronika)- Bo daje Ci szczęście?
(Scott)- Bo jestem przy niej słabszy.
(Weronika)- Ty chyba żartujesz.
(Stiles)- Scott , co ty mówisz?
(Weronika)- Gadasz głupoty ale pamiętaj że zawsze możesz na nas liczyć.
(Scott)- Dzięki .(Godzinę później , lekcja trenera)
Siedziałam w ławce obok Stilesa a na przeciwko mnie siedział Scott. Do klasy weszła Allison a on od razu odwrócił się w naszą stronę.
(Scott)- Stiles usiądź ze mną.
Niestety plan Scotta nie wypalił bo zanim Stiles zdążył podnieść się ze swojego krzesła , wolne miejsce obok Scotta zajęła Allison.
(Allison)- Nie widziałam cię przez cały dzień . Mam nowego partnera na chemii.
(Scott)- Kogo?
(Allison)- Ciebie. Dzisiaj możemy się pouczyć u mnie.
(Scott)- Nie chcę zaniżyć Ci ocen.
(Allison)- Może ja podwyższę twoje .
(Stiles)- Dzisiaj Scott nie może. Poprosiłem go żeby mi pomógł.
(Allison)- Nie szkodzi. Może innym razem.
(Scott)- Jasne.
(Trener)- Cisza! Na początek lekcji przepytam was z lektury. Ktoś chętny?Kilka osób podniosło rękę ale trener nawet na nich nie spojrzał.
(Trener)- Nikt? To może... McCall.
(Scott)- Tak?
(Trener)- Praca domowa McCall.
(Scott)- Wczorajsza?
(Trener)- Nie, jutrzejsza. Czytałeś lekturę?
(Scott)- Yyyy, zapomniałem.
(Trener)- Wiesz że jeśli będziesz miał tróję na koniec to wylecisz z drużyny?
(Scott)- Wiem.
(Stiles)- Roni, patrz .Odwróciłam się w stronę Stilesa i spojrzałam na telefon trenera. Puls Scotta zaczął wzrastać. Myślałam że za chwilę zobaczę wybuch złości Scotta, jednak zobaczyłam jak Allison chwyta Scotta za rękę pod ławką. Spojrzałam na Stilesa, który patrzył w tym samym kierunku co ja przed chwilą. Po lekcji od razu podeszliśmy do Scotta.
(Weronika)- To Allison. To ona Cię uspokaja.
(485 słów)
CZYTASZ
Teen Wolf //Stiles Stilinski i Weronika McCall
FanfictionCześć , mam na imię Weronika McCall , jednak przyjaciele mówią na mnie Roni .Opowiem wam moją zakręconą historię, która zaczęła się od niewinnej ciekawości trójki nastolatków.