Jak to nie można wrzucić w media czterech linków do piosenek?! Śmieszny jesteś, Wattpadzie.
Słuchajcie, po raz pierwszy chciałam wrzucić na górę muzykę, bo ten rozdział aż się o to prosi, ale Wattpad utrudnia, jak zwykle!
W tekście wstawiłam gwiazdki i dam obok krótki komentarz z tytułem utworu, który polecam sobie jakoś do danego fragmentu włączyć. Oczywiście nie musicie. Ja ich słuchałam przy tworzeniu tego rozdziału i dzięki nim finalnie ma taki kształt, a aż dwa pochodzą z filmowej "Czary Ognia," żeby było bardziej klimatycznie.
Ach... Czy ktoś z Was jest na Wattpadzie tak długo jak ja i jeszcze pamięta te czasy, kiedy można było dodawać muzykę w środku tekstu, tak łatwo jak komentarz-wstawkę?
P.S. Tom ma swojego IG! Na razie są tam głównie cytaty i tematyczne memy, ale i tak zapraszam! https://instagram.com/red_x_raven_red_lies?r=nametag
Kieliszki w dłoń i odliczamy!
Annabelle
Ten o północy
FABIENNE
Pociąg z Londynu wyjechał tradycyjnie o jedenastej, a Fabienne tradycyjnie prawie się na niego spóźniła. Przez mamę, oczywiście. Vivienne nie dało się przetłumaczyć, że to tylko kilka miesięcy i na Wielkanoc jej córka znów wróci do domu. Kobieta rozpłakała się, jakby nigdy już miała jej nie zobaczyć i nie chciała wypuścić jej z objęć, krzycząc „Nie oddam mojej dziewczynki!" Naprawdę, za każdym razem było coraz gorzej.
Fabienne siedziała w przedziale z przyjaciółkami, z którymi na żywo mogła porozmawiać o wszystkim, co przytrafiło się im podczas ferii.
Elisabeth większą część przerwy spędziła w Irlandii, gdzie bardzo odpoczęła psychicznie. Poznała rodzinę swojego potencjalnego kandydata na męża i bardzo ciepło została przez nich przyjęta. Wystarczyło tylko nie mówić, że po ślubie nie wniesie żadnego posagu, a jedynie swoją czystą krew.
Nicolette na szczęście nie spotkała się więcej z tamtym mężczyzną. Dziewczyna dowiedziała się od rodziców, że ze ślubu nici, jednak nie poznała przyczyny. Rodzina dalej szukała dla niej kandydata, który spełniałby dwa podstawowe warunki; byłby bogaty i czystej krwi.
Jane spędziła dużo czasu u Blacków. Jej narzeczony, Jacob, wyznaczył swojego krewnego Oriona na szpiega w Hogwarcie. Młodszy chłopak miał pilnować, by dziewczyna się dobrze prowadziła. Niebieskooka zaśmiała się swojemu przyszłemu mężowi w twarz i w formie rewanżu, zostawiła w ich posiadłości swojego skrzata domowego, by miał Blacka na oku i donosił jej o wszystkim, co zobaczy.
Przyjaciółki nie bardzo wiedziały, jak sprawy wyglądają u Priscilli. Niby próbowały do niej pisać, ale ta odpowiadała bardzo zdawkowo. Podejrzewały, że w szkole dowiedzą się czegoś więcej.
Podczas podróży ekscytowały się przyjęciem, na które wszystkie wybierały się ze Ślizgonami z siódmego roku. Niekoniecznie były tym zachwycone, ale jednak wolały już iść z nimi niż z chłopcami z innych domów, z którymi nigdy nie rozmawiały. Poza tym, większość uczniów z pozostałych domów uważała wszystkie Ślizgonki za wredne i złośliwe. Dzięki takim jednostkom jak Priscilla Lockwood, opinia ta powielała się i przylepiała do każdej dziewczyny z Domu Węża.
Nastolatki zabijały nudę, robiąc sobie noworoczne wróżby. Świetnie się przy tym bawiły.
Fabienne opowiedziała przyjaciółkom o sukni, w której miała zamiar pójść. Czarownice nie mogły się doczekać, by ją zobaczyć. Blondynka miała też nadzieję, że uda się jej powtórzyć makijaż i fryzurę, które wielokrotnie przez ostatnie dni ćwiczyła z mamą. Dziewczyna regularnie piła eliksir bujnego owłosienia, przez co teraz jej włosy z sięgających łopatek, sięgały połowy pleców. Jane za to po świętach piła eliksir na odchudzanie, a Elisabeth na poprawę urody. Wszystkie bardzo przejęły się tym przyjęciem.
CZYTASZ
Red Lies |Tom Riddle|
Fanfictie„Czy jestem dobrą Ślizgonką?" - Fabienne często zadaje sobie to pytanie, bo czuje, że bardziej pasowałyby jej żółte barwy. Stara się jednak sprostać oczekiwaniom rodziców, przyjaciółek i nauczycieli. Będąc na siódmym roku nauki, musi zmierzyć się z...